To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Popsułem Clio

e-gen - 04-04-2007, 10:21
Temat postu: Popsułem Clio
Stałem się ofiarą własnej sklerozy. Wziąłem Mamy Renówkę na sprawdzenie płynów, podjechałem na stację benzynową i... zapomniałem domknąć maskę, wyjechałem na trasę 1-ka, 2-ka, 3-ka ~70 km/h i trach, macha ląduje na szybie. Szybki zjazd na pobocze, awaryjne i co dalej. Maska nie daje się zamknąć, nie przechodzi przez zabezpieczenia na zawiasach :-X Oczywiście w seryjnym zestawie kluczy Renault nie umieściło żadnego klucza płaskiego. Na szczęście znalazł się ktoś kto zatrzymał się - mimo iż była 22-ga i środek trasy Toruń Bydgoszcz - i pomógł mi odkręcić machę.
Do wymiany: macha (chyba zawiasy też) + przednia szyba + dach do podmalowania :evil:

Dobrze że poduchy nie wpadły na pomysł żeby wystrzelić....

Pamiętajcie o domykaniu maski, ech....

BTW
ciekawe czy w naszych japońsko/koreańskich wynalazkach otworzyłaby się maska będąc zahaczona tylko na "pierwszy stopień"?

Krzyzak - 04-04-2007, 10:48

u mnie sie nie otworzyla - ale jechalem gora 60 (prawdziwe 60, bo mam inny wymiar opon w Colcie i licznik nie zawyza o 10 jak w wiekszosci aut)
e-gen - 04-04-2007, 11:02

We francuskim wynalazku mechanizm zamka jest zupełnie inaczej rozwiązany niż w naszych samochodach. My mamy na masce jakby ucho, które wchodzi w zamek umieszczony w pasie przednim, natomiast w Clio II (po liftingu) na masce jest sprężynka z grzybkiem na końcu. Przy zamykaniu maski grzybek wchodzi w "dziurkę" w pasie przednim.
BTW
W większości samochodów po pociągnięciu dźwigni otwierania maski, maska lekko odskakuje żeby można było wsadzić paluch pod maskę i zwolnic blokadę; no niestety w Clio ten mechanizm coraz rzadziej działał jak należy, po prostu maska nie odskakiwała po pociągnięciu dźwigni w kabinie, pewnie dlatego (+skleroza) nie zauważyłem że maska jest "jakby otwarta" :|
Niby powinien jeszcze ją trzymać drugi stopień blokady,ale jakoś się nie sprawdził :(

Poza tym bardzo fajny samochód :rolleyes:

saphire - 04-04-2007, 20:01

W Carismie raz otworzyłem maskę ale zapomniałem jej podnieść bo mi komóra zadzwoniła i się zagadałem. W międzyczasie żonka wyszła z pracy i tak dziwnie oglądała mi przód no i się pyta czemu tam taka ,,szpara'' - ja jej na to że szpara ma być bo to wlot powietrza (kurde nie przyszło mi na myśl że przecież maska podniesiona i na samym haczyku sie trzyma). No to ja but i do domu tak gdzieś koło 70-80 smuga. Zajechałem pod garaż, wylazłem, otworzyłem garaż, odwracam się i zamarłem... Maska na samym haczyku! Na szczęście nie podniosło jej i nie zawinęła mi się na szybie i dachu tak jak to spotkało e-gen'a :oops: :oops: :oops: :shock: :doubt:
Anonymous - 04-04-2007, 22:19

e-gen wspołczuje Ci bo napewno mega wsciekły jesteś jak przez takie głupie rzeczy kasa leci :( :( , ale też powiem Ci ze dobrze sie skonczyło...........ze maska Ci nie odleciala np w czasie wyprzedzania albo na ostrym zakręcie i zatrzymałbys sie na drzewie albo tirze-tfuuu tfuuuu tfuuuuuu

Dobra lekcja dla wszystkich myśle i warto z niej wyciągnąć wnioski.

3maj sie

Anonymous - 04-04-2007, 22:38

a ja ostanio w golfie polke zepsulem tj. musialem przewiezdz cos dluzszego i po wyjeciu polki zapomnialej ja schowac, no i ja przejechalem, rozjechalem prawie 600zl :D
teraz sprzedaja na allegro, byc moze komus sie przyda http://www.allegro.pl/ite...m_uchwytem.html mozna tu zobaczyc jaki piekny slad zostawila opona.

e-gen - 04-04-2007, 23:07

dm17 napisał/a:
e-gen wspołczuje Ci bo napewno mega wsciekły jesteś

3maj sie


mega wściekły? ja ?? nie :doubt:
ale właścicielka pojazdu miała ochotę mnie obedrzeć ze skóry... i pewnie by to zrobiła gdyby nie to że ktoś - czyli ja - musi to teraz naprawić :ANAL:

Karwoś - 04-04-2007, 23:33

Mi w lancerze sama się otworzyła przy 120km/h - oczywiście drugie zabezpieczenie zadziałało jak należy i tylko odskoczyła na 2cm. Wydarzyło się to przy -32st C rok tem zimą - blacharz lakiernik wyjaśnił mi to tym żę przy takiej temperaturze i prędkości linka tak mocno się skurczyła że po prostu pociągnęła spust - sprawdziłem i żeczywiście przy -30 linka była bardzo mocno napięta przy zamku - ale jakoś jej nie poluzowałem nawet o 1cm - dobrze że tegoroczna zima była łagodna :)
Adaho_krak - 04-04-2007, 23:44

ja dawno, dawno temu miałem samochodzik marki Trabant 601 i w tym właśnie autku przy prędkości ponad 100 km/h :shock: otworzyła się maska i odfruneła razem z zawiasami nad samochodem :roll: zanim się zatrzymałem przejechałem pare metrów i maska znikła gdzieś w przydrożnym zbożu szukałem jej z 15 min ale znalazłem dobrze że jakiegoś gospodarza w pobliżu nie było bo bym jeszcze widły miał w 4 literach za deptanie po polu :) od tej pory zawsze sprawdzam maskę dwa razy :) codziennie się człowiek uczy czegoś nowego :twisted: mnie nauka nie kosztowała zbyt wiele prócz strachu Tabanta naprawiało się klejem biurowym + blok techniczny + nożyczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :biggrin: :biggrin: :biggrin:
Matejko - 05-04-2007, 00:12

Cytat:
ja dawno, dawno temu miałem samochodzik marki Trabant 601 i w tym właśnie autku przy prędkości ponad 100 km/h :shock: otworzyła się maska i odfruneła razem z zawiasami nad samochodem :roll: zanim się zatrzymałem przejechałem pare metrów i maska znikła gdzieś w przydrożnym zbożu szukałem jej z 15 min ale znalazłem dobrze że jakiegoś gospodarza w pobliżu nie było bo bym jeszcze widły miał w 4 literach za deptanie po polu :) od tej pory zawsze sprawdzam maskę dwa razy :) codziennie się człowiek uczy czegoś nowego :twisted: mnie nauka nie kosztowała zbyt wiele prócz strachu Tabanta naprawiało się klejem biurowym + blok techniczny + nożyczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :biggrin: :biggrin: :biggrin:



to jedno z najdluzszych zdan bez interpunkcji na forum :D

luk_szc - 05-04-2007, 00:19

Matejko interpunktodetektor - inspektor :)
Mi się maska wywinęła na szybkę w Oplu Kadetku (zapomnieliśmy przykręcić zabezpieczenie )
Jakieś 80 km/h pamiętam tylko ostatni moment - rowerzysta po prawej , jakiś samochodzik nas wyprzedzał i z przeciwka też coś gnało . Jakby nie było małej przestrzeni między maską a podszybiem to mogłoby być weselej ;)

Adaho_krak - 05-04-2007, 00:29

Matejko napisał/a:
to jedno z najdluzszych zdan bez interpunkcji na forum


ja to umiem :) w końcu to OT i każdy pisze jak i co chce :P

Marcin-Krak - 05-04-2007, 00:42

adaho_krak napisał/a:
Matejko napisał/a:
to jedno z najdluzszych zdan bez interpunkcji na forum


ja to umiem :) w końcu to OT i każdy pisze jak i co chce :P


http://www.mitsubishi-gra...er=asc&start=75
(adaho_krak, - koniec 6 strony :D )

A ja przez dobrych kilka dni jeździłem po mieście z niedomkniętą maską. :mrgreen:

saphire napisał/a:
W Carismie raz otworzyłem maskę ale zapomniałem jej podnieść bo mi komóra zadzwoniła i się zagadałem.


Kolejny powód przeciw używaniu komórki w samochodzie :mrgreen:

Adaho_krak - 05-04-2007, 01:22

Marcin-Krak napisał/a:
adaho_krak napisał/a:
Matejko napisał/a:
to jedno z najdluzszych zdan bez interpunkcji na forum


ja to umiem :) w końcu to OT i każdy pisze jak i co chce :P


http://www.mitsubishi-gra...er=asc&start=75
(adaho_krak, - koniec 6 strony :D )

A ja przez dobrych kilka dni jeździłem po mieście z niedomkniętą maską. :mrgreen:

saphire napisał/a:
W Carismie raz otworzyłem maskę ale zapomniałem jej podnieść bo mi komóra zadzwoniła i się zagadałem.


Kolejny powód przeciw używaniu komórki w samochodzie :mrgreen:


Po pierwsze - wole być potokosłowotwórcą, niż SPAMEREM

Po drugie - nie jesteś już zielony i domyśl się co było powodem ankiety

Po trzecie - kliknij osoby odpwiedzialne za forum (Ciebie tam nie ma i uwierz mi chłopaki dają rady)

Po czwarte - OT w OT (brak w wypowiedzi związku z tematem)

Po piąte - e-gen, sorry za Marcin-Krak, on tak ma :evil:

Krzyzak - 05-04-2007, 10:29

Matejko napisał/a:
Cytat:
ja dawno, dawno temu miałem samochodzik marki Trabant 601 i w tym właśnie autku przy prędkości ponad 100 km/h :shock: otworzyła się maska i odfruneła razem z zawiasami nad samochodem :roll: zanim się zatrzymałem przejechałem pare metrów i maska znikła gdzieś w przydrożnym zbożu szukałem jej z 15 min ale znalazłem dobrze że jakiegoś gospodarza w pobliżu nie było bo bym jeszcze widły miał w 4 literach za deptanie po polu :) od tej pory zawsze sprawdzam maskę dwa razy :) codziennie się człowiek uczy czegoś nowego :twisted: mnie nauka nie kosztowała zbyt wiele prócz strachu Tabanta naprawiało się klejem biurowym + blok techniczny + nożyczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :biggrin: :biggrin: :biggrin:



to jedno z najdluzszych zdan bez interpunkcji na forum :D

i narazie pierwsze w pelni zrozumiale - to sztuka tak napisac, zeby bylo bez interpuncji i nie kwalifikowalo sie do slowotoku :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group