[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Galant kręci i nie odpala
snickowaty - 30-06-2018, 23:05 Temat postu: [EA5A/W 2.5] Galant kręci i nie odpala Witajcie, mam duży problem. Mianowicie wymieniłem świece, założyłem, odpalił. Pojechałem zatankować, wróciłem do garażu. Znowu spróbowałem odpalić i już nie odpalił. Kręcił tak jakby nie mógł i gasł. Myślałem ze to może aku, jednak gdy odpalałem z prostownikiem to dalej tylko kręci i nie odpala.
Sprawdzałem iskrę i okazało się ze nie ma.
Razem z tym mruga chęci engine. Próbowałem wyczytać błędy ale nie da rady gdyż mruga on równo cały czas gdy jest zapłon.
Co to może być ?
Galant 2.5v6
przemek1602 - 30-06-2018, 23:10
Może za słabo wcisłeś fajki do cylindrów / wyskoczyły
snickowaty - 30-06-2018, 23:17
Sprawdzałem je już sporo i są do końca wciśnięte
-Fenek- - 30-06-2018, 23:58
Odpalałeś ze zwykłego prostownika, czy takiego, który ma funkcję wspomagania rozruchu?
Prostownik sam z siebie służy tylko i wyłącznie do ładowania akumulatora, nie jest w stanie puścić tak dużego prądu jakiego wymaga odpalenie silnika. Można nawet go zniszczyć(spalić) w ten sposób, jeśli nie ma bezpiecznika.
Najlepiej jakbyś wziął multimetr i sprawdził najpierw napięcie na akumulatorze, ewentualnie podmienił akumulator na inny.
snickowaty - 01-07-2018, 00:15
-Fenek- napisał/a: | Odpalałeś ze zwykłego prostownika, czy takiego, który ma funkcję wspomagania rozruchu?
Prostownik sam z siebie służy tylko i wyłącznie do ładowania akumulatora, nie jest w stanie puścić tak dużego prądu jakiego wymaga odpalenie silnika. Można nawet go zniszczyć(spalić) w ten sposób, jeśli nie ma bezpiecznika.
Najlepiej jakbyś wziął multimetr i sprawdził najpierw napięcie na akumulatorze, ewentualnie podmienił akumulator na inny. |
Mam taki który ma też funkcje rozruchu. ma dużo lat ale działa i sprawdzając napięcie to było dobre, nie będę pisał dokładnie teraz jakie ale w dzień mogę pomierzyć żeby teraz głupot nie napisać
Bizi78 - 01-07-2018, 08:51
Mógłbyś chociaż napisać rocznik auta .
Jeśli pali się CE to zacznij od sprawdzenia błędów.
Skoro nie ma iskry na każdej świecy to może skończył się palec lub kopułka.
Chyba że galant ma immobilaizer odcinający zapłon ale tu pewnie Hugo się wypowie .
Hugo - 01-07-2018, 10:02
Bizi78,
Jeśli nie doszło do przypadkowego rozłączenia jakiejś kostki (od np. czujnika położenia wału korbowego), którą można chociaż nie trzeba rozłączać do zdjęcia kolektora ssącego, to pewnie zwyczajnie padł aparat zapłonowy. Co do immobilisera to takie awarie w tym aucie się nie zdarzają, immo raczej odcina pompę paliwa, nie zapłon.
snickowaty - 01-07-2018, 13:28
Hugo napisał/a: | Bizi78,
Jeśli nie doszło do przypadkowego rozłączenia jakiejś kostki (od np. czujnika położenia wału korbowego), którą można chociaż nie trzeba rozłączać do zdjęcia kolektora ssącego, to pewnie zwyczajnie padł aparat zapłonowy. Co do immobilisera to takie awarie w tym aucie się nie zdarzają, immo raczej odcina pompę paliwa, nie zapłon. |
połączenia kostek też sprawdzałem i wszystkie są podpięte, napięcia w nich też sprawdzałem i są. Czyli jedyne co zostało to zmienić aparat zapłonowy a jak on nic nie da to wtedy czujnik wału :/
JayChyl - 02-07-2018, 17:42
Szybkie pytanie - kręci, nie odpala. Zapewne nie ma iskry. Czy trzeba wymieniać cały aparat zapłonowy, czy tylko kopułkę i palec rozdzielacza? Druga opcja znacznie tańsza niż pierwsza - do tego ta pierwsza opcja to regenerowane aparaty.
Hugo - 02-07-2018, 19:23
JayChyl, najpierw sprawdź czy nie ma iskry, bo aparat tani nie jest, a bez sensu w ciemno kupować.
JayChyl - 02-07-2018, 20:18
Tak, to sprawdzę jak tylko deszcz przestanie padać. Regenerowane chodzą za 250zł około (+70zł kaucja, zwrot po odesłaniu niesprawnego aparatu).
Jeżeli będzie iskra, to może oznaczać, że wilgoć się dostaje i wystarczy wymienić kopułkę i palec?
Hugo - 02-07-2018, 21:43
Jeśli długo leje deszcz to może tylko wilgoć.
Krzyzak - 03-07-2018, 10:50
CE sie zapala po kilku sekundach kręcenia? - jeśli tak, to czujnik wału.
JayChyl - 03-07-2018, 19:14
Nie. CE się nie zapala. Po prostu działa tak jak trzeba (po przekręceniu na zapłon świeci kilka sekund i gaśnie)
Dziś cudownie ożył. Bez problemu odpalił.
Od razu po odpaleniu zaczęły mrugać kontrolki ładowania + stanu poziomu oleju (dodatkowo mrugały jakby były lekko przygaszone) . Najbardziej działo się to pod maksymalnym obciążeniem (podczas wciskania hamulca czy załączeniu się klimy). Do tego elektrozawór LPG cykał, jakby się otwierał i zamykał wskutek braku zasilania. Takie ekscesy się już zdarzały (nawet podczas jazdy, zwłaszcza podczas deszczów czy jak był mróz, ewentualnie jak postał dłużej niż 3 dni pod chmurką). Oprócz lekko nierównej pracy silnika na początku nic za wiele się nie dzieje. Spokojnie dojechałem do warsztatu mech.
Gryzoń znów wygryzł mi spod maski trochę waty, choć nie wiem czy to nie zbieg okoliczności.
Tak czy inaczej do aparatu zapłonowego zajrzymy, podejrzewam, że tam też dostaje się wilgoć. Kopułka i palec nie są drogie, więc jeżeli miałyby uszczelnić cały aparat, to wymienię.
Czy czyszczenie najważniejszych styków mogło by coś pomóc? Czy lepiej szukać gdzie indziej? Sprawa nie wydaje się prosta, jeżeli to problem gdzieś po kablach/stykach
Hugo - 03-07-2018, 22:20
Kopułka ani palec nie uszczelnią aparatu. Od tego jest uszczelka pod kopułką.
|
|
|