To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Rondo

JCH - 22-11-2005, 09:13
Temat postu: Rondo
Jest rondo o dwóch pasach ruchu na całym obwodzie. Do ronda dochodzą standardowo 4 drogi dwupasmowe. Wjeżdzamy na rondo i mamy zamiar skręcić w lewo, tzn. przejechać 270 stopni po rondzie i zjechać z niego. Oczywiście wjeżdżając na rondo znajdujemy się na lewym pasie, po rondzie jedziemy więc wewnętrznym pasem. I teraz pytanko - czy można z wewnętrznego pasa na rondzie zjechać z niego? Co w przypadku, gdy ktoś na poruszający się zewnętrznym pasem będzie chciał jechać dalej po rondzie? Jak nic będzie buum.
Jak to powinno odbyć się przepisowo?

Marcino - 22-11-2005, 09:20

Jadąc wewnętrznym pasem i skręcając w prawo musisz ustapić nadjezdzającym z prawej strony, czyli jadącym zewnetrznym pasem... tak mi sie wydaje tłumaczył kiedys policjant z programu "drogówka"
Pozdr

Anonymous - 22-11-2005, 09:34

Przylaczam sie do pytania, bo i mnie problem jazdy po rondach nurtuje.
Od siebie zapytam: kto bylby winny, gdybym jadac w lewo i zjezdzajac z ronda z wewnetrznego pasa (czyli po przejechaniu 3/4 ronda) uderzyl w pojazd jadacy prawym pasem, ale jadacy z tego samego kierunku co ja (czyli rowniez przejechal 3/4 ronda) lub zawracajacy na rondzie - ale jadac prawym pasem??

Firebee - 22-11-2005, 09:56

nie wiem czy policja bedzie w stanie to okreslic nawet... ogolnie mozna stwierdzic to jednym zdaniem - nie przemyslany projekt... A czy chociaz linie poziome na rondzie wskazuja na wjezdzanie na konkretne wjazdy? czy lataja sobie wkolko...
U nas tez zrobili takie madre rondo(na szczescie nie maczalem w tym palcow).. wypadkow co nie miara, a co fachowcy radza? jezdzic prawym pasem.... dlatego tez bezsensowne jest robienie dwupasowych rond, jesli nie potrafi sie ich dobrze zaprojektowac.. potem wszyscy psiocza..
a winowajca? nie chce przesadzac, ale pewnie tez zasada ten co z prawej, ew. ten co pozniej wlaczyl sie do ruchu na rondzie
pozdr.
Firek

Anonymous - 22-11-2005, 09:56

winny bylby ten co zajechal droge, dochodzi tutaj do sytuacji zmiany pasa ruchu. poprostu trzeba sobie wyobrazic rondo ktore zostalo "wyprostowane" czyli mamy dwa pasy w jedna strone i teraz pojazd jadacy lewym chcac skrecic w prawo na skrzyzowaniu (opuscic rondo) zajezdza droge dla auta jadacego na wprost prawym pasem (kontunuuje jazde po rondzie).
wiele osob nie zna tego przepisu lub poprostu o nim zapomina dlatego na rondzie jest bardzo latwo sie wystawic ale tylko lewy bok.
jeszcze jako ciekawostke, rondo mozna objechac tylko raz, nie mozna sobie jezdzic w kolko (o tym chyba tez mowi jakis przepis).

Chooper - 22-11-2005, 09:59

JA mam własnie takie niedaleko siebie, do którego dokładnie dochodza 4 drogi o dwóch pasach każda a jedna ma nawet 3 pasy dochodzace.
Kwestia jest w wymalowaniu oznakowania poziomego. U mnie oznakowanie jest takie, że ze skrajnego pasa prawego będąc na rondzie można jechać tylko w prawo (tylko do zjazdu)zaś z wewnętrznego można jechać dalej (np do następnego zjazdu) lub też skręcić.
Zmyślnie jest wymalowane, że jak jeden pas był wewnetrznym na pierwszym zjeździe, to już na nastepnym zjeździe jest pasem zewnętrznym. A jak ktoś chce jechać do jeszcze nastepnego, to w pore wrzuca lewy kierunkowskaz, przeskakuje na nowopowstały wewnętrzny i jedzie dalej.
Wbrew pozorom, jest to bardzo czytelny rozkład, i jak ktoś to rozumie, to jazda po tym rondzie to pestka....niestety 3/4 kierowców nie chce widzieć tego co jest wymalowane na jezdni i dlatego nie ma tam dnia aby nie doszło do kolizji.
Najczęstrze sytuacje są takie, kiedy ktoś z zewnętrznego pasa chce jechać prosto, a strzałki wyraźnie pokazują nakaz zjazdu z ronda...kilka razy by mnie tak huknął w stronę pasażera, bo on chciał prosto , ja moge z wewnętrznego zjechać on z zewnętrznego musi.

I tak jest chyba na większosći takich skrzyżowań

Anonymous - 22-11-2005, 10:02

chooper ale to o czym piszesz chyba nie jest rondem tylko skrzyzowaniem, u nas w bialym tez jest podobne skrzyzowanie niby okragle ale jednak skrzyzowanie.
wiadomo rondo jest odpowiednio oznaczone.
jeszcze jedno rondo jest najlepszym i najszybszym skrzyzowaniem drog, na zachodzie o tym wiedza ale niestety w polsce buduja glupkowate skrzyzowania ze swiatlami.
idealnym rondem imo jest takie ktore przed dojechaniem do "kolka" daje mozliwosc skretu w prawo.
w polsce spotkalem sie tylko z jednym takim rondem w drodze do swiecka.

Chooper - 22-11-2005, 10:06

Łódź RONDO LOTNIKÓW LWOWSKICH dochodzą cztery ulice duże i jedna malutka jeździ sie w kółko i jako bonus po tym cyrku kręcą sie jeszcze tramwaje bo w każdą z tych "odnóg" wychodza tory tramwajowe :)

a znaczki wyraźnie informują o rondzie

Anonymous - 22-11-2005, 10:07

Witam, u nas w Suwalkach rond jest sporo jak na takie male miasto.W wiekszosci sa to ronda tzw angielskie-waskie, male, jednopasmowe, ale mamy rowiez rondo dwupasmowe.Ale ono wg mnie tez jest jakims niewypalem gdyz dochodza do niego 4 drogi:1 dwupasmowa i 3 jednopasmowe ;) i jak tu jezdzic? Ja stosuje sie raczej do jazdy pasem zewnetrznym, jakby co to mozna sie wystawic ;) Pozdrawiam
piwkotom - 22-11-2005, 10:12

e tam, najlepsza metoda to gaz do dechy i tyle ;) a tak serio to takie rondo jak jest Rondo Lotnikow w Lodzi to powinien byc wzor znakowania, nawet jak ktos jest gapa to powienien dac sobie na nim rade bo jest wszystko jasno i czytelnie a oznakowanie rzeczywiscie pomaga opuscic rondo bezkolizyjnie. Zeby tylko jeszcze kierowcy czytali znaki :(

EDIT: ort :oops:

Anonymous - 22-11-2005, 10:12

arturro napisał/a:
winny bylby ten co zajechal droge, dochodzi tutaj do sytuacji zmiany pasa ruchu. poprostu trzeba sobie wyobrazic rondo ktore zostalo "wyprostowane" czyli mamy dwa pasy w jedna strone i teraz pojazd jadacy lewym chcac skrecic w prawo na skrzyzowaniu (opuscic rondo) zajezdza droge dla auta jadacego na wprost prawym pasem.

Akurat wiem, ze pierwszenstwo ma jadacy z prawej. Ale skoro mowimy i "wyprostowaniu" ronda, to wez pod uwage fakt, ze skrecajac w lewo lub zawracajac nalezy jechac lewym pasem. I stad moje rozterki :mrgreen:

Kofi - 22-11-2005, 10:22

Na rondzie sa namalowane linie, ktore mowia wszystko. Przerywana i ciagla. Przerywana po stronie wewnetrznej ciagla po zewnetrznej. Z tego wiadomo ze z wewnatrz mozna zjechac na zewnatrz a odwrotnie nie. Wjezdzajac na rondo mozna zajac dowolny pas. Na rondzie pierszenstwo ma ten kto sie na nim znajduje (bo przed kazdym wlotem ustawiony jest znak B7). W przeciwienstwie do skrzyzowania o ruchu okreznym gdzie pierszenstwo ma ten z prawej, czyli wjezdzajacy na skrzyzowanie.

Do nauczenia sie jazdy po rondzie polecam rondo Radosława (dawna Babka). :)

Anonymous - 22-11-2005, 10:29

gregorbu napisał/a:
arturro napisał/a:
winny bylby ten co zajechal droge, dochodzi tutaj do sytuacji zmiany pasa ruchu. poprostu trzeba sobie wyobrazic rondo ktore zostalo "wyprostowane" czyli mamy dwa pasy w jedna strone i teraz pojazd jadacy lewym chcac skrecic w prawo na skrzyzowaniu (opuscic rondo) zajezdza droge dla auta jadacego na wprost prawym pasem.

Akurat wiem, ze pierwszenstwo ma jadacy z prawej. Ale skoro mowimy i "wyprostowaniu" ronda, to wez pod uwage fakt, ze skrecajac w lewo lub zawracajac nalezy jechac lewym pasem. I stad moje rozterki :mrgreen:


czyli jak jedziesz po luku w lewa na dwu pasmowce to zajmujesz lewy pas na zakrecie?
rondo imo jest droga, a odnogi skrzyzowaniami w prawo, nie mozna na rondzie skrecic w lewo tylko i wylacznie w prawo.

luk_szc - 22-11-2005, 10:40

Mnie to tłumaczyli, że "rondo" czyli skrzyżowanie o ruchu okrężnym i bardzo podobnie się powinno zachowywać jak na na zwykłym skrzyżowaniu . Nie jest wyraźnie powiedziane , że niewolno zjechać z ronda z lewego pasa - tyle tylko , że trzeba ustąpić pierwszeństwa pojazdom po prawej stronie ( zawsze po prawej mają pierwszeństwo ;) )No i stosować kierunkowskazy przy zjeździe .
Hubeeert - 22-11-2005, 10:59

Własnie rozmawiałem ze "źródłem" czyli Policjantem z Komendy Głównej Policji. Otrzymałem obietnicę że wypowie się u nas na forum jeden z Policjantów. Natomiast co do ronda i ruchu po nim ja mam zasadę - omijam lewy pas i staram się wjechać na srodkowy (o ile jest) lub prawy i nim jechać a przy każdej zmianie pasa mieć oczy dookoła głowy i jednoczesnie uważać na tych którym się zdaje że maja pierwszeństwo bo włączyli kierunkowskaz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group