Pajero Pinin - Mitsubishi Pajero Pinin DZIURY NA KIELICHACH
arek05123 - 27-02-2017, 07:39 Temat postu: Mitsubishi Pajero Pinin DZIURY NA KIELICHACH Witam
Mam mały delemat wobec mojego niedawno zakupionego Pinina
Wszystko mechanicznie działa SUPER Jazda równie przyjemna
Ale jak to przystało na Mitsubishi blacha straszna
Chodzi mi głównie o przednie kielichy ( temat wałkowany ale potrzebuje waszej rady )
Jak widać na zdjęciach niżej lewy kielich juz po woli wychodzi dziura natomiast prawy to jedna wielka dziura.
Zastanawiałem się nad kilkoma opcjami;
1 Nie robić tego tylko wyjeździć do konca
2 Zrobic na chwile
3 zrobic wszystko jak nalezy (w kwesti prawego kielicha dać całą cwiartkę )
4 Rada od was
Bizi78 - 27-02-2017, 08:25
Bezpiecznie z tym jeździć to na pewno nie jest a tym bardziej w aucie, które może poruszać się w terenie .
romek atomek - 28-02-2017, 11:12
przecież tam już jest KONIEC - weź się rozpędź na jakiejś chopce ...
i będziesz miał TAK
https://drive.google.com/file/d/0B02_tRmRoxoJNDBGVkNUS09TTXc/view?usp=sharing
bynajmniej to nie moje - ale po ostrzejszej jeździe u siebie zauważyłem różnicę w wyglądzie kielicha - odklejał się ... ale to co Ty ta masz - to już właśnie śmierć.
Kuba0 - 28-02-2017, 11:58
Niestety koledzy mają rację - to wymaga natychmiastowej interwencji lekarza - znaczy blacharza. Raczej bym zrezygnował z dalszej jazdy tym samochodem Co do ćwiartki to tylko pytanie czy dostaniesz gdzieś w miarę zdrową aby był sens jej wspawania? To może być trudne. Ale trzeba coś zrobić aby przedłużyć żywot tego naprawdę dobrego samochodu.
yanes - 28-02-2017, 19:42
U mnie lepiej wyglądały ale zaczeły siadać tak ,że naciskały na ten wężyk od spryskiwaczy i myślałem,że to dysze zatkane.Odwiozłem do blacharzy i zrobili mi to za 1000 zł.
arek05123 - 02-03-2017, 16:22
Tak tez zrobię, poszukam ćwiartki ( jak by ktoś miał proszę o priw ) i zawiozę do blacharza żeby to wstawił.
Auto naprawdę rewelacyjne, szkoda tylko ze te kielichy tak padają a z częściami do niego naprawdę ciężko
fokus31 - 25-09-2017, 00:56
witam,jak sobie poradziliście z tą awarią?czy jedynym sposobem jest wspawanie ćwiartki?czy możecie polecić kogoś na Mazowszu?
romek atomek - 26-09-2017, 22:32
fokus31 napisał/a: | witam,jak sobie poradziliście z tą awarią?czy jedynym sposobem jest wspawanie ćwiartki?czy możecie polecić kogoś na Mazowszu? |
za całość blachy podwozia z niby konserwacją dałem 2200 2 lata temu .. i mam spokój ..
nie wspawują ćwiartki tylko jak stomatolog plombę robi - tak wycinają zżarta blachę i wstawiają nową.. rdza w pinine to nie wada a zaleta - zawsze jeździsz na zdrowej - jak się sypnie - wymieniasz.. i jeździsz dalej .. a autko warte jest tego - bardzo wdzięczne i dzielne ..czyli demontaż zawieszenia - później maszynowo czyszczą do gołej blachy ( lub tego co z niej zostało ) zdrowe zostawiają - chore / wymieniają .. i jest jak z fabryki ..
Kuba0 - 27-09-2017, 18:30
Po reperacji proponuję od razu zalepić konserwacją bitumiczną tą dziurę pomiędzy plastikowym nadkolem przednim a metalem podwozia. Tam właśnie woda rozpryskiwana przez koło przeciska się atakując górny profil mocowania błotnika do którego zgrzewane są kielichy od strony silnika. Co gorsza część tego profilu niczym nie osłoniętego widać gołym okiem jak się spojrzy od spodu kielicha - ma ten rant od strony sprężyny. I to jest główny powód dlaczego kielichy lubią się odklejać od góry. Po prostu ten profil jest tak skorodowany w środku, że puszczają zgrzewy pomiędzy kielichem a nim. Zaszpachlowanie tej przerwy mazidłem odetnie rudą od pożywienia - wody i soli. Co prawda trochę utrudni to zmianę żarówki przedniego kierunkowskazu (już nie bardzo zdejmiemy nadkole - raczej go odchylimy) ale co tydzień jej w końcu nie wymieniamy.
romek atomek - 29-09-2017, 10:40
fajnie w ogóle puchną te spawy nigdy nie widziałem tak dziwnej rdzy .. jak się przeraziłem jak pojechałem w ostry teren - a tu "siups" lakier popękał w miejscu spawów - no wtedy myślę.. porobione xDDDD .. jechalem od razu .. tak w zasdzie najlepiej sprawdzić kondycję kielichów . dać "zawiasowi" popracować w pełnym obciażeniu .. ale żeby nei było - widziałem JEDNEGO nie pordzewiałego pinina od spodu - fajnie to wyglada.. takie bardzo niecodzienne ..
Kuba0 - 29-09-2017, 19:00
Pinin bez rdzy Odkąd mam ten samochód zaczynam tolerować rdzę...bo lubię ten samochód Tylko trzeba ją czasami poskramiać jak sobie za dużo pozwala
romek atomek - 04-10-2017, 09:00
Kuba0 napisał/a: | Pinin bez rdzy Odkąd mam ten samochód zaczynam tolerować rdzę...bo lubię ten samochód Tylko trzeba ją czasami poskramiać jak sobie za dużo pozwala | dokładnie mam to samo ten bez rdzy to był niemiec, kiedy byłem na kupnie - byl czarny, ładny - oglądałem go na stacji diagnostycznej - spód, jak w hondach zlekkim jedynie nalotem na konserwacji - ni ekupiłem bo z pod baranka na wewnętrznej częsci nadkola prześwitywał niebieski lakier - a takiego podkładku to nie widizałem .. zresztą, mój też mial przygodę na 100% - jedynie był nie pomaziany - względnie widziałem co kupuję. ale tak, takich auto już nie robią .. ostatnio dołożyłem mu fotele z jasnej szarej skóry za All .. no podniosłem klasę wozu xDDD rok walczyłem z silnikiem (GDI) ale po wyprowadzeniu - też pięknie chodzi. Jest bardzo elastyczny, 4 bieg pod wzniesienie przy którym normalne auta już by grały zaworami - ten ciągnie spokojnie.. dobrze mówią jak mówią że GDI to taki diesel na bęzynę
jedynie pali jak smok - śrdnio mam 10,1 gdzie 90% cykl miejski - 6km odcinki z i do pracy.
duchu77 - 24-10-2017, 22:12
heh jak wszyscy mają problem z blachą a zwłaszcza kielichy, blacha 1.5mm na nadkola plus kątownik z 2mm blachy nad kielich zdjąć mcpersony powzmacniać na koniec od spodu trzy dni roboty dobry migomat i po problemie mi zostały tylko jeszcze tylne nadkola jedna wstawka w psełdo ramie porządna konserwa i będzie po problemie , no nie mówiąc już z ogarnięciem silnika bo dalej nie chodzi
|
|
|