To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II Ogólne - wyższy profil opony

tomobolo - 18-03-2018, 17:02
Temat postu: wyższy profil opony
witam serdecznie. Chcialbym zapytac odnosnie opon na lato w moim outlanderze. Jezeli chodzi o ksiazke (225/55 R18), a ja ze wzgledu na komfort chcialbym zalozyc 225/60 R18 104 H XL nokian line suv... Co o tym myslicie?
Z gory dzieki za info

kajos - 18-03-2018, 22:22

mozesz zalozyc
najwyzej predkosciomierz bedzie zawyzal predkosc

sprawdz w kalkulatorach opon o ile bedzie zawyzal

przynajmniej w moim outku przy ksiazkowych oponach wskazania sa prawie idealne

tomobolo - 19-03-2018, 18:19

To że będzie przełamanie na predkosciomierzu , to zdaje sobie sprawe. Chodzi mi bardziej o różnego rodzaju "obcierki" w trakcie jazdy pod obciążeniem lub w trakcie skrętu...
Miejsca teoretycznie jest dużo, ale różnie to bywa :) wolę spytać, może już ktoś stosował wyższy profil i ma jakieś doświadczenie w tym temacie.

Moody - 19-03-2018, 19:40

Dla takiego koła jego promień zwiększy się nieco ponad 1cm więc nie powinno być problemu z obcieraniem.
Zwiększy się, więc licznik prędkości/odległości będzie zaniżał.
Obwód urośnie o 3,2% i o tyle zmienią się wskazania. Dla porówniania różnica pomiędzy zalecanymi książkowo dla tego samochodu 16-stkami a 18-stkami to 0,4%.
Kto wie, może po zmianie da się coś wyczuć w stylu "dłuższych" biegów i osłabienia na 6-tym :-)

barzuc - 20-03-2018, 09:32

O 3% to raczej nawet nie poczujesz... Kiedyś wsadziłem koła (inne auto o innym przeznaczeniu ;) o prawie 10% większe i żadnej różnicy nie odczułem prócz tej, która wynikała z tego że zmieniłem szosówki H/T na agresywne M/T :) ).
Co innego prawo - wg niego dopuszczalna zmiana jest dużo mniejsza (jeśli mnie pamięć nie myli to 1,5% większe i 2% mniejsze niż homologowane / wskazane przez producenta). Oczywiście to prawo, osobiście nie spotkałem się aby kontrola drogowa albo diagnosta sprawdzał rozmiar opon... Raz tylko zdarzyło mi się, że ubezpieczalnia (w dodatku przy zgłaszaniu szkody parkingowej z mojego AC) spisywała rozmiar opon ale nawet nie wiem czy w jakikolwiek sposób sprawdzali coś dalej. Oczywiście w necie trafi się wiele dyskusji (jak na moje wręcz "akademickich") czym grozi zmiana rozmiaru poza dopuszczony prawem. Nie piszę tego aby jakąkolwiek dyskusję na ten temat rozpocząć, czy żeby odwieść od kwestii zmiany, czy cokolwiek w tym guście - a jedynie po to byś miał świadomość (o ile o tym już nie wiesz), że coś takiego w ogóle istnieje / funkcjonuje.

tomobolo - 21-03-2018, 01:36

Fajnie. Dzieki bardzo. Świadomość od samego początku jest :) Myślę że komfort jazdy znacznie się poprawi, biorąc pod uwagę nasze drogi...
kruhy84 - 21-03-2018, 12:31

barzuc napisał/a:
O 3% to raczej nawet nie poczujesz... Kiedyś wsadziłem koła (inne auto o innym przeznaczeniu ;) o prawie 10% większe i żadnej różnicy nie odczułem prócz tej, która wynikała z tego że zmieniłem szosówki H/T na agresywne M/T :) ).
Co innego prawo - wg niego dopuszczalna zmiana jest dużo mniejsza (jeśli mnie pamięć nie myli to 1,5% większe i 2% mniejsze niż homologowane / wskazane przez producenta). Oczywiście to prawo, osobiście nie spotkałem się aby kontrola drogowa albo diagnosta sprawdzał rozmiar opon... Raz tylko zdarzyło mi się, że ubezpieczalnia (w dodatku przy zgłaszaniu szkody parkingowej z mojego AC) spisywała rozmiar opon ale nawet nie wiem czy w jakikolwiek sposób sprawdzali coś dalej. Oczywiście w necie trafi się wiele dyskusji (jak na moje wręcz "akademickich") czym grozi zmiana rozmiaru poza dopuszczony prawem. Nie piszę tego aby jakąkolwiek dyskusję na ten temat rozpocząć, czy żeby odwieść od kwestii zmiany, czy cokolwiek w tym guście - a jedynie po to byś miał świadomość (o ile o tym już nie wiesz), że coś takiego w ogóle istnieje / funkcjonuje.


uwierz że ubezpieczyciel na pewno to sprawdzał, gdybyś miał inne niż przewiduje producent lub na nieodpowiednią porę roku mógłbyś dostać odmowę wypłaty odszkodowania lub znacznie pomniejszone, nie zależnie od tego czyja wina. tak niestety działają ubezpieczyciele. tyczy się to tak samo np. przyciemniania przednich szyb w samochodach.

barzuc - 22-03-2018, 15:13

@kruhy84 - możliwe. Nie znam się, nie podejmuję dyskusji bo wiele takich w necie widziałem, a z tych co widziałem - z żadnej nic sensownego nie wynikało ;) (prócz oczywiście tego, że "prawda jest bardziej mojsza niż twojsza").
kruhy84 - 22-03-2018, 18:47

to ja Ci opisuje z własnego doświadczenia ze współpracy z firmami ubezpieczeniowymi,a nie z zasłyszanego od szwagra wujka ze strony trzeciego męża prababci :wink:
barzuc - 22-03-2018, 18:58

I o konkrety chodzi :) Jeśli masz doświadczenia "od kuchni" to chętnie poznam jak to na prawdę działa, bo póki co to mam zdanie takie, że ubezpieczyciele to jeden z lepszych "przekrętów" ;) (nie zawsze i nie w każdej sytuacji ale jednak ) ;)
kruhy84 - 22-03-2018, 21:00

naprawdę to działa tak że na ubezpieczeniach ma zarabiać ubezpieczyciel, a nie ubezpieczający.ubezpieczyciel stosują masę przeróżnych trików, zapewne większość z nich zapisują w owu bardzo małym druczkiem, lub jest to kilka stron a4, przeczytałeś kiedyś wszystkie przy ubezpieczeniu? przykład "7 dni na zorganizowanie naprawy" słowo klucz to zorganizowanie, nie dokonanie naprawę możesz mieć wykonaną np. za 6-8 tygodni, zawsze możesz zrezygnować. kolejny mnożenie kolejnych dokumentów do wypełnianych dokumentów, nie zrobisz tzw. szkicu sytuacyjnego, no to mamy podstawę do odrzucenia. będą przyciemnione przednie szyby w samochodzie i ktoś Tobie w bok wjedzie, nie da rady jakbyś nie miał przyciemnionych to byś go widział i uniknął zderzenia, zapomnisz o BT odrzucone bo nie masz prawa poruszać się takim samochodem. uwierz, nie wystarczyłoby mi tygodnia żeby choć dużą część opisać. oczywiście sporą część winy ponoszą również sami ubezpieczający, głównie przez to że ślepo wierzą w to co agent ubezpieczeniowy mówi.
barzuc - 23-03-2018, 08:49

@kruhy84 - z tego co piszesz temat rzeka niestety (nie spodziewałem się też niczego innego, proponuję tu skończyć aby nie robić off-topic). Czy nie może być po prostu prosto? :) Sam sobie odpowiem - nie, bo jak napisałeś i większość o tym wie (albo powinni wiedzieć) - to ma przynosić zysk ubezpieczycielowi a nie ubezpieczonemu :evil:

Co do OWU - czytam, może faktycznie nie całe (bo to nawet nie kilka stron a czasem cała książeczka A4 - niektórzy mają jedno na wszystkie ryzyka - od zdrowotnego, na życie, przez nieruchomości na OC/AC skończywszy) - ale zawsze w obszarze, który mnie interesuje (czyli przede wszystkim co obejmuje, jakie są wykluczenia, jakie terminy itp). W to co mówią agenci - nie wierzę do końca (to też ich biznes), choć mam "swojego" od lat, który z grubsza informuje o największych "kruczkach" w umowie, do tego odradzają np. niektórych ubezpieczycieli ze względów właśnie na stosowane praktyki czy opinie innych ich klientów (w sensie klientów agenta).

paweldm - 31-03-2018, 22:42

Ja bym się nie bawił w takie rozwiązanie. Wzrost komfortu obiektywnie będzie mało odczuwalny. Outlander ma raczej miękkie zawieszenie. W zafirze mam fabrycznie 225/45 i nie narzekam. Twardo się robi dopiero po uruchomieniu opcji sport, gdy utwardzają się amorki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group