To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander I GEN Techniczne - Silnik pracuje jak w Urusie

tościk - 03-05-2024, 21:37
Temat postu: Silnik pracuje jak w Urusie
No i dorobiłem się kolejnego problemu, ale po kolei.

1. Auto przejechało bez problemu ponad 300 km trasy.

2. Postój na rozprostowanie pleców ok. 30 minut.

3. Przy odpaleniu wyskoczył check P0243 (turbo), którego przed ruszeniem skasowałem.
(ale wyskakuje mi on już sporadycznie od kilku miesięcy, po weekendzie miałem się umówić na wymianę solenoidu sterującego).

4. Po powrocie na autostradę zorientowałem się, że brakuje mi mocy. Na piątce auto nie jest w stanie przekroczyć 3 tys. obrotów, na czwórce maks to 4,5 tys.
Pomyślałem, że może może przy kasowaniu checka komp się pogubił i został w jakimś trybie awaryjnym, stwierdziłem, że nie ma co szaleć i sobie dalej jechałem te 120 km/h.

5. Po kilkunastu kilometrach zorientowałem się, że temperatura silnika rośnie w stronę czerwonego pola. Zwolniłem do 100 km/h i zjechałem na pierwszy MOP jaki się trafił.

6. Po zaparkowaniu silnik zaczął telepać jak w Ursusie, natomiast komp błędów nie wskazywał. Jedynie korekty paliwa zaczęły się trochę dziwnie zachowywać. Długoterminowa ustawiła się na 3%, natomiast krótkoterminowa podskoczyła w okolice 15%.
Wyłączyłem, dostał 30 minut przerwy.

7. Jak nieco przestygł, sprawdziłem płyny, wszystko w normie, wycieków brak.

8. Odpalenie było ciężkie, jakby był zalany, zaczął gadać dopiero po dłuższej chwili, a odpalił dopiero po majtaniu pedałem gazu. Nadal telepało jak w traktorze.

9. Postanowiłem chwilę pojeździć po parkingu, jedyne dziwne parametry, to były korekty, długoterminowa spadła na 0%, krótkoterminowa stabilizowała się po chwili jeżdżenia między -5% a +3%, ale przy odpuszczaniu gazu albo dodawaniu czasem szybowała do ponad 24%.
Checka jakiegokolwiek nadal brak.

10. Z braku laku spróbowałem się dotoczyć powoli do domu.
Przy stabilnej jeździe silnik jako tako pracował, ale czuć było szarpanie.
Korekty się trzymały stabilnie, długoterminowa na 0%, krótkoterminowa 3-5% na plusie.

11. Dojechałem na miejsce, silnik poskakał parę minut na postoju, bo na wszelki wypadek jeszcze LPG zakręcałem.
Nagrzał się do 102 stopni, więc jeszcze bez tragedii.
Zakręcenie LPG nic nie zmieniło.
Natomiast poluzowałem jeszcze korek od benzyny i po przełączeniu się waliło z korka oparami aż się niedobrze robiło.
Korekty na postoju rozjechane długa-0%, krótka-20-24%.

Także mam Outlandero-Ursusa zarówno na benzynie jak i gazie (dotyczy to wszystkich objawów) i się zastanawiam, co z nim począć w poniedziałek.
Ostatni raz mi się tak auto zachowywało, jak mi mechanik porobił jakieś obejścia elektrozaworów na evapie, przez to, jak mocno wali oparami z poluzowanego korka, to zastanawiam się, czy to ustrojstwo może mieć coś wspólnego z sytuacją.
Nie wydaje mi się, żeby turbo mogło aż tak namieszać, ale może się mylę.

Macie może jakieś pomysły/porady gdzie zacząć poszukiwania?

Krzyzak - 03-05-2024, 22:38

Zacznij od najtańszych i najprostszych spraw - kostki połączeniowe i podciśnienia.
Ostatnio po długim postoju wyjechałem Galantem (a stał chyba od grudnia) i też telepał, brak mocy... Myślałem, że od długiego postoju, ale po paru km nadal tak samo. Zawróciłem do domu i przed garażem otworzyłem maskę a tam... fajka od kopułki zapłonowej spadła. Sam nawet nie pamiętam czy ja ją odłączałem czy nie - faktem jest, że od razu po podłączeniu zupełnie inne auto, wsio normalna.

Bzyk_R1 - 04-05-2024, 10:39

Punkt 3, skasowanie CE nie uzdrowi uwalonego solenoidu lub przycietej gruszki WG (problemy z telepaniem, korektami, trudnością z odpaleniem, rosnąca temperatura) wszystko składa się na problem w dolocie. Auto ma niepoprawną mieszankę. Zakładam że LPG zakręciłeś profilaktycznie ale błąd był na obu paliwach. To z kolei eliminuje problem z zasilaniem czyli wtryskiwaczami bo nie masz żadnego kodu błędu od wypadania zapłonu (P0300, 0301,0302,0303,0304), Z kolei takie telepotanie silnika na lpg też wyklucza Evap bo wtedy nie pracuje ten układ.

Do pełni szczęścia potrzebny byłby mi podgląd na ciśnienie doładowania. Ile pompuje i ile próbuje. Na przyszłość podejrzyj też wskazania MAF (około 3-4g/s na jałowych) to daje większą informacje o stanie motoru niż korekty.

Zamiast kasować CE dobrze też zrzucić kleme minusową na pół minuty. Co prawda czeka Cię adaptacja ale wszelkie czujniki dostaną reset.

Z rzeczy podstawowych :P jak auto będzie zimne spróbuj poruszyć prętem od gruszki WG sprawdź czy jesteś w stanie ją ruszyć.

Na te chwile mam za mało informacji, problemy elektroniczne z TPS lub przepustnicą dawały by od razu inny kod błędu.

Szalejące korekty znów kierują podejrzenia na dolot. Zobacz czy któryś przewód gumowy nie pękł tak że tego nie widać. Oplot parciany skutecznie zasłania takie pęknięcia, a w upały te długie węże lubią pękać zwłaszcza od spodu od strony kolektora. Masz do poniedziałku trochę czasu spróbuj znaleźć nieszczelność bo to też będzie dawać takie objawy. Auto ssie lewe powietrze i ciężko mu zapalić a przy bucie ma za dużo paliwa i szarpie.

Powodzenia.

jacek11 - 05-05-2024, 10:08

Sprawdź jak wyglądają świece. Od razu pomiar kompresji. Przegrzewanie nie wygląda dobrze.
tościk - 14-05-2024, 18:54

Niestety wyszedł brak kompresji na drugim cylindrze. Dokładna przyczyna na razie nieznana, ale zostaje remont, albo sprzedaż na części. Na razie wróciło pod blok i oczekuje na zebranie rady ministrów.
jacek11 - 19-05-2024, 13:39

Uszczelka pod głowicą wydymana.
roger18sx - 23-05-2024, 21:27

Prawdopodobnie będzie to uszczelka .Jak by nie działał któryś z cylindrow to temperatura nie powinna rosnąć a jak rośnie to prawdopodobnie tłok zaczyna dmuchać do układu chłodzenia .Po nocy płyn powinien przedostać sie do cylindra wieć pierwsze odpalenie powinno być z biała chmurą z wydechu.
tościk - 27-05-2024, 11:39

Boję się, że problem może być bardziej skomplikowany. Przy odpalaniu białej chmury nie ma. Trochę dymi jak już jest cieplejszy silnik i się dodaje gazu. Natomiast nadal nie jest to jakaś sroga chmura.
Ale z pewnością po odkręceniu korka oleju wszystko śmierdzi benzyną i sam olej wygląda jak mocno przepalony, chociaż był zmieniany jakieś 3000 km temu.
Ubytek płynu chłodzącego jeśli jest, to raczej niewielki. W chłodnicy płyn zdawał się widoczny, w zbiorniku wyrównawczym tez był, chociaż nie wiem, czy coś dodatkowego w nim nie pływało, ale miałem słabe warunki oświetleniowe, żeby to obadać.

Niestety przez nawał innych obowiązków nie mam nawet kiedy się tym zająć, żeby nawet na dalszą diagnozę gdzieś oddać.

jacek11 - 27-05-2024, 16:31

Trzeci cylinder ma poprawną kompresję?
Bzyk_R1 - 29-05-2024, 11:19

tościk, w Siedlcach jest fajny Turbiak do sprzedania, idealny dawca dla Ciebie.
tościk - 29-05-2024, 16:11

jacek11 napisał/a:
Trzeci cylinder ma poprawną kompresję?

Nie pamiętam już dokładnie wartości, ale człowiek który mi to mierzył mówił, że pierwszy cylinder się trzyma, drugi stracił całkiem kompresję, a trzeci czwarty były nieco niżej niż pierwszy, ale jeszcze wysoko.

Cytat:
tościk, w Siedlcach jest fajny Turbiak do sprzedania, idealny dawca dla Ciebie.

Widziałem, że podesłałeś, dzięki. Kto wie, być może się przyda. Ale na ten moment Outlandera muszę odpuścić, za dużo na głowie i potrzebuję pewnego auta, więc raczej wpadnie coś innego. A jeśli latem mi się sytuacja uspokoi, to albo zacznę drążyć temat Outlandera dalej, albo też pójdzie na dawcę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group