Carisma - Techniczne - Uciekające koło po wymianie wahacza
Inkdvl - 26-04-2023, 22:27 Temat postu: Uciekające koło po wymianie wahacza Cześć!
Wymieniałem dzisiaj przedni prawy wahacz (tak, tylko jeden) i po złożeniu wszystkiego prawe koło mi ucieka do środka. Jadą do mnie nowe łączniki stabilizatorów, bo też już są zajechane, więc tak czy inaczej będę dobierał się do koła.
Podejrzewam dwie opcje:
1. Winny jest źle ustawiony sworzeń - wcisnąć to cholerstwo na swoje miejsce to katastrofa, coś mogło pójść nie tak
2. Bardzo mocno skręciłem łącznik stabilizatora, bo też mi już klekotał, a dwa dni musi jeszcze przejeździć.
W którym kierunku szukać, żeby jak najmniej się przy tym narobić? Zdejmować cały wahacz i zakładać go jeszcze raz? Jeżeli tak, to od przykręcenia go w którym miejscu powinienem zacząć, żeby jak najmniej namieszać ze zbieżnością?
Dodam, że wahacz jest dokładnie taki sam jak poprzedni, więc nie ma możliwości, że problem leży w złej części. Podczas roboty unikałem też jakiegokolwiek kontaktu z drążkiem i końcówkami, w nich problemu też bym nie szukał.
Krzyzak - 27-04-2023, 06:31
A porównałeś wymiary obu wahaczy? - bo tam nie ma miejsca na regulacje, stąd pierwsza myśl, że może nie są identyczne. Sworznia się nie ustawia, wciska i tyle. Jak miałeś z nim problem, to polecam zacząć od wsadzenia sworznia a potem tulei na miejsce.
Inkdvl - 27-04-2023, 07:13
Krzyzak napisał/a: | A porównałeś wymiary obu wahaczy? |
Może nie biegałem z miarką, ale po wyjęciu starego przyłożyłem nowy na oko i po dokładnym przyjrzeniu się nie zauważyłem żeby gdzieś coś się nie zgadzało.
Po obejrzeniu kilku tutoriali zauważyłem, gdzie mogłem popełnić błąd. Montowałem go bez żadnego lewarka pod nim, może po założeniu koła i opuszczeniu samochodu jest zupełnie inne ustawienie niż być powinno.
Bizi78 - 27-04-2023, 08:23
A dokręcałeś go w pozycji roboczej, czyli pod obciążeniem auta?
ross - 27-04-2023, 09:27
Wahacze mogą się różnić tak się przekonałem przy wymianie sworzni bo były luźne w wahaczu i wymieniłem na właściwy okazuje się że producenci robią wymiarowo sworznie pod swój wahacz.
Inkdvl - 27-04-2023, 10:02
Bizi78 napisał/a: | A dokręcałeś go w pozycji roboczej, czyli pod obciążeniem auta? |
Właśnie o tym pisałem piętro wyżej - montowałem go 'na zwisie'. Samochód na lewarku, wahacz wisi luzem. Sworznia wlazło ile miało wejść - jest odpowiednie wyżłobienie na śrubę. Jak już wlazło to na sztywno skręciłem wszystko bez podnoszenia go na lewarku.
Jutro i tak będę dobierał się do reszty zawieszenia, więc zrobię powtórkę z rozrywki, tym razem z pełnym obciążeniem.
Powiedzcie mi jeszcze proszę tak na zaś, w najgorszym wypadku zbieżność pomoże czy jedynie nowy wahacz?
Krzyzak - 27-04-2023, 12:23
Ostatnie pytanie jest raczej do wróżki.
Ale ważniejsze jest to, że nie wolno skręcać tulei metalowo-gumowych na podniesionym zawieszeniu. Podczas jazdy masz niemal 99% pewność, że je pozrywasz.
Inkdvl - 27-04-2023, 18:51
Nie dawało mi to spokoju, musiałem zabrać się za to dzisiaj, jeszcze przed wymiana łączników.
Próbowałem wszystkiego - odkręcić wahacz, założyć go jeszcze raz, regulować zbieżność. Nic nie pomogło. Dopiero w momencie gdy z poczuciem goryczy po przegranej walcei licząc klepaki żeby nazbierać na ustawienie zbieżności w serwisie, zacząłem składać koło, ustawiłem wszystko (mniej więcej) tak jak było na początku. Na koniec jedynie poluzowałem sworzeń, skręciłem koła maksymalnie w prawo i dokreciłem śruby na skręconych kołach oraz poluzowałem łącznik.
Ze łzami biedy w oczach wsiadłem do auta i uwaga - wszystko wróciło do normy! Nie mam pojęcia czy pomogły skręcone koła czy poluzowanie łącznika stabilizatora, ale jestem pewien ze rozwiązaniem bylo jedno z dwóch.
Hugo - 06-05-2023, 19:40
Dokręciłeś śruby tulei jak auto stało na kołach i to pomogło. Nie wolno dokręcać śrub tulei gumowych jak auto jest w powietrzu, ale o tym już wyżej napisano. Akurat w Carismie chodzi tylko o śrubę tulei gumowej przedniej, czyli tą przy silniku, bo ona jest mocowana śrubą w osi tulei, a tylna tuleja nie ma znaczenia, bo ma obejmę.
|
|
|