Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant 2,5 V6 Avance - prośba o propozycje
roorku - 17-10-2021, 17:36 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2,5 V6 Avance - prośba o propozycje Chcę kupić Galanta!
Od kilku lat noszę się z zamiarem zakupu Galanta. Nadszedł w końcu czas na konkretne działanie i zwracam się do Was o pomoc. Mam nadzieję, że temat w takiej formie zostanie uznany za zgodny z regulaminem, jeśli nie, proszę usunąć.
Nie podaję linka do żadnego ogłoszenia. Mam nadzieję raczej na "pocztę pantoflową" lub polecenie bardzo dobrego egzemplarza (ideałów w tym wieku nie ma) zgodnego z poniższymi wymaganiami.
Lista rzeczy nienegocjowalnych - must have:
- Galant Avance
- sedan
- rok produkcji 2003 (ostatni rok produkcji, jeśli mam poprawne informacje)
- silnik 2,5 V6
- bez instalacji LPG
- skrzynia automatyczna Tiptronic
- tempomat (nie wiem czy istnieją egzemplarze bez tempomatu, wolałem dopisać)
- klimatyzacja (nie wiem czy istnieją egzemplarze bez klimatyzacji, wolałem dopisać)
- kolor czarny (ewentualnie, chociaż mniej pożądany ciemny granatowy - zdaję sobie sprawę, że kolor to sobie można wybierać przy zamówieniu nówki w salonie, ale jest jak jest)
- bezwypadkowy, bezkolizyjny - ewentualnie z udokumentowaną kolizją i przebiegiem naprawy
- stan oryginalny bez żadnego tuningu, tylnego skrzydła, obniżonego zawieszenia, wymiany lamp czy felg na nieoryginalne
To by było chyba wszystko. Pozostałe wyposażenie dowolne, im więcej i wyższe tym lepiej.
W zeszłym roku trafiłem na ogłoszenie ostatniego samuraja ze Szwajcarii. Link pojawił się na forum,
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=111620
więc wzywam sewkor, czy zgodnie z obietnicą będzie więcej.
Z poważaniem
r
Hugo - 20-10-2021, 08:44
Nie było Avance z silnikiem 2,5 V6 bez tempomatu I bez klimatyzacji. A poza tym powodzenia w poszukiwaniach, z takimi wymaganiami nigdy nie znajdziesz.
Krzyzak - 20-10-2021, 09:47
To prawda - będzie bardzo ciężko a podaż już mizerna jest. Prędzej szukaj czegoś na zachód od Odry - tam jeszcze sporo jest wystawionych, u nas zdecydowana większość zeżarta przez rdzę...
roorku - 21-10-2021, 22:02
Hugo napisał/a: | z takimi wymaganiami nigdy nie znajdziesz. |
takimi to znaczy jakimi? mam wrażenie, że nie wymyśliłem cudów. Użytkownik sewkor w zeszłym roku potencjalnie odpowiedni egzemplarz wrzucił więc nigdy to odrobinę przesadzony czas oczekiwania, nie sądzisz? Nie dopisałem tego w poście ale nie zależy mi na czasie. Jeśli się znajdzie za tydzień - super, jeśli za miesiąc - super, jeśli za rok też super.
Krzyzak napisał/a: | Prędzej szukaj czegoś na zachód od Odry - tam jeszcze sporo jest wystawionych |
wici zostaną rozpuszczone w tym kierunku.
Krzyzak napisał/a: | u nas zdecydowana większość zeżarta przez rdzę... |
o ile spód nie będzie tak zjedzony, że będzie można hamować jak Fred Flinston to rdzą się nie zrażam.
Tomasz87 - 22-10-2021, 00:30
roorku napisał/a: |
o ile spód nie będzie tak zjedzony, że będzie można hamować jak Fred Flinston to rdzą się nie zrażam. |
czyli typowa wada tego modelu, czyli spróchniałe i z dziurami tylne nadkola Ci nie przeszkadzają...?
Marcino - 22-10-2021, 10:52
roorku napisał/a: | o ile spód nie będzie tak zjedzony, że będzie można hamować jak Fred Flinston to rdzą się nie zrażam. |
Nie wiesz jeszcze co ciebie czeka.... to nie tylko powerzchowna korozja
roorku - 22-10-2021, 18:37
Tomasz87 napisał/a: | czyli typowa wada tego modelu, czyli spróchniałe i z dziurami tylne nadkola Ci nie przeszkadzają...? |
kupując blisko dwudziestoletni samochód, spodziewam się włożyć w niego wysiłek i gotówkę
Marcino napisał/a: | Nie wiesz jeszcze co ciebie czeka.... to nie tylko powerzchowna korozja |
myślę, że ze wszystkim można sobie poradzić
jacek11 - 22-10-2021, 22:35
roorku napisał/a: |
Marcino napisał/a:
Nie wiesz jeszcze co ciebie czeka.... to nie tylko powerzchowna korozja
myślę, że ze wszystkim można sobie poradzić |
Jeśli tylko masz odpowiednie zaplecze, i jesteś konsekwentny w tym co robisz.
Hugo - 23-10-2021, 09:47
Bezwypadkowy, czarny, 2003 r. Czyli jakby się trafił na sprzedaż Avance z rocznika 1999-2002 w świetnym stanie i spełniający pozostałe wymagania to odpada? Nie rozumiem w ogóle szukania starego auta i kierowania się konkretnym rocznikiem a nie stanem danego egzemplarza.
roorku - 23-10-2021, 10:11
końcówka serii charakteryzuje się z reguły możliwie największym dopracowaniem. Jeśli egzemplarz byłby w bardzo dobrym stanie, rozważam rocznik 2002.
Hugo napisał/a: | w świetnym stanie |
można mieć jedno i drugie
larelijux - 23-10-2021, 13:06
roorku napisał/a: | końcówka serii charakteryzuje się z reguły możliwie największym dopracowaniem. Jeśli egzemplarz byłby w bardzo dobrym stanie, rozważam rocznik 2002. |
Co traci kompletnie na znaczeniu przy 20-letnim samochodzie po kilku właścicielach i setkach tysięcy kilometrów przebiegu.
Radzę brać sobie do serca komentarze innych użytkowników, dobrego Galanta było ciężko znaleźć dobrych kilka lat temu, tylko wtedy na sprzedaż było stale kilkadziesiąt sztuk, nie kilkanaście.
roorku - 23-10-2021, 14:02
larelijux, dziękuję, przemyślę sprawę
Krzyzak - 25-10-2021, 08:36
i jeszcze rada ode mnie - pierwszy jest stan blach, reszta potem
dużo łatwiej zmienić skrzynię (i tu dobrze wybierasz, że automat) czy silnik, niż walczyć z rdzą w tym aucie
na pewno świetnym przykładem będzie to, że silnik ze skrzynią, wiązką, licznikiem i całą resztą, samemu, działając popołudniami i weekendami można zmienić na spokojnie (mając sprzęt do wyciągania) w jakieś 2 tygodnie a z blacharką, żeby zrobić to porządnie (też z doświadczenia osoby z forum) to był rok stania i +300kg nowej blachy wspawanej!
mi - jak myślałem - udało się kupić piękny egzemplarz, wszystko mechaniczne robiłem sam zmieniając dobre części na nowe i naprawiając każdą usterkę, na którą większość by kładła lachę a blacharkę dałem zrobić komuś innemu, bo się nie znam i warunków jak i sprzętu nie mam
sprzedałem to auto i się okazało po 3 latach, że pękł kielich i podłużnica... to naprawdę ciężka walka jest
jest piękne, wygodne, ale z rudą nie wygrasz wojny - możesz bitwy, ale wojnę wygra ona
Tomasz87 - 25-10-2021, 11:40
roorku, to co napisał Krzyżak chyba najlepiej opisuje sytuację z Galantami.
My, kupowaliśmy je 10 - 15 lat temu... Dzisiaj najczęściej już ich nie mamy, własnie się pozbywamy albo tak jak u mnie na razie ma status "do dojeb****"...i to chyba z sentymentu. Szkoda mi go wyrzucać, albo oddać za bezcen.
Mechanicznie odwdzięcza mi się, za to że dbałem o stan tejże mechaniki, ale walkę z rudą przegrałem - i nie żebym nie próbował. Latami jeżdżąc tym pojazdem czuję zmianę sztywności nadwozia - to chyba logiczne, że chodzi o rdzę na konstrukcji, podłodze itd...
Wnioski wysnuj sam.
Moja opinia jest taka, że w tej chwili warto szukać jak najlepszego stanu(nie rocznika) i wyposażenia, ale dla kolekcjonera, który chce zrobić z niego oldtimera... Dobrze, że tacy ludzie są, ten model powinien przetrwać, jako ikona.
Hugo - 26-10-2021, 17:57
Cytat: | końcówka serii charakteryzuje się z reguły możliwie największym dopracowaniem. | Hehe, nie w przypadku tego auta, a niektórzy twierdzą nawet, że jest dokładnie odwrotnie.
|
|
|