Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
MSW 2,4 GDI, Błąd 92 ETV MTR FB a od 31.01.2008 błąd 54 IMOB
Autor Wiadomość
penol
[Usunięty]

  Wysłany: 10-01-2008, 19:10   MSW 2,4 GDI, Błąd 92 ETV MTR FB a od 31.01.2008 błąd 54 IMOB

Witam

6 tygodni temu pisalem ze moj MSW nie odpala i od tej pory nic sie nie zmienilo.
Po 4 tygodniach w ASO powiedzieli ze przyczyna to uszkodzony komputer co objawia sie przez brak lacznosci z komputerm...
Komputer wyslalem do piaseczna, naprawili, skasowali 1200 zl. W ASO wstawili go z powrotem i MSW odzyskal lacznosc ale ciagle nie odpala. Mechanik z ASO upiera sie ciagle ze to wina komputera ktory jego zdaniem wcale nie jest naprawiony (zle naprawiony). Mut łaczy sie z komputerem i pokazuje blad 92 ETV MTR FB, mechanik a ASO mowi ze przepustnica nie otwiera sie, dlatego obstawia komputer. Przy tescie przepustnicy (zdejmuje kleme na 2 minuty, podlacza z powrotem, przeklucza kluczyk), przepustnica otwiera sie i odrazu zamyka ale auto nie odpala.
Dzis dowiedzialem sie chyba wazniejszej rzeczy. MSW nie podaje paliwa do wtryskiwaczy. Elektronik z piaseczna broni sie mowiac ze to moze byc sterownik przepustnicy , imobilisser ktory sie zablokowal i trzeba go jeszcze raz przeprogramowac.
Auto stoi od 2 miesiecy w ASO gdzie w zasadzie powinien blyskawicznie zostac naprawiony.

POMOCY... :cry:
Ostatnio zmieniony przez penol 22-02-2008, 19:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
KSCar
[Usunięty]

Wysłany: 16-01-2008, 06:27   

Problem nie jest łatwy ale do zrobienia. Naprawa ECU była błędem bo może być gorzej niż przed naprawą. Mało kto naprawia je skutecznie. Ponadto w sterowniku jest immo i mogło dojść do jego zablokowania. ASO powinno sprawdzić immo i wprogramować klucze bo ono właśnie blokuje paliwo. Jesli immo jest OK to jakie jest ciśnienie na listwie w momencie próby rozruchu. Jeśli małe to pompa. Usterek może być jeszcze kilka.
 
 
penol
[Usunięty]

Wysłany: 16-01-2008, 21:01   

Naprawa eku byla koniecznoscia, bo nie bylo lacznosci z komputerem,. Okazalo sie ze jest spalony kontroler napiecia (o ile dobrze pamietam) wiem ze to groszowa sprawa ale za fachowa wiedze sie placi.
Elektronik ktory naprawial komputer tez podejzewa imobilisser, mut nie pokazuje bledu imobillesera, aso idzie w zaparte wina komputera, elektronik prosi o sprawdzenie napiecia, pyta o cisnienie na listwie itd... ze strony ASO brak checi wspolpracy.
W poniedzialek mi powiedzieli ze nic przy nim nie robili bo im nie przeslalem manuali, we wtorek nic nie robili bo sprzedali pajero i trzeba bylo podlaczyc alarm i inne bajery i nie bylo czasu. Po poniedzialku bylem wkurzony, poprosilem o zwrot auta, ale okazalo sie ze dodatkowo nie dziala szyberdach, szyba kierowcy, lampka w kabinie. Okazalo sie ze nie podlaczyli kostkie, szyba nie dziala bo nie ma zasilania. Wmawiali mi ze to nie ich wina ale w koncu naprawili. Zarzadali odemnie 400,00 zl bo podlaczali wielokrotnie MUTa, bo wyciagneli komputer, imobilisser, sprawdzili wiele rzeczy itd... nie zaplacilem ale nie wiem czy teraz mi nie spala specialnie kompa. Karaś (właściciel ASO) powiedzial ze chcialem zaosczedzic i zamiast 6000 tyś dalem kompa do naprawy za 300,00 zl. A dokumentacje samochodu powinienem dostarczyc ja bo to jest moj obowiazek i oni jej nie musza posiadac bo MSW nie byly sprzedawane w Polsce. Powiedzial mi tez ze nowe samochody sa wazniejsze bo na naprawie takich jak moj nie zarobili by na pensje dla mechanikow.
Fakt zgodze sie z jednym. Tak "naprawiajac" samochody nie da sie zarobic. oczywiscie mozna brac za kazda probe naprawy 400,00 zl ale to ma krotkie nozki.
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11135
Skąd: Radomsko
Wysłany: 17-01-2008, 22:18   

No to ładny skandal.
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-01-2008, 18:48   

Ano skandal.
W Polsce nie sprzedawano oficjalnie MSW. Fakt. Ale jak by im zależało, to by sami ruszyli conieco i taki sewvice manual mieli. A co do ECU. Nie będzie pasowało z Galanta GDI?
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 18-01-2008, 19:28   

Hubeeert napisał/a:
A co do ECU. Nie będzie pasowało z Galanta GDI?


nie :(
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-01-2008, 19:40   

A to są różne GDI?
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 18-01-2008, 19:50   

Są podobne, ale wagon ba bardziej rozbudowaną komunikację z userem. Przypuszczam, że temat jest do ogarnięcia, ale nie metodą plug&play...... Spójrz w mój podpis - mam teraz dobre porównanie ;)
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
penol
[Usunięty]

Wysłany: 18-01-2008, 20:51   Miarka sie przebrala...

Dziekuje panowie za odpowiedzi. Chwilowo sprawa stala sie bardziej skomplikowana/ Komputery naprawia wiele firm np www.ecu.de w niemczech a w polsce www.elektronika.com.pl. Ja skorzystalem z tej drugiej tzn. w polsce i powtorze sie elektronik naprowadzil elektro-mechanika z ASO na prawdopodobne przyczyny usterki ale on mial to gdzies i nie chcial wspolpracowac z elektronikiem, bo dzwonil do kolegi ktory mu powiedzial ze komputerow do space wagona 2,4 GDI nie da sie naprawic...


Wczoraj zdecydowalem sie na zaplate 400,00 zl, chcialem potem skarzyc ich z powodzctwa cywilnego. Jeszcze raz chcialem sprawdzic czy naprawili to co dodatkowo zepsuli (szyba, lampka, szyberdach...), przekrecilem tez kluczyk aby zobaczyc czy zlosliwie nie spalili mi procesora bo wtedy komputer bedziue mozna wyzucic na smietnik. Kontrolka zapalila sie a po chwili zgasla jak gdyby usterka zniknela (niestety tak nie jest). Poniewaz stracilem calkowicie zaufanie do tej firmy (zachowanie szefa) poprosilem o udowodnienie ze komputer dziala. Mechanik sie zdenerwowal, wzial walizke z mutem i... zaczal sie odgrazac, ze mi zaraz wpier....li, ze go oskarzam o rozne rzeczy, ze mi ukradl przekazniki itd... (we wtorek zwrocilem mu uwage ze jeden z przekaznikow nie ma oslony). Powiedzialem mu ze nie oskarzam go o kradziez, poprostu stracilem zaufanie to ich warsztatu. Przyzwolilem mu tez na wykonanie udezenia ale sie opanowal, podlaczyl MUTa, mut zapiszczal za chwile pokazal mi na wyswietlaczu ze jest ten blad ktory byl (w temacie), wypchnal z kolegami samochod na plac i przekazal mi kluczyk. W oczekiwaniu na fakture za rzekoma naprawe przymocowalem line do cholowania i udalem sie do biura celem zaplaty. Uslyszalem 500,00 zl. Zwrocilem uwage ze na wycenie bylo 400,00 zl, powiedziano mi ze za dzisiejsze podlaczenie MUTa doliczyli mi 100,00 zl, powiedzialem "to juz jest przesada. Dowidzenia", zamknalem auto, odpielem line i udalem sie do samochodu ktorym przyjechalem. Z biura wylecial pracownik serwisu i rozkazal mi oddac kluczyk, ale ja odmowielm. Powtorzyl wielokrotnie ze mam mu zwrocic kluczyk, trzymajac drzwi abym nie mogl ich zamknac, powtarzajac ze nie zaplacilem. Wytlumaczylem mu ze nie zabieram auta a jedynie kluczyk i ze z pewnoscia wroce. Odjechalem
O calym fakcie zawiadomilem policje ktora poczatkowo nie chciala przyjac zgloszenia proby wyłudzenia. Kazali mi skarzyc ich do sadu. Ostatecznie przyjeli zgloszenie jako przywlaszczenie czyjegos mienia (mojego samochodu). Po odzyskaniu auta to oni moga mnie skarzyc ze ja nie chce im zaplacic za naprawe ktorej nie dokonali.
Dzisiaj ochlonalem i opowiedzialem kilku znajomym jaki horor mozna przezyc w ASO Mitsubishi. Jeden ze znajmoych powiedzial mi ze TVN Turbo ma fajny program ktory robi posmiewisko z takich pseudo warsztatow. Oczywiscie napisalem rowniez do nich. Mam nadzieje ze zaciekawi ich moja historia.

Dolaczam cennik ktory wisi ale jest nie aktualny bo nie oraz szczegolowy kosztorys "naprawy". Przypomne ze zlecilem naprawe auta a nie szukanie usterki na chybil trafil...



 
 
co_hipi
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2008, 13:31   100% POPARCIA DLA CIEBIE

WITAM
W 100% Popieram twoje postepowanie , ten serwis widać działa na zasadach oszusta i kretacza czyli na takich z jakich wywodzi sie sam własciciel Karas .
Człowiek ktory chandlował złomem sprowadzonym z niemiec prubuje kontynuowac swoja praktyke pod osłoną ASO .
CIEKAWE KIEDY ZAJMIE SIĘ TYM MITSUBISHI MOTOR POLAND I KIEDY ZACZNIE DBAĆ O DOBRE IMIE MARKI BO JAK NARAZIE TO NIE IDZIE NIESTETY DOBRZE DLATEGO TEZ SAM PRZESIADAM SIE DO TOYOTY
Nie chce mi sie juz jezdzic do Torunia na fachowy i porzadny przegląd ,nikt mi nie zwruci pieniedzy za nadkladanie drogi , stad moje decyzja o zmianie marki .
WIELKI SZACUNEK DLA AUT MITSUBISHI ZOSTANIE

Jesli bedziesz mial problemy z obsługa serwisu ( potrzeba bedzie ochrony przy wizycie w MOTO CHAM ) służe obstawą w swojej osobie nie dajmy sie zastraszyc oszustą a co do TVN TURBO SUPER POMYSŁ NA ZAŁATWIENIA DRANIA :)

[ Dodano: 20-01-2008, 14:03 ]
RANKING ASO MITSUBISHI
http://www.autocentrum.pl...9.html?strona=1
MOZESZ I TY DODAC SWOJA OPINIE
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2008, 17:22   

co_hipi, Twoja niechęć do Firmy MOTO CHAMP i jej właściciela jest Nam znana.

Nie dziwię się.

Zmuszony jestem poprosić o edytowanie wypowiedzi bo nie podoba mi się jej forma i użyte sformułowania.
Albo Ty to zrobisz, albo ja. Wolałbym, żebyś to był Ty.

Pozdrawiam
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
penol
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2008, 22:23   

co_hipi napisał/a:
W 100% Popieram twoje postepowanie , ten serwis widać działa na zasadach oszusta i kretacza czyli na takich z jakich wywodzi sie sam własciciel Karas.


Nie wiem z czego powstal Moto Champ, ale wlasciciel faktycznie ma wszystko i wszystkich gleboko w... Kazda proba rozmowy konczyla sie na:
"Nie mam czasu, od takich spraw mam ludzi, prosze sie zglosic do kierownika serwisu"
Nawet jak mu powiedzialem ze pracownik serwisu chcial mnie przed momentem pobic uslyszalem to samo.


co_hipi napisał/a:
CIEKAWE KIEDY ZAJMIE SIĘ TYM MITSUBISHI MOTOR POLAND I KIEDY ZACZNIE DBAĆ O DOBRE IMIE MARKI BO JAK NARAZIE TO NIE IDZIE NIESTETY DOBRZE

Jest wzrost gospodarczy, ludzie maja coraz wiecej pieniedzy, wiec kupuja nowe auta. Do tego dobra oferta (outlander, pajero) w atrakcyjnej cenie (outlander) wiec samochody sie sprzedaja. Mitsubishi Poland sie cieszy ze dealerzy zaczeli sprzedawac auta ich marki wiec narazie przymykaja oko na takie zachowanie dealerow. Ale za chwile te nowe samochody beda wymagaly serwisu i wlasciciele aut marki Mitsubishi zauwaza ze popelnili blad, zaczna opowiadac swoim znajomym ze maja problem z serwisem swoich aut. Nawet wymiana klockow chamulcowych w Moto Champ to wielka loteria uda sie - nie uda. W czwartek bylem swiadkiem jak wlasciciel Pajero nazekal na brak fachowosci. Wmawiali mu ze to nie mozliwe. Czyli zasada wlasciciela "Jestesmy nie omylni, jestesmy najlepsi, jestesmy najmadrzejsi". Dzis dowiedzialem sie ze pracownicy biurowi (serwis, salon sprzedazy itd...) to w wiekszosci rodzina Pana Karasia, stad podobne podejscie do sprawy. Im wiecej opowiadam znajomym, tym wiecej dowiaduje sie zlego o Moto Champ... :(

co_hipi napisał/a:
Nie chce mi sie juz jezdzic do Torunia na fachowy i porzadny przegląd ,nikt mi nie zwruci pieniedzy za nadkladanie drogi , stad moje decyzja o zmianie marki. WIELKI SZACUNEK DLA AUT MITSUBISHI ZOSTANIE


Nie korzystalem z serwisu w Toruniu. Z tego co wiem to w Twoim przypadku chodzilo o naprawy blacharskie, wiec nie wiem czy serwis w toruniu jest tak samo dobry jezeli chodzi o naprawy mechaniczne.
Osobiscie tez zastanawiam sie nad zmiana marki. Szczerze? Myslalem nawet o KIA Carnival...


co_hipi napisał/a:
Jesli bedziesz mial problemy z obsługa serwisu ( potrzeba bedzie ochrony przy wizycie w MOTO CHAM ) służe obstawą w swojej osobie nie dajmy sie zastraszyc oszustą...


W pierwszej kolejnosci musze przyprowadzic rzeczoznawce ktory oceni stan samochodu. W czwartek mialem okazje wyciagnac auto z terenu Moto Champ ale potem to oni zglosili by na Policji ze naprawili a ja ucieklem i nie zaplacilem. Dlatego wole miec dowod na to ze auto nie jest naprawione i wtedy moge sie szarpac o moja wlasnosc. Chetnie skorzystam z kazdej pomocy.


co_hipi napisał/a:
a co do TVN TURBO SUPER POMYSŁ NA ZAŁATWIENIA DRANIA :)

Mam nadzieje ze zainteresuje ich moja historiia na tyle, ze uda sie z tego nakrecic niezly program. Mysle ze wtedy MMC Poland zacznie kontrolowac zachowania dealerow. Samochody to nie gazeta w kiosku w ktorym sprzedawca pali caly dzien ze mozna puscic pawia... To towar z wyzszej polki wiec obsluga sprzedazy oraz ta posprzedazna powinna byc na najwyzszym poziomie. Wiem ze w mojej branzy (budowlanka) tez ludzie napotykaja na rozne sytuacje. Tez mamy problemy kadradowe, ale za wpadki moich ludzi zwracam moim klientom pieniadze lub wysylam inna ekipe aby naprawili bledy poprzednikow... W razie trudnych reklamacji staram sie rozwiazywac sprawy osobiscie. Nie mozna w ten sposob traktowac klienta. Pop pierwsze on juz nigdy nie wroci w to miejsce, a takze zrobi wszystko aby trafilo tam jak najmniej jego znajomych.
Tak wiec Hubeeert nie oburzaj sie co do wypowiedzi co_hipi bo szczerze powiedziawszy nie jestesmy w stanie nawet w 1/10 przekazac Wam tego co mozna przezyc w Moto Champ. Podsmiehujki w tle pracownika a moze i rodziny karasia podaczas rozmowy, glupie wstawki itd... Postaw sie w mojej sytuacji i wyobraz sobie ze traktuja cie jak szmate do wycierania oleju ktory od 2 tygodni wdeptuja w gres (na ktorym prawie sie zabilem). Nie wiem jak trkatowali naszego kolege co_hipi ale mnie wyprowadzili z rownowagi i abuslotnie mnie nie zrazil sposob wypowiedzi kolegi.
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2008, 22:45   

penol napisał/a:
Tak wiec Hubeeert nie oburzaj sie co do wypowiedzi co_hipi

Widzisz problem polega na tym, że ja popieram nagłaśnianie takich spraw. Ale nie przy użyciu takich określeń. I tyle.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
penol
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2008, 22:57   

Hubeeert napisał/a:

Widzisz problem polega na tym, że ja popieram nagłaśnianie takich spraw. Ale nie przy użyciu takich określeń. I tyle.


Mysle ze w stosunku do zachowania pracownikow i wlasciciela Moto Champ okreslenia sa bardzo delikatne. Rozumiem ze moderator powinien pilnowac pozadku na forum bo inaczej zapanowal by tu straszny haos itd... ale okreslenia uzyte przez hipiego nie sa az tak obrazliwe aby zwracac mu uwage. co_hipi wyrazil tylko swoje odczucia w stosunku do niezetelnego dealera. Moje odczucia sa podobne, gdyby nie zasady panujace na forach byly by nawet bardziej dosadne i wulgarne niz hipiego.
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-01-2008, 00:23   

penol, czy może wolisz Rafał, ja tak gwoli wyjaśnienia.
1. Ja bym w tej sytuacji wezwał Policję
2. Na 100% wziąłbym ze sobą prawnika
3. Pozew już by był w Sądzie
4. MMC Car Poland dostałoby do tej pory pismo ode mnie

5. ;-) mam 203cm wzrostu i ważę 110kg z czego większość to nie jest tłuszcz. Wątpię żeby jakiś leszcz odważyłby się do mnie powiedzieć to co do Ciebie. Prawda jest taka, że moim zdaniem po tych wszystkich fuck-upach zaprezentowanych przez Mitsumaniaków z Bydgoszczy i okolic ten diler powinien przestać nim być. Mogę jedynie ubolewać nad faktem wprost przeciwnym i zastanawiać się jakie są kryteria przyznawania autoryzacji na usługi ASO. Bo chyba w kuźni też by ASO mogło być.

Co zaś się tyczy mojej reakcji - wynika z powodów nazwijmy je prawnych - po pierwsze dopki winy się nie udowodni to obowiązuje zasada domniemania niewinności (przed sądem nie na forum), po drugie to były tzw pomówienia. Tzn zapewne nie były w świetle tego co nam opowiadasz, ale dopóki się tego nie udowodni to są to pomówienia - takie prawo.

Pozdrawiam
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.