raftrusz - 12-06-2017, 08:43 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Kierownica ciężko chodzi - gumowata Witajcie, Od jakiegoś czasu mam problem z układem kierowniczym. Auto to Galant 2.5v6 z 1998 roku. Objawy: - Kierownica chodzi z wyczuwalnym oporem, w cały zakresie, od lewego skrajnego skrętu do prawego. - Aby obrócić kołem kierownicy muszę zacisnąć dłoń na kole. Nie mogę skręcać jedną dłonią sposobem na „hello wacek ”. - Podczas wychodzenia z zakrętu, po puszczeniu koła kierownica nie odbija. Muszę „wracać” kołem do pozycji jazdy na wprost. Z tego powodu czasami ciężko „wcelować” w swój pas. - W początkowej fazie obrotu, gdy zaczynam kręcić kierownicą, czuję, że muszę pokonać jakiś opór. Jakby coś trzymało. Gdy pokonam opór skręcenie jest zbyt duże i muszę korygować wracając kołem. Gumowate zachowanie. Jest to największy problem. Co do tej pory sprawdziłem. - Byłem 2 razy na podnośniku u mechanika i niczego nie znalazł. Nic nie stuka, nic nie skrzypi. Nic nie stoi dęba. - W ciągu ostatnich 6 miesięcy wymieniłem gumy stabilizatora, jeden wahacz prosty, przeguby kulowe układu kierowniczego. - Płyn jest. - Brak odgłosów z pompy czy maglownicy. Podczas szybkiej jazdy np. powyżej 100 km/h muszę zachować czujność. Nie mogę precyzyjnie kierować kierunkiem jazdy, ponieważ chcąc pokonać opór kierownicy używam zbyt dużej siły a to przekłada się na zbyt dużą zmianę kierunku jazdy. Kończy się myszkowaniem po pasie ruchu. Trudno wcelować w drogę. Wydaje mi się, że taki stan jest od około 3 miesięcy. Być może było już wcześniej, ale nie zwracałem na to uwagi. Możecie poradzić, co i jak sprawdzić. Może macie jakieś patenty, jak testować poszczególne elementy? Z góry dziękuję za zainteresowanie. Rafał plecho1 - 12-06-2017, 08:56 Na początek warto sprawdzić łożyska mcpersona - amortyzatorów oraz sworznie wahaczy. Krzyzak - 12-06-2017, 09:54
plecho1 - 12-06-2017, 10:48 Faktycznie jest tam wielowahacz i jest to inaczej rozwiązane a więc warto przyjrzeć się temu górnemu skrętnemu mocowaniu. raftrusz - 12-06-2017, 11:54 Przyglądałem się, nawet w okularach. Pomacam jeszcze, może wyczuję drgania. Czy jest tam jakaś kalmitka lub czy można to porządnie przesmarować bez rozbierania? komarsnk - 12-06-2017, 13:24
Niczego takiego nie ma 
Sprawdziłbym geometrię na początek. Jeśli ok to bym rozpiął jednak cały dół i sprawdził: - jak działa sama maglownica po wypięciu końcówek, - z jakim oporem ruszają się sworznie, przede wszystkim wahaczy dolnych prostych, potem giętych (bananów), - z jakim oporem ruszają się drążki w jabłkach oraz dam końcówki. Coś powinno wyjść wtedy Lucek_37 - 12-06-2017, 13:54 A przy samej maglownicy nie było nic krecone? Od spodu masz śrubę która teoretycznie po dokręceniu powinna delikatnie kasować luz na listwie ale jeśli jest za mocno dokręcona to wtedy dzieją się podobne rzeczy do opisanych przez Ciebie. Hugo - 12-06-2017, 21:31
raftrusz - 13-06-2017, 22:51 Dzięki za rady. Pewnie w przyszłym tygodniu rozepnę i coś posprawdzam. Tymczasem czekam na powrót żonki i auta. Tomasz87 - 14-06-2017, 02:27
To pierwsze i jedyne, co przychodzi do głowy. To na prawdę robi różnicę, gdy geometria z przodu delikatnie zmieni sie w negatyw... raftrusz - 20-11-2017, 19:49 Dochodzenie niczego szczególnego nie wykazało. Zbieżność sprawdzona z innej przyczyny i jest prawidłowa. Odpięliśmy przednie zawieszenie od maglownicy. Wszystko chodzi w rękach. Górne mocowania (taki banan) też zostały rozkręcone. Podejrzenie pada na maglownicę, ale tego na razie nie będę ruszał. Poczekam, aż choroba się rozwinie. Temat do zamknięcia. Dzięki za poświęcony czas. Marcino - 20-11-2017, 22:09 A może pompa już słabo daje |
||||||||||||||||
