Space Wagon Ogólne - woda w kabinie!
Anonymous - 11-05-2007, 18:25 Temat postu: woda w kabinie! Witam serdecznie.
Drodzy Mitsumaniacy, mam problem z woda w kabinie w moim space wagonie. Woda pojawia sie pod nogami kierowcy. Nie cieknie z góry np z okna bo pojawiła się pod gumową wycieraczką. Nie moge wyczaic skąd ta woda . Koło pedałów sucho ale tam wykładzina nie przylega ściśle do blachy podłogi. Myślę,że jest to woda spływająca z szyby ale którędy może sie lac do kabiny nie wiem. Prosze o pomoc i jakieś pomysły jak te przypadłpość tego świetnego autka zlikwidować. Krzysiek
Anonymous - 11-05-2007, 23:51
1. nie wniosłeś jej na butach??? lub coś Ci się nie wylało???
2.uszczelka przy drzwiach
3. (?) nagrzewnica (?)
Najprostsza diagnoza. Jedź z kimś na myjkę bezdotykową (karcher) wsadź kogoś do środka i tryśnij wodą w podejrzane miejsca. Karcher ma takie ciśnienie, ze powinno być widać.
Anonymous - 12-05-2007, 19:15
Na butach nie wniosłem , woda jest pod sucha z góry wycieraczką. Uszczelke sprawdziłem . Dzisiaj sprawdzałem podszybie ale wszędzie jest suche. Zastanawiam się czy nie ma przecieku miedzy błotnikiem a nadkolem. Wymieniali mi ten błotnik i może sko0pali odpływ. Ale tak wogóle to już zgłupiałem. Może ktoś miał podobny problem i go rozwiązał?
Serdeczne pozdrowionka. Poczatkujący Mitsumaniak.
Anonymous - 12-05-2007, 19:59
proponuję test karcherem.
bez tego chyba nie pójdzie...
Anonymous - 14-05-2007, 15:12
Krzysiek M. napisał/a: | przecieku miedzy błotnikiem a nadkolem. Wymieniali mi ten błotnik i może skopali odpływ |
i to może być przyczyna bo mogli przeciąć wężyk co idzie od dachu w słupku pod tapicerka Ci zacieka.
Sprawdź to
kamilek - 14-05-2007, 19:14
szfystack napisał/a: | 3. (?) nagrzewnica (?) |
A żeby wyeliminować tą możliwość sprawdź - czy "woda" nie pachnie przypadkiem płynem chłodniczym?
Anonymous - 19-05-2007, 20:35
Przeciek zlokalizowany i naprawiony!
Ciekło miedzy blachami tj na łączeniu podszybia z błotnikiem-od strony wewnętrznej. Dostep tylko od strony kabiny. Pękło gumowe zabezpieczenie pokrywające zgrzew.
Co mnie to nerwów kosztowało
Na szczeście jest juz ok.
|
|
|