Nasze Miśki - Outlander Turbo z Norwegii
mateshi - 27-02-2020, 00:00 Temat postu: Outlander Turbo z Norwegii Witam wszystkich forumowiczów!
Niedawno nabyłem (2 tygodnie temu) czerwonego Outlandera Turbo który stał 2 lata na podwórku pod chmurką.
Przebieg 301 000km,
Jeszcze tak naprawdę się nim nie przejechałem, zrobiłem może z 3km (garaż-dom) więc ciężko mi powiedzieć cokolwiek z jazdy lub co do roboty
Powoli powoli i do przodu jak to się mówi;)
Troszkę do poprawek blacharskich, parę odprysków na masce i zderzaku, z wnętrza to podłokietnik.
Plany jak to plany, dużo nie mówić żeby nie zapeszyć, będę się starał na bieżąco publikować prace robione przy nim a myślę ze może być ciekawie!
Pozdrawiam!
Bzyk_R1 - 27-02-2020, 02:42
No i to jest kolor! Pierwszy opisany na forum czerwony O1T. Chociaż od dawna jest tutaj właściciel czerwonego, to jakoś nie chce mu się założyć tematu.
Co do auta to życzę wytrwałości i cierpliwości, mam nadzieję że będziesz dużo pisał i robił fotek. Niech się fura sprawuje.
Turbocbr - 27-02-2020, 18:24
Cześć Witam Nowego posiadacza Outlandera Turbo dużo mocy i bezawaryjnosci. Szukałem kiedyś Czerwonego...
Hugo - 27-02-2020, 21:34
Tak jak nie podobają mi się te auta, to w czerwonym kolorze wygląda świetnie! Obejrzyj podwozie zanim zaczniesz w niego ładować kasę, po 2 latach stania na trawie może być słabo.
mroz3k - 29-02-2020, 14:33
Ooo też go widziałem, zastanawiałem się nad zakupem tego egzemplarza. Powodzenia przy modzeniu
lolo.lolo - 29-02-2020, 20:39
witam "poturbowanego" i to czerwonego
mateshi - 01-03-2020, 23:45
Dzięki wszystkim za miłe przyjęcie i dobra słowa!
Przez ostatnie dni zdążyłem wymienić pasek klinowy razem z alternatorem, świeciła się kontrolka akumulatora razem z ręcznym, po spojrzeniu pod maskę odkryłem ze pasek się nie kręci (urwany) a alternator wcale nie chciał się kręcić (zastał się/zardzewiał?)
Trochę było główkowania z wyjęciem alternatora, ale na szczęście udało się go wyjąć bez odkręcania łap silnika, lub wyciągania półośki Niestety zapomniałem całkowicie o kupnie napinacza paska, ale na razie nie będę nim jeździł bo jest parę rzeczy do ogarnięcia przed przeglądem, to z czasem przyjdzie.
Fotka z lawety
Jeszcze przed przeglądem technicznym zostało mi zrobić/wymienić belkę przód i tył, wiadomo, standard.. posprawdzać wszystkie hamulce, juz mam zakupione reperaturki na cały samochód i miejmy nadzieje ze nic wielkiego jeszcze nie wyjdzie po drodze
Bzyk_R1 - 02-03-2020, 12:24
Wow czyżby za holownik robiła Tesla? Piękny zestaw. Pamiętaj że na pasku osprzętu masz pompę wody i nie wolno jeździć z urwanym.
Turbocbr - 03-03-2020, 17:33
Alternator z paskiem i napinaczem is Dead od razu zrobiłbym też rozrząd dla bezpieczeństwa nie ma co ryzykowac jak 2 lata autko stało
mateshi - 06-03-2020, 23:48
Bzyk_R1 napisał/a: | Wow czyżby za holownik robiła Tesla? Piękny zestaw. |
Dokładnie Za holownik robiła Tesla, a dokładniej model X:) Komfortowo i tanim kosztem można ciągać lawety
Turbocbr napisał/a: | Alternator z paskiem i napinaczem is Dead od razu zrobiłbym też rozrząd dla bezpieczeństwa nie ma co ryzykowac jak 2 lata autko stało |
Tak, napinacz po prostu stał w miejscu, nie dało się go ruszyć, dopiero po 15 minut prób na imadle i z szwedem udało się go jakoś ruszyć, ale nie nadal nie napina tak jak powinien..
Auto stoi wyrejestrowane od 18.10.2018 więc takie zaokrąglone 2 lata A czy było odpalane w między czasie nie wiem. Rozrząd był wymieniony przy 293xxx jeśli dobrze pamiętam (mniej niż 10k km temu) a olej na bagnecie czyściutki
miron - 07-03-2020, 23:12
2 lata w trawie? Bzyku do mnie pijesz
mateshi - 10-03-2020, 23:22
miron napisał/a: | 2 lata w trawie? Bzyku do mnie pijesz |
Tak, niecałe;) Resztę odpowiedzi nie jestem w stanie zrozumieć o co chodzi
Przy Outlanderze Turbo na razie nic się nie dzieje ciekawego poza tym ze znalazłem dawcę części dla niego!
Bez groźnej rdzy na karoserii i podwoziu (najważniejsze), srebrny outlander 2.0
Full skóra, oryginalne radio, i pare innych gratów co i do czerwonego prawdopodobnie przełożę, guma w bagażniku, roleta itp.
Możliwe ze coś z niego jeszcze zostanie, więc jeśli ktoś z was by coś potrzebował to na pw!
mateshi - 16-03-2020, 22:56
Także ten, w końcu wykręciłem belkę z srebrnego outka, jeszcze ciepła i na szczęście cała!
Jutro przejadę ją dokładnie "karczerem" aby umyć z piachu i gruzu co się nazbierał przez te wszystkie lata..
A zarazem kilka pytań w waszą stronę,
Piaskować czy przelecieć ładnie drucianką i też wystarczy?
Czym i w jaki sposób najlepiej zabezpieczyć belkę aby nie brała ją tak szybko rdza i było/trwało na lata?
Czy lotka pasuje z wersji "przedlift(?)" do wersji poliftowej? Wydaje się dłuższa i fajniejsza niż ta z turbo w porównaniu i może można by było zaadaptować
mkm - 16-03-2020, 23:04
mateshi, pojechać z beleczką na stacje z myjką bezdotykową, która myje proszkiem, a nie pianą i zaatakować z kilku cm.
U mnie w okolicy najlepsze spustoszenie z bliskiej odległości robi Orlen na trybie "2"
Bzyk_R1 - 16-03-2020, 23:08
Udało się bez palnika? Dużo śrub poległo?
Co do belki jak masz na wierzchu to piaskuj. Po tym procesie wyjdzie jak na prawdę wygląda i czy nie jest sitko. Po piaskowaniu standardowo, podkłady, epoxydy i bariera. Do środka zalej do oporu noxudola 750, na zewnątrz możesz pomalować i zaszaleć z jakimś raptorem.
Co do lotki głowy uciąć sobie nie dam ale wymiary szyby są różne. Przedlift ma ramki po bokach zauważ. Same klapy pasują zamiennie jak byś ewentualnie chciał malować w całości. Tyle że znowu klamka przedlifta inna i gorzej wygląda imho. Ogólnie klapa turbo jest ładniej wytłoczona.
|
|
|