Nasze Miśki - Galant VII - Pierwsze Mitsubishi - Dziś Kupione
pjekacz - 11-11-2018, 12:35 Temat postu: Galant VII - Pierwsze Mitsubishi - Dziś Kupione Witam.
Jakieś dwie godziny temu stałem się posiadaczem Mitsubishi Galanta VII z silnikiem 2.0 24V V6. Czy szczęśliwym, czy nie to się dopiero okaże. Przechadzałem się dziś po giełdzie samochodowej i go zauważyłem. Nigdy nie miałem do czynienia z tą marką, ale jak zobaczyłem jego mordę to od razu podszedłem i zacząłem oglądać. Spodobał mi się, zwłaszcza jak właściciel odpalił silnik. Bardzo ładnie brzmi. Przejechałem się tym, nie słyszałem żadnych stuków i puków. Silnik pracuje równo, nie kopci. Wnętrze zadbane. Dodatkowo jest bogato wyposażony. Posiada m.in. climatronic, 4x elektryczne szyby, wspomaganie, kontrole trakcji itp. Rdzy nie ma. Jedynie co, to klapa tylna jest psiknięta sprayem w innym kolorze, niby podobnym ale się wyróżnia. To w pierwszej kolejności zrobię bo mnie to drażni.
Tyle na razie o nim wiem. Na pewno będę ten temat chciał aktualizować.
Zapłaciłem za niego 1950 PLN. Wrzucam Wam parę fotek żebyście zobaczyli jak to wygląda.
areksz121 - 11-11-2018, 15:20
Witam i gratulacje. Jesteś mistrzem, że zaraz po zakupie założyłeś temat! Być może wóz Cię oczarował, ale będę trzymać kciuki. Niestety większość tych egzemplarzy wymaga worka pieniędzy i wytrwałości. Ogólnie niezawodne, ale przecież to pełnoletnie wozidła
jacek11 - 11-11-2018, 16:31
Bardzo fajne auto.Jak widzę ten pysk,to mi się przypomina mój pierwszy galant Dobrze obejrzyj kielichy,i tylne podłużnice. Lubi tam mieszkać rdza.
pjekacz - 11-11-2018, 16:37
areksz121 napisał/a: | Witam i gratulacje. Jesteś mistrzem, że zaraz po zakupie założyłeś temat! Być może wóz Cię oczarował, ale będę trzymać kciuki. Niestety większość tych egzemplarzy wymaga worka pieniędzy i wytrwałości. Ogólnie niezawodne, ale przecież to pełnoletnie wozidła |
Założyłem temat, bo chcę być pod stałą opieką fachowców Już dziś zrobiłem nim 170 kilometrów, na razie bez zająknięcia. Po tych dniach wolnych jadę do mechanika na mały przegląd, żeby zobaczył co należy zrobić itp.
jacek11 napisał/a: | Bardzo fajne auto.Jak widzę ten pysk,to mi się przypomina mój pierwszy galant Dobrze obejrzyj kielichy,i tylne podłużnice. Lubi tam mieszkać rdza. |
Przejrzałem tamte miejsca i nie ma tragedii. Na dniach będę ją konserwował.
Kaucz - 12-11-2018, 18:31
Oby bezawaryjnie służył. Nie ignoruj jednak wszelkich ognisk rdzy. Nie bez powodu tak mało ich zostało
pjekacz - 13-11-2018, 07:33
Kaucz napisał/a: | Oby bezawaryjnie służył. Nie ignoruj jednak wszelkich ognisk rdzy. Nie bez powodu tak mało ich zostało |
Dziękuję za poradę. Jedynie gdzie się dopatrzyłem delikatnej korozji to podłoga. W czwartek jadę na konserwację. Muszę jeszcze ogarnąć tą tylną klapę, bo ktoś to fachowo spierniczył. Klapa nie jest duża w tym samochodzie, więc może majątku nie zapłacę za doprowadzenie go przez lakiernika do porządku.
pjekacz - 17-11-2018, 12:10
UPDATE 17.11.2018
Dziś rano niestety niemiła niespodzianka. Nie da się wrzucić żadnego biegu. Wczoraj samochód normalnie jeździł, biegi wchodziły płynnie, może nieznacznie zauważyłem, że sprzęgło chodzi delikatniej i łapie niżej. Udało mi się na szczęście przed chwilą dojechać do mechanika na pierwszym biegu, jakoś na chama wszedł Ciekawe czy to jakaś pierdoła czy coś poważniejszego. Dowiem się dopiero koło poniedziałku lub wtorku. Na pewno dam znać co wyszło i ile kosztowało Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Przy okazji zleciłem wymianę rozrządu, wszystkich pasków osprzętu, płynów, olejów i filtrów. Trzymajcie kciuki.
jacek11 - 17-11-2018, 16:21
Zadbaj żeby mechanik założył porządne części. Najlepiej sam kup i mu zawieź.
Hugo - 17-11-2018, 18:22
pjekacz napisał/a: | Nie da się wrzucić żadnego biegu. | pjekacz napisał/a: | Wczoraj samochód normalnie jeździł, biegi wchodziły płynnie, może nieznacznie zauważyłem, że sprzęgło chodzi delikatniej i łapie niżej. | Zapowietrzony układ. Pompka lub wysprzęglik.
Kaucz - 18-11-2018, 18:25
Najlepiej zrobić to i to od razu. U mnie w EA dopiero to pomogło.
areksz121 - 18-11-2018, 20:20
Pewnie pompka. Wyrobione wnętrzności. Największa wada to aluminiowy tłoczek który wyciera korpus. Nowa nie najtańsza u mnie dwóch lat nie wytrzymała. Zrobiłem adapter i wsadziłem pompkę używaną akurat z Carismy z tłoczkiem z tworzywa. Tylko przed montażem rozebrałem, wyczyściłem i lata już z 4 rok.
|
|
|