[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Problem z odpalaniem bez względu na to czy zimn
fdzika - 18-11-2019, 09:54 Temat postu: [EA2A/W 2.0] Problem z odpalaniem bez względu na to czy zimn Dzień dobry,
Piszę z bezradności. Tyle co ja mechaników i elektryków przeszłam to koszmar. Wiecie jak się traktuje babę?
No właśnie, tylko, że ja nie z tych nie kumatych.
Galanta w kombi 2.0 z LPG posiadam od 5 lat, po tym jak pijany facet skasował mojego wcześniejszego galanta, tyle że w sedanie. I tak się jakoś okazało, że ten mój cudowny, wymarzony i nie puknięty galant oberwał w ciągu roku 3 razy....żeby nie było, nie z mojej winy! Ostatni paprok co go spawał był na tyle bystry, że nie odłączył klem...efekt? ....spalona cała elektryka...to było półtora roku temu....
Do dziś się baruje, mechanicy i elektrycy rozkładają już ręce, że mi się wydaje....tylko, że znam to auto jak własną kieszeń....dbam o niego bardziej niż nie jeden facet....ostatnio ma problem z odpalaniem. Męczy rozrusznik po czym po ok 8 s odpala, jest po wymianie przewodów zapłonowych NGK RC-ME 96, nowe świece NGK, różnica taka, że nie szarpie w ogóle na żadnym paliwie, wręcz śmiga pięknie. Czujnik położenia wału bez uwag, kable sprawdzone, bez przetarc, u gazownia jak byłam przed wymianą kabli ( wymiana 16.11) wskazał wyraźnie na kable....problem szarpania zniknął, praca równa, silnik pracuje cudnie...tylko to palenie....alternator ok, ładuje poprawnie, akumulator ok...a ja nadal mam wrażenie, jakby prądu mu brakowało.... jakieś pomysły?
Bizi78 - 18-11-2019, 10:00
Ja bym zaczął od zakręcenia lpg na zbiorniku i zobaczył jak to wygląda na samej benzynie.
Marcino - 18-11-2019, 10:57
Moze puszczać wtrysk LPG gaz i wtedy silnik jest zalany.
Zakręć zawór na bulti wyjezdzij resztke LPG i wtedy sprawdz.
fdzika - 18-11-2019, 11:05
Ok, dziś zakręcę, wyjdzie w praniu. Póki co dzięki za odpowiedzi
[ Dodano: 18-11-2019, 15:37 ]
Robi się ciekawiej, gaz odłączony, przejechane na benzynie 25km, w tym 1 postój, po przejechaniu, zaparkowaniu i ponownemu odpaleniu, obroty na benzynie spadły prawie, że do zera, zapalił się cheek....i co teraz? Pomysły? Zaraz oszaleję
jacek11 - 18-11-2019, 15:52
fdzika, Pojeździj trochę na samej benzynie. Może jakiś specyfik do czyszczenia wtrysków należałoby wlać. Tylko nie taki najtańszy.
Druga sprawa, to kiedy była czyszczona przepustnica ?
fdzika - 18-11-2019, 17:31
Jutro wprowadzam do mechanika, chyba przejadę 50 km.... co do przepustnicy, to nie pamiętam, żeby była kiedykolwiek ruszana. Póki co serdeczne dzięki za konstruktywną pomoc, a nie udawadnianie babie, że jest babą
Krzyzak - 18-11-2019, 18:13
Masz to szczęście, że możesz za pomocą softu do LPG włączać i wyłączać pojedyncze wtryski jednej i drugiej instalacji. Wyjdzie łatwo, który wtrysk niedomaga. Zapewne te benzynowe się zabrudziły - Galant ma niestety wadę zwaną rdzą, w baku też Paliwo też się starzeje itd.
Ja w powyższy sposób wykryłem, że padł mi wtrysk nr 1 w V6 - po wymianie praca idealna a całą listwę z 6 wtryskami kupiłem za 50zł.
fdzika - 22-11-2019, 06:35
Witam ponownie,
Głównym bohaterem zamieszania okazała się cewka zapłonowa. Po wymianie obu, podłączeniu pod komputer i skasowania błędu, praca silnika wróciła do normy. Żeby nie było różowo, nagle potrzebował wymiany simmeringu skrzyni i parownika, gdyż się rozszczelnił. Przy okazji pobytu u gazownia, sprawdzone wszystkie wtryski, kalibracja, wymiana przewodu z filtrem i w końcu chodzi jak ta lala. ...
Dzięki serdeczne za pomoc, za pewne jeszcze tu wrócę
[ Dodano: 22-11-2019, 08:12 ]
Oczywiście problem odpalania pozostał..... może wina rozrusznika? Będę szukać do bólu
jacek11 - 22-11-2019, 17:18
Na benzynie również chodzi prawidłowo ?
fdzika - 22-11-2019, 17:24
Chodzi prawidłowo, jedynie problem z paleniem. Zaskakuje po ok 5-8 sek
Krzyzak - 22-11-2019, 21:16
fdzika napisał/a: | może wina rozrusznika? | to łatwo wyeliminować - jak go słychać, to znaczy, że działa
jacek11 - 22-11-2019, 22:47
A jak zgasisz silnik, i chcesz go zapalić np. 5 sekund po zgaszeniu, to też musisz tak długo kręcić rozrusznikiem ?
robertdg - 22-11-2019, 23:10
Krzyzak napisał/a: | fdzika napisał/a: | może wina rozrusznika? | to łatwo wyeliminować - jak go słychać, to znaczy, że działa |
Działajacy rozrusznik nie zawsze znaczy sprawny rozrusznik, w automacie rozrusznika wypalaja sie styki przez co powstaja znaczne spadki napiecia podczas rozruchu.
|
|
|