Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Maniek1969]

Podczas pracy na luzie sprzęgło głośno terkocze.Po wcisnieciu pedału sprzęgła (nieraz 2 lub 3 razy) dzwięk ustaje.Prawdopodobnie to łożysko oporowe sprzęgła,lecz słyszałem że może to byc łozysko znajdujące się w skrzyni biegów i wymiana tego oporowego nic nie pomoże po za stratą kasy(razem ok.400zł).

[Krzyzak]

Podczas pracy na luzie pracuje wałek sprzęgłowy w skrzyni, więc to będzie raczej właśnie to łożysko w skrzyni biegów. Nie wiem, jak w tym silniku, ale z reguły nie występuje ono jako zamiennik, więc koszt może być znaczny - ok. 200 zł. Łożysko oporowe sprzęgła, to koszt ok. 80-100 zł i z reguły jest słyszalne podczas wciskania sprzęgła, bo wtedy musi się przemieszczać i naciskać na gwiazdę w docisku.

[owiec77]

Maniek1969 czy poradziłeś sobie z tym problemem? Bo mam dokładnie to samo.
Pozdr.

[Maniek1969]

Byłem w Auto -Arsie (serwis japońców) i gośc powiedział że to skrzynia.Można z tym jeździc i może wytrzymac nawet 50 tys. km. ( tylko że mnie wnerwia ten terkot ).Koszt naprawy dosyc duży ,dokładny po rozebraniu skrzyni. Mozna kupic inną używaną (ok. 1500 zł )., ale to też loteria tak więc czekam na rozwój zdarzeń. Jak się rozsypie to będę się martwił ,a na razie na luzie wciskam sprzęgło. A Ty co swierdziłeś ?

[dylson]

[owiec77]

Ja narazie jezdze jakies 7 tys z tym terkotem i wcale nie usmiecha mi sie robic skrzyni. Mialem nadzieje ze to sprzeglo (choc to nie maly koszt to zawsze mniejszy). A nie wiecie co to dokladnie w tej skrzyni nawala?
pozdr

[Bastek]

Panowie powiem tylko tak, miałem kiedyś nowego Poloneza 99r. autko firmowe.
Jeździłem nim od nowości, wyjechałem z salonu i tak przez 7 lat!
Od nowośći terkotało-szumiało łożysko na wałku , wymieniłem na gwarancji i dalej było to samo.Koledzy z ASO powiedzieli, że ten typ tak ma i tyle, a prawdopodobnie sam wałek był lewy.Oczywiście Cari to nie Poldźer, ale może zamiast skrzyni wymienic sam wałek i łożysko???

Panowie powiem tylko tak, miałem kiedyś nowego Poloneza 99r. autko firmowe.
Jeździłem nim od nowości, wyjechałem z salonu i tak przez 7 lat!
Od nowośći terkotało-szumiało łożysko na wałku , wymieniłem na gwarancji i dalej było to samo.Koledzy z ASO powiedzieli, że ten typ tak ma i tyle, a prawdopodobnie sam wałek był lewy.Oczywiście Cari to nie Poldźer, ale może zamiast skrzyni wymienic sam wałek i łożysko???

[Maniek1969]

Też z początku tak się łudziłem, ale po różnych próbach stwierdziłem że na postoju gdy lekko docisnę drążek biegów ( tak jak bym chciał wrzucic bieg tylko bez wcisniętego sprzęgła ) ten terkot cichnie. Więc to napewno skrzynia, ale co dokładnie w niej to można stwierdzic po jej rozebraniu...

[MichalM]

To ja trochę z innej paki.
U mnie od dłuższego czasu (tak gdzieś 40 tys km) na luzie i przy jeździe słychać ciche skrzypienie, raczej może dzwonienie. Jak lekko docisnę pedał - ustaje. Sprawdziłem, że to dzwoni ten cyngiel co wystaje ze skrzyni. Wali o obudowę. Jak się naciśnie pedał do serwo lekko go dociska i już nie bije. Nawet można go ręką docisnąć i też przestaje. Regenerowałem serwo bo trochę ciekło i na jakiś czas ustało. Potem, przy zmianie rozrządu gościu w ASO coś zrobił że znowu było dobrze, ale po czasie powróciło. W sumie niewielka sprawa, ale denerwuje.
Nie mam problemów z wzucaniem biegów, płynu nie ubywa. Czy to może być kosztowna robota ?

To ja trochę z innej paki.
U mnie od dłuższego czasu (tak gdzieś 40 tys km) na luzie i przy jeździe słychać ciche skrzypienie, raczej może dzwonienie. Jak lekko docisnę pedał - ustaje. Sprawdziłem, że to dzwoni ten cyngiel co wystaje ze skrzyni. Wali o obudowę. Jak się naciśnie pedał do serwo lekko go dociska i już nie bije. Nawet można go ręką docisnąć i też przestaje. Regenerowałem serwo bo trochę ciekło i na jakiś czas ustało. Potem, przy zmianie rozrządu gościu w ASO coś zrobił że znowu było dobrze, ale po czasie powróciło. W sumie niewielka sprawa, ale denerwuje.
Nie mam problemów z wzucaniem biegów, płynu nie ubywa. Czy to może być kosztowna robota ?

[mariano81]

[degust]

ja mam troche inny problem
od niedługiego czasu zaczęło mi coś wyć w aucie jak zwalniam na biegu.
to jest takie wycie jakby coś sie kończyło(tak mi sie wydaje)
nie wyje bardzo głosno ale słychac do środka auta....nie wiem czy to całe łożysko w skrzyni może tak wyć???? aha i to wycie cichnie wraz ze zatrzymywanie auta (zwalnianiem)

jeszcze dopisze że to wycie to jest podobne do gąsnięcia silnika samolotowego (jak sie wyłącza to tak słychac że spadają obroty)

ja mam troche inny problem
od niedługiego czasu zaczęło mi coś wyć w aucie jak zwalniam na biegu.
to jest takie wycie jakby coś sie kończyło(tak mi sie wydaje)
nie wyje bardzo głosno ale słychac do środka auta....nie wiem czy to całe łożysko w skrzyni może tak wyć???? aha i to wycie cichnie wraz ze zatrzymywanie auta (zwalnianiem)

jeszcze dopisze że to wycie to jest podobne do gąsnięcia silnika samolotowego (jak sie wyłącza to tak słychac że spadają obroty)

[komandos69]

Witam mam dokładnie tak samo znaczy się ten dzwiny warkot:(, u mnie to cichnie po naciśnięciu sprzęgła oraz po "delikatnym przygazowaniu", byłem u speca od napędów w lublinie i Pan powiedział że to jest "łożysko niwelujące drgania skrętne wału korbowego" czyli chyba koło dwumasowe:( i koszt naprawy jest podobno spory y z tym sie jeżdzi az padnie. jeżdże tak już 2,5 roku i nic sie nie dzieje tylko drażni ucho

[Jaro1974]

I ja tak mam od momentu kupna cari i z tym już przelatałem ok. 35 tyś. km i na razie nic się nie dzieje. Żeby było lepiej raz to słychać a raz nie i raczej to drugie częściej. komandos69 z tego co ja się orientuję to w td nie ma dwumasowego koła tylko raczej występuje ono w DI-D-ach. I raczej koszt relatywnie się zmniejsza na sumę trzycyfrową podejrzewam. Ja póki co śmigam i nie zaprzątam tym sobie głowy. Na chwilę obecną muszę wymienić tulejki od dźwigni zmiany biegów. Podobno ktoś z forum tu dorabia takie rzeczy i są o wiele lepsze niż te ze sklepów. Nie mam tylko namiarów kto. Jak ktoś z was wie to bardzo bym prosił o jakieś info. Z góry dzięki.

[TESTER]

Mam to same objawy, jeżdżę już 3-ci rok i zauważyłem, że zimą przy krótkich przebiegach do 30 km. wcale tego terkotania nie słychać ginie też po zwiększeniu obrotów. Obrotów zwiększyć nie dałem rady bo komputer ustawia je po swojemu ale gdyby tak zastosować gęściejszy olej do skrzyni....? Może to odsunęło by naprawę w czasie...?

[Andrew]