Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Włącznik klaksonu w kierownicy
Autor Wiadomość
Grzegorz_Sz 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer kombi '04
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 10
Skąd: Pszczyna
Wysłany: 17-01-2010, 18:00   Włącznik klaksonu w kierownicy

Witam,
Od jakiegos czasu klakson przestal dawac glos. Sprawdzone wpiete na krotko do akumulatora obydwa klaksony dzialaja. Biorac pod uwage ze sa dwa to raczej dwa przewody na raz nie pekly. Wtyczki tez sprawdzone. Metoda eliminacji doszedlem do tego ze to musi byc cos z wlacznikiem na kierownicy. Niestety mam doszczxetnie brak pomyslow jakby sie tam dobrac. Czy trzeba sciagac cala kierownice? Jesli tak to moge miec problem bo ta sruba z boku jest dosc wyrobiona (to chyba ma byc imbus 10mm - gdzies wyczytalem) i moge miec problem z jej odkreceniem. Nie ma mozliwosci sciagniecia frontu kierownicy tego ktory przykrywa poduszke i wlacznik klaksonu?

Z gory dzieki za pomoc,
Pozdrawiam
Grzegorz
 
 
AdamColt
[Usunięty]

Wysłany: 17-01-2010, 21:21   klason

Sprawdź bezpiecznik w komorze silnika. Jest to bezpiecznik 10A trzeci od przodu samochodu w lewym rzędzie (patrząc od przodu auta). Jeśli to nie bezpiecznik to żeby zdjąć kierownicę trzeba z lewej strony odkręcić imbusem (chyba 10) i od góry otworzyć taką klapkę i wypiąć wtyczkę od poduszki i klaksonu. Zanim zdejmiesz kierownicę sprawdź te wtyczki.
 
 
Grzegorz_Sz 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer kombi '04
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 10
Skąd: Pszczyna
Wysłany: 18-01-2010, 10:11   

Witam ponownie,
Bezpiecznik juz byl sprawdzony (zapomnialem dopisac). Sprawdze jeszcze te przewody z tylu kierownicy pod klapka przy poduszce. Czy grzebiac przy nich (rozpinanie-wpinanie) mam sciagnac klemy z akumulatora zeby mi poduchy nie wywalilo? Moze wystarczy tylko nie wkladac kluczyka do stacyjki?
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 18-01-2010, 11:29   

Grzegorz_Sz napisał/a:
Moze wystarczy tylko nie wkladac kluczyka do stacyjki?


Dla poduszki powinno (nie odpalą bez kluczyka) gorzej jak jakiś inny obwód będzie miał prąd.
 
 
.TM 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 4G18
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 298
Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-01-2010, 11:30   

Teoretycznie powinno się rozpiąć akumulator, ale wystarczy jak nie będzie kluczyka w stacyjce - przynajmniej u mnie obeszło się bez.

Do odkręcenia kierownicy - imbus 8 i coś do przedłużenia żeby było lepiej trzymać (np. cienka rurka).
 
 
 
Mitsumarek 
Nowy Forumowicz

Auto: LANCER 2004 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 18
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 03-04-2010, 20:37   

Miałem ten problem u siebie - sprawa wyglądała następująco:

klakson działa coraz gorzej aż w końcu przestaje w ogole ( mówię o moim rodzaju kierownicy - ten najbrzydszy hehe )

w swoim zakresie zrobiłem to samo co Ty żeby wykluczyć jakieś głupie przyczyny (po zimie mogł zaśniedzieć styki, bezpiecznik etc.)

potem pojechałem do b. sensownego zakładu napraw elektro bo sam nie wsadzam łap dalej niż bagnet oleju i żarówki:)

oni zrobili następujące czynności:

UWAGA nie trzeba zdejmować całej kierownicy

1) zdjęcie obudowy kolumny - stacyjki
2) od strony dechy rozdzielczej wykręcił dwie śróbeczki w kierownicy
3) wyszła poduszka
4) żeby dobrać sie do poduszki rozwiercili dwa nity od wewnątrz
5) teraz widać było "mechanizm" klaksonu" czyli kółko średnicy 8cm z cienkiego plastiku z dwoma kablami.
6) gościu poprowadził kable inaczej troszke niż wcześniej i po złożeniu, powtórnym zanitowaniu chodiz jak złoto a już miał wsadzać jakiś zewnętrzny włącznik klaksonu :) ale udało się bez druciarstwa
7 ) cała operacja trwała ponad godzinę a koszt to 30 pln więc zapraszam do czewy hehe
_________________
It's better to be a pirate than join the army;)
 
 
mdd_80 
Nowy Forumowicz

Auto: Grandis 2.4 B+G 2004r.
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Sie 2017
Posty: 9
Skąd: Kielce
Wysłany: 25-08-2017, 10:47   

Witam
dołączę się do tematu, ale z troszkę innym problemem. Od jakichś dwóch tygodni klakson sam się załącza. Np. zostawiam auto na parkingu a tu nagle włącza się ciągły sygnał klaksonu, podobnie podczas jazdy. Nie mam alarmu. Co prawda po naciśnięciu klaksonu przestaje trąbić ale ciągłe wyciąganie bezpiecznika od klaksonu po jeździe jest denerwujące. Może ktoś miał podobny problem i wie czy to może coś z "trąbkami" czy z instalacją w kierownicy. Bardzo proszę o pomoc.
_________________
W benzynie frajda zaczyna się tam gdzie w dieslu czerwone pole :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.