To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Colt CAO 1.6

Hugo - 04-04-2007, 00:17
Temat postu: Colt CAO 1.6
Więc zaczynam.
W grudniu ub. roku sprzedałem białego Colta C51, ale zanim to nastąpiło miałem okazję się przejechać CAO 1.6 kolegi. Hmm...wrażenia, co tu dużo pisać, postanowiłem, że następnym autem będzie właśnie ten model. I tak sie stało 14 stycznia tego roku. Autko poszukałem na Allegro. Było stuknięte w prawy narożnik z przodu (do wymiany reflektor, kierunkowskaz, halogen, błotnik i maska). Chłodnica cała, silnik nie tknięty. Okazało się również, że kielich amortyzatora był przestawiony o 15 stopni wokół swej osi oraz cofnięty o 1,5 cm. Koło czy zawieszenie nieruszone. Zdecydowałem się na zakup, gdyż znam kilku blacharzy, którzy mogli mi to naprawić za śmieszne pieniądze. I tak też było. Auto zostało "wyciągnięte" na płycie i ogólnie poskładane za cenę 400 zł. W tej cenie zawarte jest również klejenie zderzaka oraz takie tam pierdółki (litr płynu Petrygo itd.). Następnie lakiernik i gotowe. Pomyślałby ktoś, że wszystko gładko poszło-niestety nic bardziej mylnego. Z dostępem części do naprawy był istny horror. Najdłużej szukałem reflektora (miesiąc) i w końcu kupiłem zamiennik DEPO i to w dodatku zabrudzony od wewnątrz. Ale będzie dopracowany :mrgreen: . Z tego powodu auto dopiero od piątku jest zarejestrowane. Całkowity koszt zakupu, naprawy, opłat i rejestracji wyniósł mnie 6800 zł. Najważniejsze, że jedzie się OK, nic nie ściąga (jeśli nie ma kolein), nic nie puka i nie stuka. Jedzie wspaniale. Ogólnie na aucie brak śladów korozji poza jednym pęcherzykiem na dachu (standard w tym modelu). Jak na auto jeżdżące od 1992 roku jest w stanie idealnym (oryginalne przewody WN firmy Yazaki z wybitą datą 1992, fabrycznie zaplombowana śruba od aparatu zapłonowego itd.) Serwisowany od 1992 roku do 1998 (wiadomo kto nie chce nie wierzy). Mam rachunek z przeglądu technicznego zrobionego w sierpniu 2006 r. i na nim jest przebieg 145 000 km. Obecnie jest 156 000 z groszami. Stan auta wskazuje, że może byc prawdziwy. Na fotelach musiały byc pokrowce, albo coś, bo tapicerka wygląda jakby na nich nikt nie siadał. Pedały nie wytarte, silnik suchutki. Właścicielem od początku była kobieta :mrgreen: :D . Tak widnieje w papierach. Podobno w połowie ub. roku autem zaczęli jeździć jej synowie. Długo nie pojeździli (na szczęście), bo w grudniu 2006 r. mieli stłuczkę i auto zostało wyrejestrowane. Następnym właścicielem jestem ja.
Krótki opis auta:
-w niemieckim dowodzie adnotacja o tym, że auto zostało poddane tuningowi optycznemu w firmie Postert, założone:
-alufelgi Postert 15" z oponami 195/50/R15,
-sportowe zielone sprężyny Postert-K&N obniżające auto o 25 mm (są faktycznie, komfort jazdy bliski zeru, za sztywno, ale mnie to nie przeszkadza),
-kierownica Momo,
-dołożony spojler dachowy,
-dołożony szyberdach,
-standardowa elektryka z CAO 1.6 (szyby, zamek centralny, lusterka z podgrzewaniem, reflektory),
-powinny być jakieś listwy progowe, ale niestety ich nie ma,
-powinna być również nakładka tłumika Remus typ 606 (podwójna okrągła), ale widać komuś na niej zależało i ją sobie zabrał (założyłem taką samą jak powinna być),
Na razie wystarczy opisu, jak coś sobie przypomnę to dopiszę.
Auto obecnie jest przeze mnie przejrzane cm po cm i stwierdzam, że nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Mam tylko duży problem z regulacją wolnych obrotów i podejrzewam kondensatory w ECU (koszt nieduży).
Na koniec fotki:


Nie mogę wstawić więcej fotek. Spróbuje jutro.

karolgt - 04-04-2007, 02:15

Super sie prezentuje :)

pamietam jak opisywałes swoja przesiadke na CA0 i jak go szukales, wiec tymbardziej gratuluje udanego zakupu i oby dlugo, bezawaryjnie sluzyl :)

p.s jakbys wrzucal jeszcze jakies zdjecia, to poprosze o serie skierowanych na koła (wygladala super ale chcialbym dokladniej zobaczyc glownie opone)

Hugo - 04-04-2007, 15:11

Dołączam fotki:




wojmi1 - 04-04-2007, 15:50

Ladne ale nie kombi he he :P uwazaj Hugo, na myszy i Marcina bo to Wina Marcina jak by co!
Naprawde mi sie podoba :badgrin: :badgrin:

Hugo - 12-04-2007, 09:49

Najdłużej szukałem reflektora (miesiąc) i w końcu kupiłem zamiennik DEPO i to w dodatku zabrudzony od wewnątrz. Ale będzie dopracowany
No i został dopracowany. Wymontowałem go i bez zdejmowania klosza nalałem do środka Ludwika oraz gorącej wody i wypłukałem kilka razy. Efekt: na wyłączonych światłach nie ma już żadnej różnicy pomiędzy reflektorami. Niestety po zapaleniu świateł zamiennik świeci delikatnie na żółto a oryginał na biało.

Krzyzak - 12-04-2007, 09:52

moze masz tam starsza lub inna zarowke? - stare zarowki halogenowe zawsze swieca slabiej i bardziej zolto niz nowe
Anonymous - 17-04-2007, 21:58

Colcik niczego sobie...Moj też już niedługo będzie podobny:D
Hugo - 17-04-2007, 23:09

Mam jeszcze kilka fotek:



Jeśli chodzi o ostatnią fotkę to co myślicie o wstawieniu aluminiowej gałki zmiany biegów+skrócenie lewarka o ok. 4 cm, do tego mieszek z żółtej skóry, aluminiowej nakładki na dźwignię hamulca ręcznego+mieszek z żółtej skóry oraz aluminiowych nakładek na pedały z żółtą wstawką?
W najbliższych planach mam również malowanie zacisków i bębnów hamulcowych na żółto.
I to byłby koniec zmian w moim Colcie. Co by nie przesadzić i wiochy nie zrobić :mrgreen:

karolgt - 17-04-2007, 23:15

wg mnie pomysl nie zly, chociaz nie do koncza, ale moze dlatego ze po prostu żółty z czerwonym jakos mi do siebie nie pasuje, tym bardziej żółty+czarny (zbyt krzykliwe) jak do samochodu.

w kazdym razie widzialem raz środek colta z aluminiowymi wstawkami i wygladalo to naprawde ok, tez planuje cos takiego zrobic jak znajde czas, ale tylko alu, zadnych kolorow, bo to troche (wg mnie) psuje środek.

Anonymous - 18-04-2007, 07:22

Autko prezentuje się naprawdę zacnie...co do tych nakładek itp.to jestem przeciwny...chociaż akurat na pedały sam mam-jednak spowodowane to było niedostępnością gumowych nakładek(które mi się zużyły) w sklepie:D
Hugo - 18-04-2007, 09:04

karolgt napisał/a:
dlatego ze po prostu żółty z czerwonym jakos mi do siebie nie pasuje
Jak to nie? A jaki inny kolor pasuje do czerwonego? Moim zdaniem tylko żółty.
Krzyzak - 18-04-2007, 09:40

1. czarny pasuje do wszystkiego
2. pisales, ze byl trafiony w prawy naroznik - tymczasem jak patrze, to wydaje mi sie, ze lewy kielich amortyzatora byl lakierowany (no i cale wzmocnienie czolowe) - czyzby przedtem mial powazniejszy dzwon?

karolgt - 18-04-2007, 14:05

Hugo napisał/a:
karolgt napisał/a:
dlatego ze po prostu żółty z czerwonym jakos mi do siebie nie pasuje
Jak to nie? A jaki inny kolor pasuje do czerwonego? Moim zdaniem tylko żółty.


tzn zle sie wyrazilem, zolty pasuje, ale wg mnie nie w srodku, jak juz to ja robilbym tylko srebrne wstawki. takie jest moje zdanie, po prostu zbyt krzykliwy i ze spokojnego, stonowanego środka, zrobisz dosc "ostry", co chyba nie jest zamierzone (chyba ze takie chcesz)

btw, moze po prostu zrobic dobre zdjecie przodu i sprobowac troche przerobic na kompie i wtedy sie mniej wiecej okaze jak to bedzie wygladac naprawde.

Hugo - 18-04-2007, 14:15

Krzyzak napisał/a:
pisales, ze byl trafiony w prawy naroznik - tymczasem jak patrze, to wydaje mi sie, ze lewy kielich amortyzatora byl lakierowany (no i cale wzmocnienie czolowe) - czyzby przedtem mial powazniejszy dzwon?
Oczywiście prawy tzn. od strony pasażera :wink: Po stronie kierowcy napewno nigdy nie był uderzony-nic na to nie wskazuje. Oglądałem ja i oglądał blacharz. Całe wzmocnienie czołowe było wymienione na moje życzenie (pogięty był tylko prawy okular), ale ja chciałem żeby było zrobione porządnie. Co do lewego kielicha to świeci się tak, ponieważ lakiernik chciał jak najlepiej dobrać odcień w komorze silnika i go polerował (jak napewno wiesz w tych autach komora silnika jest w innym odcieniu niż lakier na całym aucie).
Hugo - 25-04-2007, 00:13

Bębny i zaciski pomalowane na żółto, ale... nie do końca jestem zadowolony. Efekt jest dobry, ale z kilku metrów. Nie wiem czy w obecnych czasach nie można kupić niczego dobrej jakości? Kupiłem farbę żaroodporną firmy Motip (sprzedawca polecał), duża chyba 0,5 litra 30 zł. Najpierw dokładnie wszystko oczyściłem szczotką na wiertarce i papierem ściernym, później podkład nałożyłem pędzlem i zacząłem lakierować. Moim zdaniem nie kupiłem farby w spray'u tylko wodę o żółtym kolorze. W ogóle nie trzymała się powierzchni, spływała jak woda. Wstzrąsałem opakowaniem przed użyciem kilka minut. Pomalowałem 2 razy i jakoś wygląda, ale poprawka musi być. I zrobię ją pędzlem. Może jutro wkleję jakieś fotki. Mmmm...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group