[XX-92]Galant E3xA i starsze - Wylaczajacy sie silnik 4G63 SOHC
Anonymous - 30-03-2007, 18:39 Temat postu: Wylaczajacy sie silnik 4G63 SOHC witam!
Problem dotyczy M Galant '89r. 4G63 SOHC.
Silnik pracuje, nagle slychac pykniecie i gasnie silnik i po ponownej probie odpalenia wlacza sie check engine. Czasem silnik pracuje pol godziny a czasem 2 minuty i gasnie tak jakby cos go elektornicznie rozlaczalo ... Czy ma ktos moze pomysl co to moze byc ?
btw. czy dawne forum www.mitsubishiklub.pl juz nie istnieje czy to na ktorym teraz pisze jset jego evolucja ?:)
Anonymous - 30-03-2007, 18:58
moze byc cos nie tak z kompem, sprwadz bledy ECU (jak to sie robi znajdziesz na forum) a potem dalej bedziemy kombinowac
co do MKP to jest gdzies pod nieco zmienioną stroną ale niewiele sie tam dzieje, za dluga przerwa chyba byla i wszyscy uciekli tu
Anonymous - 30-03-2007, 19:02
http://mitsubishifan.webpark.pl/
trzeci od dolu (23.07.2003)
ponadto polecam najpierw szukaj
wojmi1 - 30-03-2007, 21:38
Zobacz moje Hodowanie usterki Lancer Techniczny...
Przypuszczam ze bedzie podobnie tzn czujnik ruchu u mnie w aparacie zaplonowym eku wylancza zaplon i odcina tzw przekaznik glowny /to pykniecie/
deejay - 01-04-2007, 21:14
Rozbierz komputer na bank wylane kondensatory , koszt nowych ok. 3zł i godzinka roboty .
Anonymous - 02-04-2007, 11:30
Witam,
Ten post również mnie dotyczy - ten sam silnik Tylko że jeszcze działający ale dziwne objawy skłoniły mnie do zajrzenia w ECU.
I wczoraj rozebrałem swoje ECU i znalazłem jeden wylany kondensator 47uF .Mam pytanko co zrobic jeśli elektrolit powyżerał trochę płytkę?
Czym to oczyścić najlepiej? Kupiłem kondensatorki i dziś je wlutuję ,
pozostaje kwestia czyszczenia płytki.
Jakie czynności powinienem wykonać po wymianie kondensatorów i założeniu kompa ponownie? Czy trzeba jakieś czynności regulacyjne wykonać?
Jeśli tak to jakie?
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
[ Dodano: 04-04-2007, 00:25 ]
Mam problem z ECU, otóż jak się okazało po wylutowaniu jednego kondensatora na płytce są wypalone ścieżki - zanim oczyściłem była na tym jakaś sadza i nie można podejrzeć co to jest. Teraz mam problem z wlutowaniem jednej nóżki od kondensatora bo de facto nie mam gdzie jej wsadzić . Poradzcie mi czy da się to uratować?
Jutro zrobię zdjęcie tej płyty ECU i poproszę o opinię czy jest co ratować. De facto samochód chodził na tym ale zachciało mi się przelutowywać kondensatory ((
|
|
|