To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Stukanie, cykanie w silniku - Mitsubishi Galant

fino - 11-03-2017, 17:00
Temat postu: [EA5A/W 2.5] Stukanie, cykanie w silniku - Mitsubishi Galant
Witam i pozdrawiam.

Od jakiegoś miesiąca jestem posiadaczem pięknego, zadbanego sedana Elegance - Mitsubishi Galant 2.5 V6 z 2003 roku :) . Zaraz po zakupie pojechałem na stację diagnostyczną w celu sprawdzenia zawieszenia itd., wymieniłem olej w silniku na Valvoline MaxLife 10W40 wraz z filtrem oleju oraz filtr powietrza. Dodatkowo poprosiłem swojego mechanika o sprawdzenie innych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę po zakupie i potwierdził, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, ewentualnie jakieś łożysko sprzęgłowe troszkę hałasuje :) . Przejechałem autem około 1200 km i wszystko śmiga wyśmienicie... poza jednym "mankamentem".

Otóż, powyżej 2500 - 3000 obrotów/min. słychać charakterystyczne, metaliczne stukanie w silniku. Nie ma różnicy, czy auto jest w ruchu, czy stoi na biegu jałowym - stukanie jest głośne, dobrze słyszalne w kabinie jak i poza nią. Przy wyższych obrotach (4000-6000 obrotów/min.) stuka tak jakby ciszej, albo wcale...

Podczas przyśpieszania i nagłym zdjęciu nogi z gazu stukanie ustępuje, po ponownym wciśnięciu pedału znowu zaczyna strzelać / stukać.

Żeby nie być gołosłownym, dziś nagrałem film na YouTube. Na filmiku słychać silnik na biegu jałowym (te delikatne hałasowanie to właśnie te łożysko wałka sprzęgłowego czy jakoś tak, o którym pisałem - znika po wciśnięciu sprzęgła). Chwilę potem dodaję gazu 2000-4500 obrotów/min. i zaczyna się:

https://www.youtube.com/watch?v=KkfJUGzq20c

Pragnę nadmienić, że dużo czytałem na tym forum o stukach w silniku i chyba żaden temat nie pasuje do moich objawów. Na początku kierowałem się informacjami o stukających popychaczach, że "ten typ tak ma", ale to raczej nie są popychacze... Znajomy mechanik stwierdził dziś nieśmiało, że "może to być" panewka/panewki, co wiąże się z wyciąganiem całego silnika, ale nie jest pewien...

Dziękuję za jakiekolwiek przydatne informacje :) .

Pozdrawiam,
fino.

Hugo - 11-03-2017, 20:39

Dzwoniłeś dzisiaj do mnie w tej sprawie :wink: Na 100% nie są to popychacze hydrauliczne, niestety wygląda na panewkę/panewki.
Marcino - 11-03-2017, 21:43

Dało by ja rade zrobić od dołu?? Pytam teoretycznie
deejay - 11-03-2017, 21:48

Marcino napisał/a:
Dało by ja rade zrobić od dołu?? Pytam teoretycznie


Zabawa nie warta szkoda czasu , tylko używka wchodzi w grę.

suchyds - 11-03-2017, 22:20

Niekoniecznie panewka, może być podwieszony zawór bądź zatary popychacz. Dla 100% pewności zrzucić miskę olejowa i możesz wykluczyć jedna możliwość.
deejay - 11-03-2017, 22:45

suchyds napisał/a:
Niekoniecznie panewka, może być podwieszony zawór bądź zatary popychacz. Dla 100% pewności zrzucić miskę olejowa i możesz wykluczyć jedna możliwość.


Demontaż miski nic nie da , bo dostep będzie do max dwóch korbowodów , aby dostać sie do wszystkich panewek potrzebny jest demontaż tzw "rusztu" .

fino - 11-03-2017, 22:49

Hugo napisał/a:
Dzwoniłeś dzisiaj do mnie w tej sprawie :wink:


Haha, rzeczywiście, teraz dopiero zwróciłem uwagę na nick z Allegro, jaki ten świat mały :) . Bardzo dziękuję za rozmowę i fachowe podejście do tematu :) .

Hugo napisał/a:
Na 100% nie są to popychacze hydrauliczne, niestety wygląda na panewkę/panewki.


Czyli przypuszczenia mechanika mogły okazać się trafne... Używał on takich słuchawek do "słuchania" silnika i powiedział, że dźwięki raczej dobiegają z dołu.

Deejay napisał/a:
Zabawa nie warta szkoda czasu , tylko używka wchodzi w grę.


To znaczy używka czego? Wału korbowego z panewkami czy całego silnika? :( .

suchyds napisał/a:
Niekoniecznie panewka, może być podwieszony zawór bądź zatary popychacz.


Chciałbym, żeby tak było... Nie wiem, czy to coś pomoże, ale gdy pewnego razu mocniej "przegoniłem" auto (jakieś 150 kilometrów szybszej, agresywniejszej jazdy na wyższych obrotach) to stukanie było o wiele cichsze, zmieniło się wręcz na cykanie zamiast stuków, ale na drugi dzień znowu było tak samo głośno.

deejay - 11-03-2017, 23:00

fino napisał/a:
czy całego silnika? :( .


Całego motoru , bo te silniki sa w cenie dwóch uszczelek pod głowicę :wink:

[ Dodano: 11-03-2017, 23:02 ]
suchyds napisał/a:
może być podwieszony zawór bądź zatary popychacz.


Gdyby był podparty zawór lub zatarty popychać , to silnik by tak równo nie pracował ( brak ciś. sprężania)


http://www.iparts.pl/czes...9-52156100.html

I kpl silnik dla przykładu

http://allegro.pl/silnik-...6722433714.html

fino - 11-03-2017, 23:15

deejay napisał/a:
Całego motoru , bo te silniki sa w cenie dwóch uszczelek pod głowicę :wink:


Brzmi strasznie, ale czy to konieczne? Silnik pracuję równo, odpala od "strzała", szybko łapie temperaturę, od kiedy kupiłem auto i zrobiłem te 1200 kilometrów nie wziął ani grama oleju i dziś będąc na warsztacie zauważyłem, że jest W CAŁOŚCI SUCHY. Poza tym zgodnie z książką serwisową i innymi dokumentami dostarczonymi mi przez poprzedniego właściciela niedawno były robione uszczelnienia w silniku, kompletna regeneracja skrzyni biegów itd. Rozrząd ma 20 tys. Trochę szkoda kupować inny silnik, bo nie wiadomo co w nim jest...

Dlaczego naprawa jest nieopłacalna? :) .

deejay - 11-03-2017, 23:19

fino napisał/a:
Dlaczego naprawa jest nieopłacalna? :) .


Policz sobie na szybko koszt :wink: , i co zrobisz jak będzie wał korbowy już porysowany , tez będziesz szukał używki ?

fino - 11-03-2017, 23:30

deejay napisał/a:
Policz sobie na szybko koszt :wink: , i co zrobisz jak będzie wał korbowy już porysowany , tez będziesz szukał używki ?


Można kupić cały wał z panewkami w świetnym stanie na Allegro :) . Koszty swoją drogą, ale chciałbym też tym autem trochę pojeździć, a jaką mam pewność co siedzi w tym używanym silniku? :) .

deejay - 11-03-2017, 23:44

fino napisał/a:
a jaką mam pewność co siedzi w tym używanym silniku? :) .


A jaka masz pewność że wał korbowy jest w dobrym stanie ? a nowe panewki sa ciężkie do zdobycia i głupotą jest montaż używanych .
Jesli chodzi i używany wał korbowy to tutaj są potrzebne dokładne pomiary czopów itp . Sam zmieniałem silnik u siebie parę lat temu i wiem że szkoda zabawy w remont , a naprawiam kilkanaście galantów tygodniowo i znam te auta dosyć dobrze .

jacek11 - 12-03-2017, 01:18

Może na początek pomiar ciśnienia oleju ? Trochę dziwne to pukanie.
fino - 12-03-2017, 08:03

deejay napisał/a:
A jaka masz pewność że wał korbowy jest w dobrym stanie ?


Nie mam żadnej pewności, ale z tego co słyszałem wczoraj wieczorem od znajomych są firmy, które je sprawdzają i "regenerują" jakieś tam mankamenty :) .

deejay napisał/a:
Sam zmieniałem silnik u siebie parę lat temu i wiem że szkoda zabawy w remont


No dobrze, skoro uważasz, że wstawka używanego wału to lipa i najlepiej wstawić silnik z Allegro, to 700 zł + wysyłka, to daje jakieś 900 zł. A jak to wygląda z "robocizną"? Na jakie koszty trzeba się szykować tak plus/minus? :) .

jacek11 napisał/a:
Może na początek pomiar ciśnienia oleju ? Trochę dziwne to pukanie.


Koledzy wczoraj też powiedzieli, że dziwne...

Lucek_37 - 12-03-2017, 08:24

deejay, ma rację. Remont nie opłaca się i nawet się w to nie pchaj. Nie wiadomo jak ci to ktos poskłada. A silnik "nowy" jeśli sprawdzony to pewniejsze rozwiązanie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group