[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] pilnie potrzebna pomoc-silnik przerywa
awas - 11-07-2017, 18:46 Temat postu: [EA2A/W 2.0] pilnie potrzebna pomoc-silnik przerywa Jestem właśnie w górach 600 km od domu z dala od mechanika i ledwo dojechałem do domku letniskowego. Silnik zaczął szarpać i przerywać, wskazówka obrotomierza po wciśnięciu sprzęgła zamiast opadać jednostajnie, skacze pulsacyjnie w dół. Silnik nagrzał się tak, że zaczęło śmierdzieć ale wentylatory się nie włączają a wskazówka temp jest na środku. Czy jak podłączę wentylator na sztywno do akumulatora, to rozładuję aku? Czy to może być walnięty czujnik temp. i gdzie on się znajduje?
Tomasz87 - 13-07-2017, 00:53
a masz w ogóle płyn chłodniczy w układzie?
poradziłeś już sobie lub zaobserwowałeś coś nowego?
awas - 15-07-2017, 21:46
Płyn w układzie jest i nie ubywa go (po niedawnej wymianie chłodnicy wlałem nowy i od tamtej pory z płynem nie ma problemu). W górach na sztywno podłączyłem do akumulatora jeden wiatrak i jakoś dojechałem do znajomych pod Poznań - to było najdłuższe 300km w moim życiu - co chwilę samochód łapał fazę i zaczynał szarpać i przerywać, momentami zapalała się kontrolka silnika, czasem było ok i 10-15 km jechał normalnie (starałem się nie przekraczać 100km/h), pod koniec trasy szarpał nawet gdy wskazówka temp spadała poniżej połowy. Dziś zrobiłem 60 km i tylko przez kilka minut na zimnym silniku samochód jechał normalnie, po nagrzaniu zaczynało się od nowa. Jutro czeka mnie powrót do domu 300km i już zastanawiam się czy nie będzie potrzebna laweta. Termostat raczej ok, bo po kilku km chłodnica jest gorąca.
pitrex2425 - 16-07-2017, 21:23
Przepustnica ?
awas - 17-07-2017, 09:57
Udało się wczoraj dojechać a najciekawsze jest to, że przez 100km szarpało i przerywało a potem... problem zniknął
Może pomogło to, że przez te 100km jechałem na benzynie? Teraz i na benzynie i na gazie idzie dobrze.
Swoją drogą - ile gal powinien stać w miejscu włączony, żeby przy 20stopniach na zewnątrz włączyły się wentylatory?
Nie mam pojęcia co to mogło być i co trzebaby wymienić. Wiem tylko tyle, że po górach będę jeździł w nerwach.
Hugo - 17-07-2017, 13:23
Cytat: | Swoją drogą - ile gal powinien stać w miejscu włączony, żeby przy 20stopniach na zewnątrz włączyły się wentylatory? | Pewnie ze 30 minut albio więcej.
Malbud93 - 18-07-2017, 01:03
Witam, nabyłem dziś galanta 2.0 Pb/Lpg i mam identyczny problem zarówno na tym i na tym ?
Awas jakaś konkretna diagnoza może znana ?
plecho1 - 18-07-2017, 07:06
Na początek sprawdź czy nie ma oleju w gniazdach świec ale podstawa to sprawdzenie błędów silnika i podejrzenie parametrów jego pracy. Podpięcie pod LPG tez by się przydało bo też kilka ciekawych danych da się z tego wyczytać. W Twoim przypadku trzeba podpinać pod komputer ale wystarczy coś takiego jak ELM327 w wersji bluetooth, czego jest pełno na Allegro, oraz jakiś darmowy program pod tego Elma np. Torque lub Piston na tel. z androidem.
Malbud93 - 28-07-2017, 01:58
Sorki, że po takim czasie ale delegacja wzywała. plecho1 napisał/a: | Na początek sprawdź czy nie ma oleju w gniazdach świec | odpowiedz tak na 2 gniazdach jest olej .
plecho1 napisał/a: | ale podstawa to sprawdzenie błędów silnika i podejrzenie parametrów jego pracy | komputer podpięty i wykaz braku błędów silnika jedyne co nie jest w normie to temp. cieczy bo trzymał na postoju blisko 94 stopnie.
Dodatkowo brak pracy obrotomierza chyba że nieraz coś go kopsnie i na chwile się pokaże ??
plecho1 - 28-07-2017, 08:17
Jeśli masz tam olej to trzeba wymienić uszczelkę pokrywy zaworów wraz z uszczelkami gniazd świec bo jeśli świece są w oleju to jak najbardziej może to powodować szarpanie.
Problem z obrotomierzem może być związany z czujnikiem walka rozrządu, kiedy zaczyna padać mogą pojawić się problemy z obrotomierzem jeśli oczywiście obrotomierz korzysta z tego sygnału. Na forum w dziale Galanta jest temat z dokładnym opisem jak naprawić ten czujnik bo jest to o wiele lepsze wyjście niż kupić zamiennik bo nowe albo nie do dostania albo cena zaporowa czyli pewnie z 500zł lub więcej.
awas - 18-08-2017, 14:50
Malbud93
U mnie po zakupie też świece były w oleju ale objawy były takie że problem był z odpaleniem (kręciłem czasem z 10 razy zanim zaskoczył) ale jak już udało się odpalić, to silnik chodził równo.
Od mojej przygody w górach minął ponad miesiąc i tak jak pisałem problem zniknął sam ale lekkie szarpanie na niskich obrotach miałem od dłuższego czasu, na gazie potrafił nieraz strzelić w dolot. Ostatnio wymieniłem świece - nie dało to żadnej poprawy więc wymieniłem też fajkocewki (taniocha za 90zł sztuka) i jest duża poprawa. Oczywiście chińczyki nie byliby sobą jakby czegoś nie spierniczyli - jedna fajkocewka pasuje idealnie ale druga (one nie są identyczne - jedna ma uchwyt na przewód) ma otwory na śruby przesunięte o pół centymetra względem oryginału (ta jedna cewka trzyma się u mnie na wtyk).
Jeśli nadal masz problem z przerywaniem, to zamów sobie nowe fajkocewki.
|
|
|