Lancer Ogólne - Fajny model Lancerka
Anonymous - 06-04-2007, 00:00 Temat postu: Fajny model Lancerka Chodzi mi o model 2001-2003 wersja amerykańska, ten z takim innym przodem z więkrzymi światłami z przodu. Bardzo ciekawe auto, silniki 2l na automacie , bogato wyposażone, a ceny od około 25tys. za 2002 r. Co myślicie o tym modelu w związku z eksploatacją w Polsce, czy są tu jakieś nietypowe części i inne niespodzianki, które srogo mogą kosztować?
Anonymous - 06-04-2007, 14:00
Nie nacieszyłeś sie jeszcze swoim i juz chcesz zmieniac
Jak każda wersja amerykańska ma swoje bajery z którymi będą problemy-ale powiedz mi co to za jazda z automatem-w Lancerku
Takie samochody to tylko manuala.............jak sie chcesz scigać z golfami na światłach
saphire - 06-04-2007, 14:08
E-tam ja przedwczoraj jednego golfa TDI od świateł na automacie przerobiłem, a koleś cisnął ile wlazło bo aż poczerwieniał z wysiłku... Czemu przerobiłem? Bo chciałem gada wyprzedzić bo jechał 20 na godzinę jak kapelusznik - tom nacisnął a on dawaj wtedy przyśpieszać skubaniec jeden no i musiałem kickdown zapodać i rozkręcić miska do 7tys...
Robson86 - 06-04-2007, 14:42
Bastek napisał/a: | Chodzi mi o model 2001-2003 wersja amerykańska, ten z takim innym przodem z więkrzymi światłami z przodu |
zapewne o takiego Ci chodzi
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2248206
Ogolnie fajny...tylko ta kiera nieciekawa
Pozdroo
Anonymous - 06-04-2007, 15:16
125 KM (92 kW), Pojemność skokowa: 2000 cm3 -BIDA
To juz wole colta-moc ta sama a silnik mnijeszy bo 1,6
Pozatym 3 diamentów nie widać na przodzie, dla mnie przod jak w Lancii wygląda
Karwoś - 06-04-2007, 15:43
Ja mam wersję 2004 - silnik ten sam 2,0 16V SOHC i ma 120KM a nie 125 Do setki - ok 10,3 w automacie (takiego mam) - po przekroczeniu 100km/h przyśpieszenie nie maleje tak widocznie jak w silnikach 100KM czy 120 1,6 w manualu. Ogólnie żaden samochód 120konny nie dał rady na światłach - nie miałem przyjemnośći z coltem 1,6 ale to mniejszy i lżejszy samochód - na pewno nie miałbym szans. Jak na automat - ma dobry start - lepszy niż 160konna mazda"6". Kręci się do ok 6500obr. przyśiesza do 160km/h poczym włącza 4 bieg i już do ok190 można się dobujać ale to żadna przyjemność. Samochód do jazdy max 160km/h - na więcej już skrzynia nie pozwala.
Na kick down reaguje bardzo ochoczo. Jest też elastyczny ale tylko jak się przekracza te 3500obr. Lubi też jeść paliwko. W mieście Pb palił mi ok 12,5 - przy takiej "mojej" średniej jeździe. Jak ktoś wie jak jeździć oszczędnie automatem i nie szaleje jak nie trzeba to zejdzie do ok 11. Gazu teraz łyka ok14w mieście na trasie 10.
W 01-03 wszystko jest tak samo jak u mnie - nawet tą kierownicę mam identyczną tyle że w skórce - a taka jest i łądniejsza i lepiej leży w rękach - tyle że jest duża - można wymienić na MOMO orginalną - na allegro z poduszką od razu widziałęm za 1500zł
Anonymous - 06-04-2007, 18:38
Karwoś napisałeś że: Cytat: | Ja mam wersję 2004 | a w podpisie masz że: Cytat: | Lancer 2,0 Automat - jak siostra pożyczy | to jak to w końcu jest co
Karwoś - 06-04-2007, 19:28
Pożyczy A jak nie pożyczy to sam wezmę - w końcu to mój samochód Powierzony w czasowe użytkowanie
Anonymous - 06-04-2007, 22:03
Siostra ma dobrego brata nie powiem
Powinna Ci autko myć co miesiąc
Karwoś - 06-04-2007, 22:27
Ostatnio umyła, ale zapomniała że na białym smołę asfaltową widać bardzo dobrze i tym już ja się bede musiał zająć. A poza tym jeszcze sobie paznokieć złamie by mi wypomiała do końca moich dni Ale się OT zrobił
Kofi - 06-04-2007, 23:33
zobacz sobie z ciekawosci ile kosztuja klocki hamulcowe do lancera USA
Anonymous - 07-04-2007, 00:10
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C2248206 właśnie o tym modelu mówiłem, tylko w innym kolorku, mi się osobiście podoba, szczególnie z tyłu widziałem taki czarny z 2003 lub 2004 roku za 24 tysie, przebieg 60 tys. km. na full wypasie bez gazu, ale jak piszecie jaki apetycik ma ten model to dziękuję postoję, musiałbym wziąć 2 kredyty , 1 na auto a 2 na paliwko hihi. Są jeszcze takie fajne lancerki z silnikiem 2.4 mivec, raily art czy cos w tym stylu,ciekawe ile te palą i jak się sprawują?
Karwoś - 07-04-2007, 08:44
Kofi napisał/a: | zobacz sobie z ciekawosci ile kosztuja klocki hamulcowe do lancera USA |
No cóż - szukali w Nor auto mi cały dzień - jeździli do hurtowni wszystkich w Białymstoku - na koniec powiedzieli mi że nie ma takich nigdzie i nie ma nawet podobnych i oddali samochód. W serwisie powiedziano mi że 1600 za 3 tyg albo zamawiać przez Niemcy - 1000zł oczywiście +transport. Kupiłem w USA w Serwisie i po kłopocie.
A co do spalania - to nie jest najoszczędniejszy silnik ale to na szczęście przekłada sie na osiągi które są całkiem wporządku jak na 120KM i 1350kg. Zresztą nawet w europejskim 2,0 DOHC producent podaje w mieśćie spalanie 11,7 co nie jest małym wynikiem-a silniczek nowszy. A co do MIVEC - może i mało spala jak się wolno jeździ, ale jak już się mu depnie to, jak to powiedziała osoba jeżdząca takim w USA, paliwo znika w oczach Na szczęscie to bardzo zaawansowany silniczek i jak się będzie spokojnie jeździło to nie powinien spalić więcej niż 2,0 -Ale o gazie lepiej zapomnieć :)Ale jak wygląda spalanie w polskich warunkach to trzeba by było spytać posiadacza. Ale tak obiektywnie popatrzeć to 12 benzyny w 2,0 i automacie da się przeżyć - gazu bierze 14 a dobrze go znosi i wcale tak źle sprawa nie wygląda- Szczególnie że gaz 1,83 a Pb 4,15 na BP
Krzyzak - 07-04-2007, 10:41
Bastek napisał/a: | musiałbym wziąć 2 kredyty |
wiem, ze to zart, ale tak ogolnie, to nie rozumiem ludzi bioracych kredyty na samochody
mozna kogos usprawiedliwic, gdy - jak moj kolega - wzial kredyt na 20% wartosci auta tylko dlatego, ze byl on na prawdziwe 0% (80% wplacil od razu, 20% za rok bez odsetek - mial pieniadze na calosc, ale wolal by w tym czasie te 20% pracowalo na jego korzysc)
ALE branie kredytu tylko po to, by miec nowsze i drozsze auto, jest bez sensu - to nie jest artykul 1 potrzeby - jak jedzenie czy mieszkanie;
wystarczy kupic cos starszego, dostosowanego do mozliwosci finansowych, a jak kogos zupelnie nie stac, to jezdzic autobusem - ale nie, w naszym kraju ciagle jeszcze jest mentalnosc zastaw sie a postaw sie...
sam slyszalem rozmowe gosci w autohadlu, gdzie facet kupowal auto by sasiadowi - cytyje: "oko zbielalo" (oczywiscie w calosci na kredyt)
ew. mozna usprawiedliwic ludzi dla ktorych auto jest narzedziem do zarabiania
Anonymous - 07-04-2007, 11:29
Cytat: | ALE branie kredytu tylko po to, by miec nowsze i drozsze auto, jest bez sensu - to nie jest artykul 1 potrzeby - jak jedzenie czy mieszkanie;
wystarczy kupic cos starszego, dostosowanego do mozliwosci finansowych, a jak kogos zupelnie nie stac, to jezdzic autobusem - ale nie, w naszym kraju ciagle jeszcze jest mentalnosc zastaw sie a postaw sie...
|
DOKŁADNIE
Tym bardziej ze jak sie ma kase to lepiej zeby ona pracowała a nie wpakować w samochód " aby ludzie widzieli" a auto z kazdym dniem traci na wartości- dla mnie auto jest zrobione po to zeby nim jeżdzić i takiem ma funkcje spełniać ( nie mowie o celu zarobkowym)
No ale jak pisał Krzyżak w naszym kraju nadal obowiązje zasada Cytat: | zastaw sie a postaw sie... |
Znam takich gamoni co kupili sobie nowe auta i nie stac ich na jazde i odpalają samochód tylko w niedziele do kościoła zeby ludziska widzieli
|
|
|