[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Uruchomienie samochodu po kilkuletnim postoju.
maverick09877 - 28-03-2022, 12:27 Temat postu: Uruchomienie samochodu po kilkuletnim postoju. Cześć. Jestem nowy na forum. Póki co jeszcze bez Mitsubishi, ale powinno się to niedługo zmienić.
Mam możliwość zakupu Lancera z 2012 roku, 1.6 benzyna. Auto jest od mojej cioci, której mąż zmarł i sprzedaje to auto. Problem jest taki, że auto stoi od 2.5 roku nieuruchamiane w garażu podziemnym. Auto jest ode mnie oddalone 600km. Chciałbym przygotować się do uruchomienia tego samochodu i ściągnięcia go.
Na co waszym zdaniem powinienem zwrócić uwagę przy uruchamianiu? Plan miałbym taki, żeby wymienić na miejscu olej, filtr oleju, paliwa, powietrza. Założyć sprawny akumulator i spróbować go uruchomić. Następnie sprawdziłbym opony, klocki i tarcze hamulcowe i jeśli byłoby ok to wróciłbym nim na kołach.
Co o tym myślicie?
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
grzesiopol - 28-03-2022, 15:35
Nic dodać nic ująć.
Po 2,5 roku to oponki na pewno będą ci troszkę biły podczas jazdy. Jazda bez szaleństw. Po powrocie jeszcze do wymiany reszta płynów, pewnie i zawieszenie też. To, że stoi nie oznacza, że się nie psuje. Wydatków na pewno będzie.
maverick09877 - 28-03-2022, 16:47
Po powrocie chciałbym wymienić płyn chłodniczy i hamulcowy. Sprawdzić zawieszenie i klimatyzację. Wiem, że coś jeszcze po drodze może wyskoczyć, ale myślisz, żeby liczyć na dużo więcej wydatków niż to co wymieniłem? Bo napisałeś "wydatków będzie sporo".
apg2312 - 28-03-2022, 17:31
Po 2,5 roku stania to zdziwię się, jak auto zapali. Powód prozaiczny - paliwo. Przydatność benzyny do użycia jest określana na 6 miesięcy. Nawet gdyby dać dwukrotnie dłuższy termin, to rok. A tu auto stoi 2,5 roku.. I nie, dolewka świeżego paliwa niczego nie zmieni. Trzeba całkowicie spuścić ten stary płyn z baku i układu paliwowego, i zalać świeżą benzyną. A jeśli auto stało puste, bez paliwa, to szczerze mówiąc jeszcze gorzej..
Ja osobiście zanim bym spróbował odpalić, to wymieniłbym wszystkie płyny eksploatacyjne - olej silnikowy i w skrzyni, płyn chłodniczy i hamulcowy. No ale to w warunkach polowych, że tak napiszę, jest co najmniej kłopotliwe do zrealizowania. Do tego filtry paliwa i oleju. Nowy aku i heja. Będziesz przynajmniej wiedział, czy silnik pracuje.
maverick09877 napisał/a: | Następnie sprawdziłbym opony, klocki i tarcze hamulcowe |
Opony po 2,5 roku stania na 100% będą odkształcone. Ale może dojedziesz ?? 6 km spokojnie, ale 600 km ja bym się jednak bał.
Hamulce nieruszane przez tyle czasu też raczej nie będą działać.
grzesiopol - 29-03-2022, 10:33
apg2312 napisał/a: | 6 km spokojnie, ale 600 km ja bym się jednak bał. | Niby kolega napisał, że będzie ściągał.
Ale tak prawdę mówiąc w twoim przypadku to tylko laweta. Krótka przejażdżka po garażu dla sprawdzenia auta i tyle.
Jak już pisałem "nic dodać nic ująć" wymieniasz tylko to co pisałeś czyli olej i filtry, odpalasz, krótka przejażdżka po garażu dla sprawdzenia czy to w ogóle rusza się, laweta bo auto nie ma badań technicznych i do domu. Tam reszta płynów, opony, hamulce. Potem znowu olej w silniku i zalanie docelowego oleju. Jak coś wyjdzie dodatkowo to wymiana. Potem na przegląd ale licz się. że będzie szczegółowy.
Tak lekką ręką 3 tysie to tak na początek, ile na prawdę wyniesie to wyjdzie w praniu.
Niestety musisz wynegocjować dobrą cenę za auto aby końcowo nie wyszedł cię drożej niż zakup "normalny".
Rodzina rodziną ale sprawdź czy jest OC, jakby nie było to opłacasz w dniu zakupu i śpisz spokojnie.
|
|
|