feecle - 07-06-2017, 09:23 Temat postu: Peugeot 4007 problem z pilotem Dzisiaj przestał działać mi pilot w kluczyku. Bateria w porządku. Drugi zaposowy również ze sprawną baterią także nie otwiera samochodu. Mogę otworzyć samochód ręcznie zamkiem i odpalić silnik. Moje pytania: 1) Peugeot 4007 to w sumie Outlander II, ale czy pilot i układ sterowania zamkami jest taki sam? 2) Czy jest prosty sposób na zakodowanie/inicjalizacje pilota? Robitech - 07-06-2017, 13:16 Z tego co pamiętam to procedura kodowania pilota jest w instrukcji auta .....sprawdź i zakoduj ponownie pilota feecle - 07-06-2017, 14:08 W instrukcji znalazłem informację jak wymienić baterię w pilocie, ale nic od kodowaniu. Może mówimy o różnych rzeczach. Możesz sprawdzić? Bzyk_R1 - 07-06-2017, 14:19 feecle, skoro oba piloty przestały działać sprawdź czy nie ma oznak spalonego bezpiecznika, zajrzyj pod maskę i wymień dwa bezpieczniki w żółtej obudowie odpowiedzialne za oświetlenie radio centralny zamek itp. Tak jest przynajmniej w O1 więc może u ciebie też pomoże zanim zaczniesz wydawać kasę. feecle - 07-06-2017, 15:48 Dzięki za radę. Tak zrobię. Chcę spróbować wszystkiego zanim wydam kilka stów w serwisie. Obydwa klucze uruchamiają silnik więc immobilizer jest OK. Wygląda to jakby się wyrejestrowały albo problem z centralką. Moody - 07-06-2017, 16:38 A na początek - jeżeli jeszcze tego nie robiłeś - odłącz na jakiś dłuższy czas akumulator. Robitech - 07-06-2017, 20:09 rzeczywiście w instrukcji 4007 nic nie ma na ten temat ale w innych peugeot-ach jest ja osobiście miałem i robiłem to w 407 i 807 .... https://www.dropbox.com/s....05.40.png?dl=0 feecle - 19-06-2017, 08:58 Odłączanie akumulatora nie pomogło. Pozostaje chyba tylko ponowne zakodowanie kluczyków. [ Dodano: 10-07-2017, 15:42 ] Po sprawdzeniu wszystkiego w samochodzie okazało się, że kluczyk nie wysyła sygnału. Bateria sprawna. Co może być przyczyną? Bzyk_R1 - 10-07-2017, 20:39 To co u mnie. Potrzaskane "bebechy" kluczyka, Trzeba kodować nowy. feecle - 10-07-2017, 21:30 Udało się uratować kluczyk odświeżając luty i ścieżki przez podgrzanie jego "bebechów". Zaczął wysyłać sygnał. Nie trzeba było kodować. |
||||||
