Chcę kupić Galanta! - Chęć Kupienie Galanta
Kostek777 - 29-07-2023, 14:50 Temat postu: Chęć Kupienie Galanta Witam grupowiczów
Ostatnio znalazlem w niskiej cenie galanta 2.0 b+g manual 2003 z tego co sie dowiedziałem od sprzedającej to tylni p amor jest do wymiany bo jest pękniety i po wykasowaniu błędów niby juz sie nie pali check
https://www.facebook.com/...62014868652761/
Chciałbym poznac wasze opinie czy wgl warto pakowac sie w to jako pierwsze auto czy raczej koszta utrzymania mnie przerosną, mowcie wszystko nawet jak ma zaboleć.
[ Dodano: 29-07-2023, 14:53 ]
..
apg2312 - 29-07-2023, 15:40
A tak szczerze, to czego się spodziewasz po 20 letnim aucie, i to za w sumie śmieszną ceną ??
Od razu uderzyło mnie w ogłoszeniu to :
Cytat: | z zamontowaną w 2015 instalacją LPG (ważność homologacji zbiornika - 2027r.) |
Po pierwsze, homologacja na zbiornik jest na 10 lat...był wymieniany, czy co ??
Po drugie - nie mam nic do LPG, sam mam zresztą założone, ale... Kupiłem auto z czystym silnikiem, i założyłem instalację po zakupie (oczywiście nie osobiście). Wiem, co mam, i w jakim mam stanie. A tutaj ?? LPG zakłada się po to, żeby w miarę tanio jeździć, szczególnie, gdy robi się spore przebiegi. 8-letnia instalacja...hmmm...ja bym miał opory jednak.
No i co się zresztą z tym wiąże - 99% właścicieli aut z gazem benzynę traktuje jako "podpałkę", czy raz w miesiąc nalać wachy za 50 zł, byle auto odpaliło i przełączyło się na gaz. Jeśli to właśnie taki właściciel, to nie chciałbym widzieć tego układu paliwowego
Cytat: | ogrzewanie postojowe webasto |
W naszych warunkach klimatycznych tak średnio potrzebne, albo i wcale
Cytat: | klimatyzacja (lecz nie nabita) |
Czyli tak, jakby jej nie było. Normalnie tłumacząc na polski - jakaś poważna awaria, która po próba nabicia klimy dalej się nie usunęła. Więc zasadniczo możliwe wszystko, włącznie z zatarciem kompresora.
Cytat: | Auto ma swoje lata, więc ruda go nie szczędzi |
Niestety, to Japończyk z początku tysiąclecia.
Ale pewnie znajdzie się tu niejeden galanciarz z Zielonej Góry, czy okolic, który wie, czym się te auta je.
Najprościej się z kimś umówić, i skoczyć zobaczyć to cudo na żywo, włącznie z przetrzepaniem na jakiejś stacji diagnostycznej.
|
|
|