[97-04]Galant EAxA/W - Galant 2.5 v6 telepanie na wolnych, szarpanie, zamulenie
Djmarcop - 26-02-2019, 19:48 Temat postu: Galant 2.5 v6 telepanie na wolnych, szarpanie, zamulenie Witam!
Galant 2.5 v6 01'r kombi.
Mam następujące problemy w galancie:
lekkie telepanie na niskich obrotach - problem wygląda tak, że jak obroty sa w zakresie 900-1050 oraz ponizej 600 (na oko) to czuć na tyłku że silnik sie trzęsie, moja diagnoza to poduszki albo podregulować może wolne obroty trzeba, żeby wyższe były, bo na minimalnie wyższych powyżej 600 nie czuć tego;
zamulenie na zimnym - czyli jak odpalę z rana i chce pojechać to rusze normalnie ale jak dodam gazu to jakby bardziej hamował niż przyspieszał i dopiero po sekundzie jakby zaczyna przyspieszać "normalniej" myślę, ze to raczej filtr paliwa bo widać ze stary jest i niedługo wymienię (dzieje się to tylko z rana na maks zimnym silniku);
dziwne zachowanie przy "klepnięciu" gazu - czyli jak stoję sobie na parkingu klepnę nogą pedał gazu to się obroty nie podnoszą a wręcz spadają, zaraz po odpaleniu z 1500 na 1000 potrafią spaść a jak się rozgrzeje silnik to tak o 50 obrotów na LPG a z 20-30 na PB. aczkolwiek to jest tylko przy klepnięciu gazu, jak depnę normalnie to bez problemu wchodzi na obroty jak i wtedy kiedy dodaje powoli.
No i na koniec w sumie to co mnie najbardziej martwi i wnerwia mocno:
jak jadę nie ważne czy 20 czy 100 i puszcze gaz to chwile silnik normalnie hamuje a potem zaczyna znacznie mocniej hamować i jak wtedy dodam gazu obojętnie ile czy mało czy dużo to szarpie natomiast jak obroty spadną na tyle żeby je krokowiec przejął (1300 około) to jest git nie ma szarpnięcia.
Nie ma znaczenia paliwo jedynie na LPG trochę bardziej czuć te szarpania.
Odpala dobrze, moc mi się wydaje że jest, nie ma stuków itp prócz popychaczy na zimnym, nie ubywa żadnych płynów, obroty nie falują widocznie w żaden sposób, nie śmierdzi paliwem ani nic (prócz odpalenia), olej względnie czysty jest, poprzedni długo nie wymieniany musiał być bo czorny.
Dodam że świece nowe przewody również, aparat zapłonowy sprawny, nowy TPS, podmieniona przeplywka na używkę podobno sprawną.. brak wypadania zapłonów zero błędów, w wydech nie strzela.
Mam też ze znajomym podejrzenie, że to jednak cały czas przepływomierz nie ogarnia. Jakby przy zmniejszeniu ciśnienia (puszczenie gazu i spadek obrotów) nie wiedział co zrobić, reagował albo za wolno albo za mocno na zmiany ciśnień. I tu mam pytanie i prośbę, czy jest ktoś tu obecny z Torunia lub okolic, kto ma sprawną przepływke 482 w swoim jeżdżącym sprawnym galancie i by był w stanie się spotkać i podmienić ze mną?
Pozdrawiam i proszę o pomoc bo już mnie wiadomo co strzela...
plecho1 - 26-02-2019, 19:56
Żadnych wolnych obrotów się nie reguluje, obroty reguluje sterownik silnika.
Podpinaliście się pod OBD i pod LPG bo diagnostyka to podstawa. Jak przepływka nie generuje żadnych błędów to na siłę bym jej nie wymieniał bo to może być wina LPG.
Djmarcop - 26-02-2019, 20:17
Pod OBD się wpinałem i nie ma żadnych błędów. A co do LPG to nie ma znaczenia na jakim paliwie jestem i jak długo objawy są. Na LPG może i bardziej czuć je czasem, ale to chyba przez to że wtryski gazu mają większe opóźnienie od tych od pb?
Hugo - 26-02-2019, 21:07
Djmarcop napisał/a: | lekkie telepanie na niskich obrotach - problem wygląda tak, że jak obroty sa w zakresie 900-1050 oraz ponizej 600 (na oko) to czuć na tyłku że silnik sie trzęsie, moja diagnoza to poduszki albo podregulować może wolne obroty trzeba, żeby wyższe były, bo na minimalnie wyższych powyżej 600 nie czuć tego; | Standard, jedna cewka zapłonowa obsługująca 6 cylindrów to słaby pomysł, dodatkowo jeszcze na wolnych obrotach ECU "oszczędza" iskrę i stąd to lekkie kołysanie się silnika na wolnych obrotach. Djmarcop napisał/a: | zamulenie na zimnym - czyli jak odpalę z rana i chce pojechać to rusze normalnie ale jak dodam gazu to jakby bardziej hamował niż przyspieszał i dopiero po sekundzie jakby zaczyna przyspieszać "normalniej" myślę, ze to raczej filtr paliwa bo widać ze stary jest i niedługo wymienię (dzieje się to tylko z rana na maks zimnym silniku); | Niestety również "normalne", jeździłem kilkunastoma Galantami z silnikiem 2,5 V6, praktycznie z każdego rocznika od 1996-2002 i w tylko jednym tego nie było. W moim Galancie wymieniłem już dosłownie wszystko co mogłoby to powodować i może trochę to pulsacyjne przyśpieszanie się zmniejszyło, ale nadal jak temperatura na zewnątrz spada w okolice + kilku st. C i mniej to podczas pierwszego, i tylko pierwszego przyśpieszania po odpaleniu zimnego silnika potrafi tak bujać. Jedzie, nie jedzie, jedzie, nie jedzie itd. Wystarczy po odpaleniu silnika poczekać z 30 sekund na postoju i po problemie
Djmarcop - 26-02-2019, 21:21
Hugo, cewke dziś zmieniłem i jest sprawna w 100%. Najwyżej poduszki będę musiał zmienić może... Ale to mały problem.
Skoro miałeś też takie problemy w kilku a w jednym nie to znaczy że coś jest nie tak! Ja praktycznie zawsze stoję po odpaleniu nawet parę minut jak jest zimno żeby dobrze olej rozprowadzić jak mi się nie spieszy. Ale mimo to tak mam... I to jest tak że teraz już nie tylko przy pierwszym ale i kolejnych obciążeniach nawet kilka razy.
Pozdro!
Hugo - 26-02-2019, 21:32
Djmarcop napisał/a: | Skoro miałeś też takie problemy w kilku a w jednym nie to znaczy że coś jest nie tak! | Wiem o tym, ale jeśli wymieniłem wszystko co mogło za to odpowiadać, a nawet więcej i niewiele się poprawiło to niestety, ale na myśl przychodzi tylko to, że zmiana samochodu może tu pomóc Djmarcop napisał/a: | Ja praktycznie zawsze stoję po odpaleniu nawet parę minut jak jest zimno żeby dobrze olej rozprowadzić jak mi się nie spieszy. Ale mimo to tak mam... | To u mnie na szczęście tak źle nie jest.
Djmarcop - 26-02-2019, 21:44
Co do tego porannego spowolnienia to muszę filtr paliwa wymienić bo już się tam rozpada prawie, więc może zapchany czy coś...
A jakieś pomysły co do ostatniego problemu? Z tym szarpaniem....
Hugo - 27-02-2019, 07:19
Filtr paliwa wymieniałem 2 razy i nic to nie dało.
Ostatni problem wygląda na źle ustawiony lub uszkodzony TPS przy przepustnicy.
Djmarcop - 27-02-2019, 08:54
TPS nowy i ustawiony dobrze.... Już nie wiem nic...
-Fenek- - 27-02-2019, 13:43
Djmarcop napisał/a: | Ja praktycznie zawsze stoję po odpaleniu nawet parę minut jak jest zimno żeby dobrze olej rozprowadzić jak mi się nie spieszy. |
Pozwolę sobie wtrącić, według mnie nie ma większego sensu stać dłużej niż 2, nawet 1 minutę po odpaleniu, ale to na inną rozmowę.
Djmarcop napisał/a: | poprzedni długo nie wymieniany musiał być bo czorny. |
Paradoksalnie, to, że był cały czarny niewiele oznacza jeśli chodzi o wiek Dobry olej szybko zaczyna ciemnieć, co oznacza, że dobrze czyści wnętrze silnika, bo rozpuszcza w sobie zanieczyszczenia.
Skąd pewność, że TPS jest sprawny? Mierzyłeś go w całym zakresie?
Djmarcop - 27-02-2019, 13:54
W zimę stoję sobie żeby odparowały szyby itp.
Jeśli chodzi o olej to wnętrze silnika nie jest jakoś brudne szczególnie, więc jest dobrze.
TPS sprawdziłem i dobrze reaguje z dołu i góry.
Co ciekawe, wczoraj wymieniałem uszczelkę aparatu zapłonowego bo ciekło trochę i przy okazji zmieniłem cewkę na oryginalną i o dziwo dziś rano nie miał muła. Jeszcze będę obserwował ale może to był powód tego zachowania. Aczkolwiek nie ma różnicy w pozostałych objawach.
Pozdro
Hugo - 27-02-2019, 15:15
-Fenek-, stanie przed ruszeniem nie ma sensu, ale nie o to tutaj chodzi.
Djmarcop - 27-02-2019, 17:38
A może znacie kogoś z Torunia kto by mógł się umówić ze mną i podmienić przeplywke? To znaczy ja dam mu swoją a wezmę jego i się przejedziemy oboma autami żeby sprawdzić?
Pozdro
[ Dodano: 28-02-2019, 19:50 ]
Aktualizacja:
Dosłownie przed chwilą jak wracałem sobie (silnik rozgrzany na LPG) nagle auto zaczęło jechać jak nowe, zero objawów, dosłownie +10 koni. Potem się zatrzymałem na światłach i jak już ruszyłem to objawy znowu się pojawiły i potem znowu jakby się naprawił i znowu popsuł i tak ze 3-4 razy w ciągu 3km więc dość często, nie miała znaczenia prędkość, dziurawo może i było ale nie jakoś wybitnie.
Pozdro
[ Dodano: 04-03-2019, 11:02 ]
Aktualizacja v2.0
Zauważyłem że jak jest cieplej na dworze to wszystkie objawy się zmniejszają. Telepanie znika do zera, zamulenia na zimnym znacznie mniejsze, a hamowanie silnika trochę mniej odczuwalne. Także to jest kolejny trop, jakby od temperatury zależały wszystkie objawy. Dodam że zmieniłem kable zapłonowe na oryginalne stare ale jare.
Nie ma znaczenia wilgoć czy pada czy sucho. Tylko temperatura. Mam nadzieję że uda mi się elm naprawić to będę mógł sprawdzić wszystko.
Pozdro
Marcino - 04-03-2019, 11:40
Hugo napisał/a: | Djmarcop napisał/a:
zamulenie na zimnym - czyli jak odpalę z rana i chce pojechać to rusze normalnie ale jak dodam gazu to jakby bardziej hamował niż przyspieszał i dopiero po sekundzie jakby zaczyna przyspieszać "normalniej" myślę, ze to raczej filtr paliwa bo widać ze stary jest i niedługo wymienię (dzieje się to tylko z rana na maks zimnym silniku);
Niestety również "normalne", jeździłem kilkunastoma Galantami z silnikiem 2,5 V6, praktycznie z każdego rocznika od 1996-2002 i w tylko jednym tego nie było. W moim Galancie wymieniłem już dosłownie wszystko co mogłoby to powodować i może trochę to pulsacyjne przyśpieszanie się zmniejszyło, ale nadal jak temperatura na zewnątrz spada w okolice + kilku st. C i mniej to podczas pierwszego, i tylko pierwszego przyśpieszania po odpaleniu zimnego silnika potrafi tak bujać. Jedzie, nie jedzie, jedzie, nie jedzie itd. Wystarczy po odpaleniu silnika poczekać z 30 sekund na postoju i po problemie |
U mnie tego nie ma.... odpalam na PB, od razu ruszam i nic. Rano pod domem przejezdzam około 200m drogą gruntową na 1ce bez gazu a pozniej włanczam się na asfalt i rura... zero zamulenia. Jak ruszam z Parkingu po pracy to zero pepoblemów.
Hugo - 04-03-2019, 19:09
Marcino, u mnie po 200 m jazdy na 1 biegu też by już tego nie było raczej
|
|
|