Outlander I GEN Techniczne - O1 - regeneracja tylnych sanek - warto?
stickman - 21-06-2017, 11:04 Temat postu: O1 - regeneracja tylnych sanek - warto? Ze względu na chore ceny tylnych sanek z odzysku zastanawiam się nad opcją regeneracji tychże - będących w złym stanie (rdza, pęknięcia). Jestem po rozmowie w warsztacie, który zna się na rekonstrukcji elementów metalowych i spawaniu elementów podwozia i zadeklarowali że podejmą się zdjęcia sanek, pospawania, wzmocnienia, wypiaskowania i zabezpieczenia i ponownego montażu. Cena całości, porównując zakup używanych sanek i wymianę, wydaje się mi godna rozważenia takiego wariantu.
Czy ktoś z Was bawił się w coś takiego, i ew. może zwrócić uwagę na jakie przykre niespodzianki powinienem się potencjalnie przygotować w takim przypadku? Pomijając tą, że sanki po zdjęciu i przygotowaniu okażą się jednak na mniej zdatne do odratowania niż mogło się wydawać oglądając je z podnośnika.
Czy jest ryzyko że po takich pracach np. mogą pojawić się inne problemy w obrębie tylnego zawieszenia, albo co gorsza - napędu (4x4)?
1johny2 - 19-09-2017, 22:45
Tylne sanki w moim aucie są również w takim stanie. Ciekaw jestem czy zdecydowałeś się na regenerację. Jeśli tak to z jakim efektem. Jestem załamany ceną nowej części. Zadzwoniłem do Legionowa pod numer, który znalazłem na forum. Krzyknęli mi 2000,- za używki. Nie mam pojęcia co robić.
Krzysztofd55 - 20-09-2017, 16:27
Ja kupiłem swoje za 1200 ale były w super stanie - myślę że mi wystarczą. Moje nie nadawały się do naprawy bo wyrwałem mocowanie wahacza. Jeżeli były by z tego względu w porządku to tez oddał bym do dobrego warsztatu spawalniczego gdzie by to zrobili. Z drugiej strony wykonane są z takiego cienkiego materiału że szok.
stickman - 20-09-2017, 23:11
1johny2, jestem po regeneracji. Narazie postanowiłem wstrzymać się z opinią nt. pracy, bo choć wygląda na kawał dobrej roboty, to było trochę dodatkowych perturbacji i czekam obecnie na rezultat poprawek. Zapewne ciężko jest przy takiej robocie uniknąć dodatkowych atrakcji ale np. gdy po całości pojechałem na geometrię, to nie dało się zrobić do końca zbieżności. Także było trochę dodatkowej kosmetyki i w wolnej chwili planuje pojechać po raz kolejny na zbieżność. Jak już zacznę jeździć na 100% prosto i jednym śladem i będę wiedział że z czystym sumieniem mogę rekomendować, to napewno dam znać.
W każdym razie wygląda to zachęcająco, robota w temacie metaloplastyki i całej renowacji została raczej zrobiona duża i wykonana przyzwoicie. Sanki wcześniej były w stanie agonalnym, a jednak dało się je odratować. Zatem napewno warto nawet samemu już zacząć robić rozeznanie po fachowcach od bardziej zaawansowanego spawania elementów podwozia. Porównując męczarnie z szukaniem sanek z odzysku, a potem i tak ich renowację, może być to tańsze i pewniejsze, poza tym jest szansa załatwić całość roboty w jednym miejscu. Tym samym odpadnie ryzyko że ktoś będzie potem zwalał że to wina używanej części z "obcego" źródła albo na odwrót -że to wina wykonawcy.
1johny2 - 21-09-2017, 09:56
stickman dzięki za informacje. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. wtedy uśmiechnąłbym się o namiary. Mam nadzieję że moja belka dotrwa do tego czasu.
[ Dodano: 21-11-2017, 20:28 ]
Stickman ciekaw jestem jak wygląda na dzisiaj sytuacja z regenerowanymi sankami. Jaka jest Twoja opinia?
stickman - 22-11-2017, 13:16
1johny2 napisał/a: |
Stickman ciekaw jestem jak wygląda na dzisiaj sytuacja z regenerowanymi sankami. Jaka jest Twoja opinia? |
Cześć. Generalnie koniec końców - myślę że jest OK i było warto. Bazuję na tym że jest to zrobione, wóz jeździ, narazie nic w tym temacie nie wyłazi, geometrię też w końcu dało się wykonać poprawnie. Liczę na to że temat problemu belek przestał dla mnie istnieć w tym aucie i dosłużą one w miarę do końca eksploatacji całości.
Natomiast nie był to temat który poszedł jak po maśle i kosztował mnie trochę szarpaniny. Cóz, na to chyba trzeba się po prostu przygotować przy tego typu dłubaninie. W każdym razie dotyczył on tematów dotyczących zawieszenia robionego przy tej okazji. Także jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam na priv, tam mogę podać namiary i udzielić dodatkowych informacji czy uwag.
[ Dodano: 22-11-2017, 13:22 ]
Jeszcze na koniec podzielę się mało odkrywczą myślą że co jak co, ale Mitsu temat sanek spaprało koncertowo. Jak taki element może dać się tak zeżreć w wyścigowym tempie.. ręce opadają.
I te sanki faktycznie mogą się śnić po nocach, nie dziwię się jak kogoś przysparzają o duży smuteczek.
Mi się w sumie śniły
Czarny58 - 11-01-2018, 22:58
stickman napisał/a: | 1johny2 napisał/a: |
Stickman ciekaw jestem jak wygląda na dzisiaj sytuacja z regenerowanymi sankami. Jaka jest Twoja opinia? |
[ Dodano: 22-11-2017, 13:22 ]
Jeszcze na koniec podzielę się mało odkrywczą myślą że co jak co, ale Mitsu temat sanek spaprało koncertowo. Jak taki element może dać się tak zeżreć w wyścigowym tempie.. ręce opadają.
I te sanki faktycznie mogą się śnić po nocach, nie dziwię się jak kogoś przysparzają o duży smuteczek.
Mi się w sumie śniły |
Śnią mi się oj śnią.. miałem ten sam problem, w końcu dorwalem używek za 1500.. a teraz zonk! Do wymiany przod!!! Jestem wręcz załamany, tego dziadostwa nigdzie nie ma.. znalazłem na allegro gościa z Jeleniej Gory, krzyczy 1500.. boje się ryzykować nie widząc tego. Zastanawiam się czy podróż 400 km po ta część ma sens. Juz nie wiem gdzie uderzyć
stickman - 12-01-2018, 10:36
Czarny58 napisał/a: | Śnią mi się oj śnią.. miałem ten sam problem, w końcu dorwalem używek za 1500.. a teraz zonk! Do wymiany przod!!! Jestem wręcz załamany, tego dziadostwa nigdzie nie ma.. znalazłem na allegro gościa z Jeleniej Gory, krzyczy 1500.. boje się ryzykować nie widząc tego. Zastanawiam się czy podróż 400 km po ta część ma sens. Juz nie wiem gdzie uderzyć |
U mnie się skończyło, po regeneracji tyłu, regeneracją przednich. Także mam zrobiony komplet.
Serio, proponuje rozejrzeć się lokalnie za kimś kto podejmie się regeneracji, a właściwie rekonstrukcji tego nieszczęścia. Gra może być warta świeczki, zarówno pod względem pewności i ekonomicznym. Przynajmniej wszystko załatwisz w jednym miejscu i bez uprawiania turystyki saneczkarskiej.
Czarny58 - 12-01-2018, 17:10
stickman napisał/a: | Czarny58 napisał/a: | Śnią mi się oj śnią.. miałem ten sam problem, w końcu dorwalem używek za 1500.. a teraz zonk! Do wymiany przod!!! Jestem wręcz załamany, tego dziadostwa nigdzie nie ma.. znalazłem na allegro gościa z Jeleniej Gory, krzyczy 1500.. boje się ryzykować nie widząc tego. Zastanawiam się czy podróż 400 km po ta część ma sens. Juz nie wiem gdzie uderzyć |
U mnie się skończyło, po regeneracji tyłu, regeneracją przednich. Także mam zrobiony komplet.
Serio, proponuje rozejrzeć się lokalnie za kimś kto podejmie się regeneracji, a właściwie rekonstrukcji tego nieszczęścia. Gra może być warta świeczki, zarówno pod względem pewności i ekonomicznym. Przynajmniej wszystko załatwisz w jednym miejscu i bez uprawiania turystyki saneczkarskiej. |
A pod jakimi hasłami tego szukać? Nie wiem zupełnie gdzie uderzyć
Bzyk_R1 - 12-01-2018, 18:17
Czarny58, no na pewno nie wpisuj w Google "zakład regeneracji sanek do outlandera" proponuje poszukać specjalistów od obróbki metali, spawalni, ewentualnie warsztatów zajmujących się toczeniem frezowaniem szlifowaniem i wszystkim tym co kojarzy się z robotą w stali. Być może jak powiesz że masz do zrobienia belkę w outlanderze to powiedzą Panie my się nie bawimy w to, ale jak mechanik Ci je wyjmie i zawieziesz gotowe w celu "wzmocnienia" wspawania nakrętek i pomalowania to już się wtedy powinno udać. Powiem Ci że najlepiej trochę z takimi zleceniami odjechać od centrum miasta i popytać na peryferiach.
Czarny58 - 13-01-2018, 15:25
Bzyk_R1 napisał/a: | Czarny58, no na pewno nie wpisuj w Google "zakład regeneracji sanek do outlandera" proponuje poszukać specjalistów od obróbki metali, spawalni, ewentualnie warsztatów zajmujących się toczeniem frezowaniem szlifowaniem i wszystkim tym co kojarzy się z robotą w stali. Być może jak powiesz że masz do zrobienia belkę w outlanderze to powiedzą Panie my się nie bawimy w to, ale jak mechanik Ci je wyjmie i zawieziesz gotowe w celu "wzmocnienia" wspawania nakrętek i pomalowania to już się wtedy powinno udać. Powiem Ci że najlepiej trochę z takimi zleceniami odjechać od centrum miasta i popytać na peryferiach. |
Napisałem na priv
Bzyk_R1 - 18-03-2018, 21:08
Gdyby ktoś potrzebował tylnych sanek do 4WD to jest interesująca oferta i dużo grantów dodatkowo. Sanki wyglądają nieźle, wstępnie do uratowania, wiadomo na miejscu trzeba ocenić.
https://www.olx.pl/oferta...D5-IDsQ5MN.html
luk2501 - 19-03-2018, 10:56
Na środę jestem umówiony na oglądnięcie. 20km ode mnie dziękuję za info
[ Dodano: 21-03-2018, 10:38 ]
Bzyk R1 dziękuję za info, oglądnąłem cały zestaw i udało się kupić za 550zł. Pochodzi to z auta z 2004 roku tak jak mój egzemplarz i tu nasuwa się pytanie czy wszystkie kołyski tak wyglądają. ROZPACZ jak mitsubishi to wykonało. Blacha użyta do tego to max 1,5 może 2 mm, wszechobecna korozja, najgorsze że pod samochodem nie widać newralgicznych punktów bo są od góry. Zachęcam wszystkich do dokładnego oglądnięcia kołysek bo to co tu zobaczyłem to woła o pomstę do nieba. W związku z tym że 20 lat zajmuję się profesjonalnie spawaniem, dla mnie to pikuś zregenerować. Miałem opla i każdy mówi że gniją, nie widzieli mitsubishi.
mkm - 21-03-2018, 11:13
luk2501 napisał/a: | Miałem opla i każdy mówi że gniją, nie widzieli mitsubishi. |
Kolejny piszący bzdury
Chyba lepiej wymienić kołyskę niż nadwozie... ale co ja tam wiem jak Ty "miałeś Opla"
Dla mnie ROZPACZĄ jest jak osoba która twierdzi, że tyle lat spawa jeszcze nie ogarnęła tematu, który ogarniają nawet amatorzy
luk2501 - 21-03-2018, 11:18
Tylko że teraz za kołyski w tym stanie kosztują na all 1500 do 2000 zł. Nie mało jak za kawałek skorodowanego żelastwa. A nowa coś około 4500.
jeżeli uważasz że nie ma problemu i takie ceny są ok to gratuluję dobrego humoru. .w tej cenie mamy opla. U mnie to wygląda ok a samochód mam od roku z kawałkiem. Piszesz że ogarniają to amatorzy może i tak, tylko takiego tematu w takim samochodzie być nie powinno. Ale takie mamy czasy tak się robi auta teraz. Na youtube jest filmik o nissanie 8 lat i wahaczy z tyłu praktycznie brak.
|
|
|