To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - Brak zapłonu

Thorni - 20-03-2017, 17:18
Temat postu: Brak zapłonu
Hej.
Ogólnie mam niezły problem. Auto mam dopiero czwarty dzień. Od zakupu przejechałem nim >200 km. Kilkadziesiąt razy już był odpalany w tym czasie. Jechałem nim i w trasie (180km) i w mieście.
Ogólnie odpalał bez problemu. Wczoraj zauważyłem, jak po odpaleniu trzymał obroty przy ~1100 obr/min i powoli opadały. Ale nie odczuwałem jakichś niedogodności, może poza skrzynią (nie przyzwyczaiłem się jeszcze) i lekkim drżeniem przy ostrym przyspieszaniu.

Dzisiaj rano chciałem go odpalić, ale tylko rozruch kręcił i to wszystko. Przy przekręcaniu kluczyka na pozycję ON pompy nie słyszałem (o ile w moim Mondeo MK1 to buczenie dobrze słychać, to tutaj nie zwróciłem uwagi na ten efekt). Niestety dopuściłem do tego, że rozładowałem akumulator ( parenaście minut kręciłem rozruchem), więc teraz go ładuje.

O ile to ma znaczenie to nie pałowałem tego auta i jeździłem w zakresie 2k-2,7k obr/min, bo póki co 160KM to jeszcze dla mnie za dużo i jeżdże powoli i spokojnie, wręcz mułowato. Przez ostatnie dni troche padało, szczególnie w sobote (deszcz z gradem) i wczoraj wieczorem.

Auto to Galant Wagon VIII 2,5L 24V.

Jeszcze świec i paliwa nie sprawdzałem, bo średnio u mnie z czasem. Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to proszę o radę.

robertdg - 20-03-2017, 17:26

W pierwszej kolejnosci do sprawdzenia układ zaplonowy - kopułka, palec, przewody WN.

Pompa paliwa załacza sie w momencie krecenia rozrusznikiem

Thorni - 20-03-2017, 18:32

Hej!
Akumulator jeszcze trzymał i udało mi sie go odpalić. Na początku troche problemowo, tak jakby zalany był. Przejechałem sie nim, nie szarpało, spoko było jak normalnie. Potem go zgasiłem pare razy i odpaliłem bez problemu.

Nie wiem czy to jest normalne, ale po odpaleniu, tak jak wspominałem wcześniej, obroty wskakują na ~1200 obr/min i opadają do ok. 600 rpm. Tak ma być?

Układ paliwowy chyba odpada. Jak sie ściemni bardziej sprawdze przewody.

Jak czytałem troche wcześniej (od rana na forum siedziałem) o kopułce i palcu, to może to być faktyczny powód takiej akcji? Chodzi mi np.: o gromadzącą się wilgoć. Poprzedni właściciel mówił, że nie miał takiego przypadku. Nie wymieniał też kabli (1,5 roku).

Chciałbym jeszcze poprosić o przeniesienie do działu niżej, bo ten Gal jest z rocznika 99'. Sory za kłopot.

Mushkin - 20-03-2017, 21:42
Temat postu: Re: Brak zapłonu
Thorni napisał/a:
trzymał obroty przy ~1100 obr/min i powoli opadały.

to normalne :)

Thorni napisał/a:
parenaście minut kręciłem rozruchem

powiedz proszę, że nie non stop :P

ogółem tak jak robertdg pisze, to jest pierwsze co do sprawdzenia :)
świec poprzedni właściciel też nie wymieniał?

Hugo - 20-03-2017, 21:43

Thorni napisał/a:
obroty wskakują na ~1200 obr/min i opadają do ok. 600 rpm. Tak ma być?
Normalne, na zimnym silniku obroty powinny podskoczyć po odpaleniu nawet wyżej, na ok. 1600-1800 obr./min.
Thorni - 20-03-2017, 22:03

A to możliwe, że nawet wyżej skoczyło. Faktycznie na zimnym tak sie dzieje. Dzięki. Jak dobiore sie do zapłonu to dam znać i fotki podeśle. Dzięki za dotychczasową uwagę. :D

[ Dodano: 21-03-2017, 21:37 ]
Sprawdziłem kable, nic nie świeci. Myśle, że są ok. Ze słuchu (wiem staroludowa metoda) motor pali na wszystkie gary, nie szarpie nim. Sądze, że chyba to będzie sprawka kopułki/palca. Jak uda mi sie za to zabrać jutro to prześle foty. :)

Dziubeleczek - 07-04-2017, 21:08

I jak tam u Ciebie? U mnie były te same objawy, a że auto na trochę sobie zostawiam jako zastępcze to wymieniłem świece, przewody, cewki, czujnik wałka rozrządu - wszystko na nowe (rozrząd dobrze ustawiony więc nie ruszałem go)...
Problemem okazał się kabel z tą wtyczką do cewki, iskra nie dochodziła, sprawdź czy u Ciebie jest i będzie wszystko wiadomo :)

Thorni - 07-04-2017, 21:37

Wiesz. Jeszcze nie sprawdzałem tego (zwyczajny brak czasu). Od tamtego czasu auto pali bez problemu i do tego jeździ na gazie całkiem ok (instalacja wyregulowana i wymienione wtryskiwacze LPG z Valteca). Jak bedzie wiecej czasu to sobie tam ogarne wszystko i napisze co i jak. Poki co jezdzi i nie ma problemu wiekszego, ale czuje ze coś tam jednak siedzi. :D
Dzieki za zainteresowanie. ;D

Dziubeleczek - 07-04-2017, 22:00

To samo miałem więc posprawdzaj w razie czego to również :)
Seba93Tychy - 08-04-2017, 13:40

A jak sie ma do odpalenia kabel idący z akumulatora do zaczepu na skrzynce z bezpiecznikami? On tam jest połączony z drugim kablem, który gdzies idzie. A sam zaczep jest wkręcony śrubka w skrzynce.
Przy ostatnim wykręcaniu akumulatora urwalem końcówkę kabelka, przez co kontrolki lekko swiecili i nie moglem odpalic auta. udalo mi się ja wymienić i odpalil. przejechałem tak pare dni, aż do dzis. Gdzie po 4 km jazdy nie mogłem odpalić auta. Kontrolki sqiwca sie jak przez mhgle, słychać tykniecie wspod maski, a w kabinie przy schowku jakies turkotanie.

Ten sam kabelek jest mocno umocowany, gdzie indziej
szukac przyczyny?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group