To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II

Hubeeert - 21-06-2007, 19:31
Temat postu: TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II
Tylko dowcipy w dowolnej formie bez slow wulgarnych - zero komentarzy!
Chooper - 21-06-2007, 20:58

dowcipy mają być ocenzurowane, brak cenzury będzie karany surowo i konsekwentnie
maxwell61 - 21-06-2007, 21:24





Chooper - 21-06-2007, 22:11




sruba - 21-06-2007, 23:43

http://www.youtube.com/wa...related&search=
Anonymous - 22-06-2007, 09:59

Lech i Jarek Kaczynski odwiedzili jedna z warszawskich podstawowek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytal: Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład?



Dziewczynka z pierwszej lawki podniosla rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, ktory mieszka na wsi, bawil sie na polu i został rozjechany przez traktor - to bylaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczynski - to bylby wypadek



Zglasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, ktory odwozi 50 dzieci do szkoly, mial wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to bylaby tragedia.



- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczynski - to bylaby wielka strata.
Czy ktoś ma inne pomysly?



W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić. Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w ktorym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został trafiony przez pocisk i rozpadl sie na kawalki - to byłaby tragedia.



- Brawo! - wola Lech Kaczynski- Mozesz nam powiedziec dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia?



Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie bylaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.

Anonymous - 22-06-2007, 10:52

mrówka mówi do słonia
- zrób mi taju
po czym słon wział mrowke do du.py i zaczął na nią pierdzieć
po chwili mrówka znowu
- zrób mi taju
znowu słon wział mrówke do du.py ale ta wzięła szybko jego trombe i wsadziła do du.py i zaczeła krzyczeć
- wieczne taju wieczne taju!!!

Idą sobie 2 gówna grogą i jedno g.owno mowi do drugiego!!
-ej jak masz na imię
na co 2 gówno odpowiada
- ja mam tradycyje imie czyli "gówno" a ty ?
na co 1 odpowiada
-ja mam na imię sraczka
2 mowi
-oooo sraczka to bardzo rzadkie imię

Żył sobie pedofil, po śmierci chce iść do nieba, puka do bram niebios, otwiera św Piotr i mówi: Coś ty? *cenzura*(oszalales)? *cenzura*(pani lekkich obyczajow) całe życie robiłeś takie świństwa i chcesz do nieba?!? Na to pedofil: Ciii! Ja do dzieciątka Jezus...

Spotyka się dwóch kumpli na spacerze z psami.
- Cze stary, a czemy uciąłeś psu ogon ?!?
- Bo jutro przyjeżdża moja teściowa i NIKT , *cenzura*(przecinek), NIKT nie ma prawa okazywać jakiejkolwiek radości !


Akcja dzieje sie na budowie
Wszyscy pracuja tak, jak nalezy,
tylko jeden facet pcha puste taczki w jedna i druga strone...
Podchodzi do niego majster i sie pyta:
-Czemu tak chodzisz z tymi pustymi taczkami ?
A pracownik na to:
-Szefie, tu jest taki cenzura (tyle roboty), ze nie ma czasu załadować !

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem na plecach i mówi:
- Panie doktorze mam dosyc tego walenia

Idzie du.pa i gówno przeż tunel
Dupa mowi tak: "Gówno widać"
A gówno mowi tak: "Ciemno jak w du.pie"

Anonymous - 22-06-2007, 21:37

Fragment wywiadu jakiego Lepper udzielil izraelskiej gazecie "Lili Galili:
-Czy jest Pan antysemitą?
Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada,
ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli
antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani
historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej
czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który
ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko
domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja
matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca,
który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i
to pamiętam [w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r." ]
Całość tutaj http://serwisy.gazeta.pl/...74,2094366.html


Pan domu otwiera drzwi i mówi:
- Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!

Jaś do nauczycielki:
– Ja to nie chcę nic mówić, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie.

Szkocka armia.
– McDonalds, k…! – krzyczy kapral. – Czemu wasza spódniczka jest dłuższa o 10 cm niż przepisowa w regulaminie?!
– No właśnie, czemu? Jak pan myśli, kapralu?

Mężczyzna prosi kioskarkę o paczkę prezerwatyw. Ogląda ją dokładnie i pyta, czy są elektronicznie testowane.
– Niech pan ich nie bierze – radzi mały chłopiec stojący tuż za nim – one spadywują!

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
– Hej, kolego!
Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
– Kto, ja?
– Tak, ty…
– Nie jesteśmy na „ty”!
– O, sorry, kolego.
– Nie jestem twoim kolegą!
– Słuchaj, przyjacielu.
– Ani przyjacielem!
– Posłuchaj mnie, gościu…
– Nie jestem żadnym „gościem”!
– No to jak mam…
– „Proszę pana”…
– OK, więc proszę…
– … „szanownego”.
– Dobra, a więc proszę szanownego pana…
– Dobrze, dobrze…
– Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
– Tego, który wsiada na motor?
– Tak, właśnie tego.
– Widzę.
– No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy „kolego” – on akurat *cenzura*(okradal) wielce szanownemu panu kieszenie i torbę... nie ma za co kolego!

Hubeeert - 22-06-2007, 22:08

*cenzura*bedzie dzialala i paski beda rozdzielane.

Jedyna dopuszczalna forma to pierwsza litera i kropki, gwiadki, ciapki.
Omijanie cenzora = ostrzezenie

Generalna zasada jest taka - wszystko da sie powiedziec bez wulgaryzmow...

Chooper - 22-06-2007, 22:23

Pracownik ochrony lotniska mowi do pasazera: Mam dla pana dobra i zla wiadomosc - dobra jest taka ze moze pan wejsc na poklad samolotu.

A zla?





Ma pan powiekszona prostate...
:badgrin:

maxwell61 - 23-06-2007, 23:02






Anonymous - 24-06-2007, 20:31


apikus - 25-06-2007, 12:31

Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40tej rocznicy
ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota :
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować
awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas
odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Też zapłaciłam najdroższy.
Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUSy nasze popłaciłaś ?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!
Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak
wariat:
- Przeżyjemy! Znajdą nas! Te skur***** znajdą nas, nawet na końcu świata!!!

JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy sie na drinka
w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na zakupach,
myślałam, że może to moja wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ;
ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta,
wiec ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W
drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny.
Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy
nie! Pytałam czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic
wspolnego ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do
domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo koham ale on dał mi tylko zimny
pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic
nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha...
bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam pewna
że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on włączył
telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że
wszystko się skończyło.
W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć minut
później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o dziwo oddał moje
pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był jakiś zimny,jakby daleko
ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu,
ale on już spał. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem
pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik
"Wisla przegrała... ale przynajmniej był sex!"

Chooper - 25-06-2007, 19:56

gustowne lampy tylne....z butelki :D




nie mogłem się powstrzymać :lol: najwyżej taki jeden faszysta da mi ostrzeżenie :P :D


Robson86 - 25-06-2007, 21:09

kazdy ma jakies hobby :lol:
http://www.forum-clio.com...e_Serge_33.html



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group