Outlander Ogólne - Misio-dylemat
Anonymous - 10-05-2007, 16:24 Temat postu: Misio-dylemat Witam,
mój 1szy post na forum, czuję tremę
Zamiaruję sprowadzić sobie Outlandera, niestety nie Turbo (za narowisty do moich zastosowań) - i mam pytanie, co sądzicie o wyborze rocznika 2004 (ze wskazaniem na 2005) i silniku 2.4? known issues? problemy? Rozczarowania?
Aha i proszę mi nie proponować Forysia - politycznie nie do przeforsowania rodzinnie - brzydki (wiem, że lepszy terenowo, ale design... pewna osoba w moim otoczeniu się na subaru nie zgodzi...)
Do tej pory byłem wierny Toyocie i ostatnio Accordowi - warto wstępować w rodzinę MitsuManiaków?
Pozdrowienia,
Jakub
Jackie - 10-05-2007, 19:54
ShvageR napisał/a: | Do tej pory byłem wierny Toyocie |
A ja żonie.....
obaj mamy przerąbane....
ShvageR napisał/a: | warto wstępować w rodzinę MitsuManiaków? |
Pytanie, za które na zlocie można dostać sztachetą w plecy
Poznęcałem się już A teraz do adremu :
Outek 2,4 to specyficzne auto, ma bardzo dobry silnik i duży komfort podróży, jest japoński i w zasadzie nie ma nic na co miałbym Cię uczulać poza:
-historią wypadkowści (oczywiście jak w każdym aucie ale przy 4X4 robi się z tego bardzo powazna sprawa, układ ten ma małą tolerancję na debilne składanie w szopie)
- przestrzegam przed choćby myślą o gazowaniu tego samochodu (dotyczy silnika MIVEC)
Reszta jest kwestią gustu i potrzeb - ogólnie bardzo udane auto i godne polecenia.Poza tym jak już raz wsiądziesz w 4X4 w dobrym wykonaniu (a tak jest w Outku) to możesz pożegnać się z ośką do końca życia.
Mam nadzieję, że pomogłem
Pozdrawiam
P.S. Witam na forum
Anonymous - 11-05-2007, 10:24
Dzięki za odpowiedzi.
Co do wypadkowości to dla mnie najważniejsze, żeby to auto nie było nawet muśnięte. Nie mam zamiaru sprowadzać wozów pukniętych i potem przez naszych rodaków poskładanych z dwóch rozbitych albo porościąganych na różnych domowych mechanizmach (napatrzyłem się na takie konstrukcje z szopy, które wprawdzie imponująco wyglądały, ale....).
Co do silnika to już doczytałem, że nie toleruje gazu, ale to akurat plus, bo ja osobiście też nie toleruje instalacji gazowych. Nie po to kupuje dużą pojemność, żeby zagazowywać
Jeśli ktoś ma jeszcze uwagi jakieś to walcie we mnie, byle nie szpadlem
Aha, jakieś znaczące zmiany w roczniku 2005, które powinny dla mnie wyeliminować zakup 2004?
pozdro,
Jakub
Jackie - 11-05-2007, 11:04
ShvageR napisał/a: | Aha, jakieś znaczące zmiany w roczniku 2005, które powinny dla mnie wyeliminować zakup 2004? |
Nr VIN
Jaj będziesz miał numer nadwozia wrzuć mi PW i sprawdzę Ci datę produkcji auta.
Pozdrawiam
|
|
|