[97-04]Galant EAxA/W - Kielichy w Mitsubishi Galant
Kszaczek - 07-03-2019, 17:34 Temat postu: Kielichy w Mitsubishi Galant Witajcie.
Piszę do Was z zapytaniem.
Otóż jakiś czas temu nabyłem mojego pięknego Galanta, niestety przy zakupie widziałem, że kielichy w moim obecnym aucie były robione.
Jak się okazało po tej zimie, ktoś spartolił sprawę i nagle potrzebna będzie ich reanimacja.
Czy mieliście problem w swoich autach z kielichami?
W jakim stanie one były?
Jak podchodzili do tego blacharze i czy opłaca się to w ogóle robić?
Oto jak wyglądają obecnie moje
https://imgur.com/9B4LKpQ
https://imgur.com/m1PA2qd
Proszę Was o jakieś porady, bo nie chciałbym, aby auto poszło na żyletki.
larelijux - 07-03-2019, 17:43
To czeka każdego Galanciarza, prędzej czy później. Tutaj to nie wygląda na naprawę blacharską, tylko zalepienie ich dla ukrycia ich stanu.
Blacharze podchodzą do tego tak, że łatwiej dla nich jest wymienić przedni błotnik w dwuletniej furze niż odtwarzać kielich na nowo. Niechętnie i drogo, ewentualnie jak tanio i chętnie to ze skutkami jak u Ciebie. Najlepiej to by było chyba zrobić przeszczep od zdrowego egzemplarza, chociaż o taki będzie ciężko. Z drugiej strony rwanie tego kitu i próba cięcia i spawania może być jeszcze trudniejsza - bo pod spodem to na pewno wygląda jeszcze gorzej niż z wierzchu.
Ogólnie transplantacja albo rekonstrukcja.
Tak z ciekawości, ile dałeś za Gala?
Hugo - 07-03-2019, 18:35
Kielichy w stanie agonalnym. Chyba tylko przeszczep zdrowszych z innego Galanta.
robertdg - 07-03-2019, 19:27
Kszaczek napisał/a: | ktoś spartolił sprawę | Delikatnie powiedziane, trzeba zerwac to co zostalo nakitowane i wtedy mozna oceniac czy da sie to ratowac
abdul - 09-03-2019, 13:11
Ktoś to gipsem zalepił czy co?
[ Dodano: 09-03-2019, 13:13 ]
larelijux napisał/a: | Tak z ciekawości, ile dałeś za Gala? |
Pewnie tyle za ile można kupić większość Galantów czyli max. 5 tys
larelijux - 09-03-2019, 13:17
abdul, wiesz, zalepił kielichy kitem i mógł sprzedać auto jako w pełni sprawne, nie każdy jest na tyle obeznany z tematem żeby się domyślić... I taka kolej rzeczy byłaby przykra.
Bzyko - 09-03-2019, 20:53
Tylko dobry blacharz, któremu będzie się chciało...
Ale cienko to widzę.
Chyba taniej będzie poszukać drugiego, zdrowego.
jak masz fajne wyposażenie, to poprzekładać co lepsze, a resztę sprzedać.
bbandi - 09-03-2019, 21:38
Ja po zakupie czyli ponad 7 lat temu, miałem zrobione kielichy za 300zł, do dziś nie widzę nic niepokojacego - ale staram się myć auto regularnie i też w sumie mało jeżdżę
Te kielichy które pokazałeś są za bardzo po całości modzone - musi to blacharz wywalić tzn wszystko poza blachą i będziesz widział jak to wygląda.
|
|
|