To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sporty Motorowe - co myślicie o motorach??

Anonymous - 30-11-2005, 15:18
Temat postu: co myślicie o motorach??
takie mam pytanie co mitsumaniaki myślą o motorkach :D :D bo mnie strasznie fascynuja i jest to jedno z moich marzen aby w przyszłości kupic sobie Yamahe R1 lub Kawasaki zx-9r... według mnie to musi byc piękne sunąc po autostradzie na pięknym scigaczu i na zegarku miec ponad 200... kurde ale się rozmarzyłem... najpierw chciałbym miec juz pieniądze na wymarzonego colcika a tu kurde motor mi się marzy ;(
Anonymous - 30-11-2005, 15:26

Hej,
To colta kup ode mnie, bo ja sie na eclipse przesiadam :P

Coz moge powiedziec - jestem motocyklista od 10 roku zycia, prawo jazdy zrobilem rownoczesnie tego samego dnia na A i B przy czym na tym A mi duzo bardziej zalezalo.

Nikt, kto w zyciu nie prowadzil motocykla nie zrozumie motocyklistow. Ani tej adrenaliny, gdy przyspieszenie wstrzymuje Ci oddech, ani tej przyjemnosci suniecia z predkoscia 70km/h w sloneczny dzien jakims chopperowatym, ani tej przyjemnosci ryku silnika i zmeczenia rak i nog po 10 minutach jazdy na crossie.

Motocykl to osobna branza, inny swiat... jak dla mnie R1 jest za mala, duzo lepiej czuje sie chociazby na polturyscie - hondzie dual 1000. Ale to juz specyfika tego, ze jestem wysoki.. a motorow juz troche przetestowalem (sasiad dwa domy dalej handluje motocyklami...)

Niestety, zima nie pojezdzisz na motorze... jak pada tez jest srednio przyjemnie, ale z cala pewnoscia jazda na motocyklu wyrabia instynkt myslenia i przewidywania za innych.

M.

Grześku - 30-11-2005, 17:29

majki napisał/a:
suniecia z predkoscia 70km/h w sloneczny dzien jakims chopperowatym

70 km/h siedząc na chooperze.... :mrgreen:

a tak bardziej powaznie to mnie zawsze ciągnęło na jednoślad, co prawda od małego wypadku (poslizg na buraku i jazda na plecach przez parenascie metrów zdjęła mnie z siodła na długo) nie jeżdze ale patrzę z zazdrością na innych. Teraz marzy mi sie jakiś easy rider, zero ścigaczy.
I im więcej o tym myślę tym bardziej mnie to kręci....

Anonymous - 30-11-2005, 22:22

jednak r1 w swojej klasie wypada dosyc dobrze... jeden z wyzszych motorów... siedząc na niej czułem sie dosyc wygodnie, lecz nie miałem okazji się nieą przejechac, lecz podobno wrazenia z jazdy sa jakby prowadzic 600 :) co do zimy i deszczu to absolutnie sie z toba zgadzam, ale lato... hmmm lato i motor nie ma nic piekniejszego ;) a co do colcika to mam bardziej na mysli c5X poniewaz u mnie główna przyczyną rozwoju dalszych marzeń są niestety pieniądze :( jestem biednym uczniem 3 klasy technikum gastronomicznego który wiekszość pieniedzy przeznacza na książki :P :P <hahaha> lecz czekam tylko do nowego roku i bede wiedział kiedy bede miał autko, decyzja juz podjęta jakie i jedynym problemem bedzie znalezienie odpowiadającego :)
Anonymous - 30-11-2005, 22:36

A co to są motory? Prawdziwy motocyklista nigdy nie powie tak na motocykl...
Anonymous - 01-12-2005, 05:19

ale ja wcale nie powiedziałem ze jestem motocyklista... mimo ze chciałbym byc... tak samo jak chciałbym byc prawdziwym mitsumaniakiem. ale mam nadzieje ze to wszystko kwestia czasu :) pozdrawiam i lece do pracy...
Student - 01-12-2005, 06:19

A ja powiem tak nie zna życia ten kto nie siedział na kosiarce, żaden kierowca 4 kółek tego nie zrozumie. A wiekszość wypadków na jednośladach jest przez kiwerowców w samochodach, sam miałem 1 a kolejnego ledwo uniknąłem.
1. Łos wyjeżdżał z podporządkowanej i normalnie w świecie wymusił pierszeństwo dostałem zdeżakiem pod prawą nogę ( wywrotka, trochę rzeczy do roboty)
2. Gościowi zachciało się zawracać na głównej trasie trafił bym go centralnie w pakę mało czasu było ale jak miał bym więcej to miałby cegłę na przedniaj szybie.
Generalnie to inny świat trzeba mieć umiejętności i dużo szczęścia.

Anonymous - 01-12-2005, 06:59

Student napisał/a:
A ja powiem tak nie zna życia ten kto nie siedział na kosiarce, żaden kierowca 4 kółek tego nie zrozumie. A wiekszość wypadków na jednośladach jest przez kiwerowców w samochodach, sam miałem 1 a kolejnego ledwo uniknąłem.


Dobrze gada. Popieram. Gdyby każdy kierowca katamarana siedział na jednośladzie choć przez chwilę, to potem uważniej patrzyłby w lusterka.

polsaler - 02-12-2005, 10:22

Ja już się z motorków wyleczyłem ale na ten temat to piotrmas mógłby się wypowiedzieć !!
Anonymous - 31-12-2005, 11:53

zdecydowanie wrazenia z jazdy na 2oo nie osiagalne w samochodzie-

za stosunkowo niewielkie pieniadze mozna miec sprzet z osiagami przewyzszajacymi wiekszosc aut...przyspieszenia do setki w okolicach 3 sekund to norma

jednak swoja przygode z jednosladem zaczynac radze od mniejszych pojemnosci
- pierwsza jazda na r1 czy innej litrowce moze byc ostatnia w zyciu

ps.i zdecydowanie motocykle a nie motory :twisted:

Kofi - 31-12-2005, 12:58

Wlasnie.
Motocykle a nie motory.
Nawet nie ma czegos takiego jak prawo jazdy na motor.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group