To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Mój pierwszy Lancer GLXi 4g15 12V '91... (=nowy Mitsumaniak)

Anonymous - 02-07-2007, 21:12
Temat postu: Mój pierwszy Lancer GLXi 4g15 12V '91... (=nowy Mitsumaniak)
Witam wszystkich, jestem tu nowy – więc pora się przedstawić. Mam na imię Hubert, mieszkam w niewielkiej miejscowości w Wlkp. W tym tygodniu zasiądę za kierownicą czerwonego Lancera kombi z 1991 roku :D Autkiem będę jeździł na zmianę z ojcem, bo utrzymanie dwóch samochodów to za droga zabawa. Lancer ma (podobno) przebieg 207 tys km i – patrząc na stan silnika, jego pracę oraz zużycie fotela kierowcy, pedałów, przełączników itd – może to być faktyczny przebieg. Auto nie jest zużyte, bez poważniejszej korozji (lakier oryginalny) – więc mam nadzieję, że posłuży kilka lat. Poprzedni właściciel wymienił niedawno klocki hamulcowe, olej i pasek rozrządu. Teraz Lancer stoi w warsztacie, gdzie trafił w celu wymiany lewego przegubu i przedniej szyby (dostało jej się z kamyka) – a gdy będę go miał już u siebie, sprawdzę też kondensatory w ECU. Sonda lambda wydaje się być sprawna, silnik pracuje poprawnie i ma niezłe odejście :) Cieszy mnie ten zakup i w związku z nim mam do Was parę pytań:
1)Gdzie znajdę dane auta (wymiary, masy, spalanie, przyspieszenie, Vmax itp)? Na razie szukam – bez skutków.
2)Olej – chyba lepiej mineralny do silnika z takim przebiegiem? Poszperam jeszcze na forum.
3)Czy warto pozbywać się katalizatora? Po takim przebiegu już pewnie i tak jest zatruty, a zależy mi na mniejszym spalaniu. Przyrost mocy nie jest aż tak ważny. Jako student chemii środowiska nie powinienem o to pytać :)
Oczywiście autko czeka dokładny przegląd i konserwacja. Do tej pory jeździłem Mazdą 323 1.3 1987r – przez 6 lat nie zawiodła ani razu. Niestety, uszczelniacz na popychaczu od skrzyni biegów już się zużył i puszcza olej, poza tym belkę pod chłodnicą zżarła korozja (wygląda, jakby auto było kiedyś zalane), miejscami na karoserii wychodzą „kwiatki”, a fotel kierowcy prosi się o nowe obicie (nie jest jeszcze podarty). Silnik po 280 tys km przebiegu pracuje jak pszczółka i pozwala na odstawianie Golfów i Kadettów z silnikiem 1.3 i 1.4 :) Po zatankowaniu 20 litrów przejechałem 330 km i jeszcze zostało trochę w zapasie. Szkoda się pozbywać Mazdy – będzie mi brakować jej zgrabnych kształtów (wersja po face – liftingu), pięknych chromów. Może znajdę chętnego, który przywróci jej dawny blask i będzie się dalej cieszył jej niezawodnością. Póki co – cieszę się nowym kanciakiem! Niedługo zamieszczę zdjęcia i wrażenia z jazdy. Przepraszam, że się rozpisałem, ale zakup Mitsubishi to radość i musiałem się nią podzielić ;)

Anonymous - 02-07-2007, 21:46

Witaj,Maxim. Na Twoje pytania dotyczące spraw technicznych Ci nie odpowiem, ale bardzo się cieszę, że przybył nam "świeży narybek" :wink:
Anonymous - 02-07-2007, 23:53

Maxim napisał/a:
W tym tygodniu zasiądę za kierownicą czerwonego Lancera kombi z 1991 roku :D


z tego co mi wiadomo to nie było lancerniaków z tego rocznika w kombiaku, masz może jakąś fotek bo z ciekawością go zobacze :D

macia - 03-07-2007, 01:34

No właśnie, nie było kombiaków w tym roczniku... Pewnie kupiłeś poprzedni model.
Co do oleju, to śmiało minerał. Ja bym kata nie wywalał, jeśli jest wszystko ok.

tomusn - 03-07-2007, 07:40

Derpin napisał/a:
Maxim napisał/a:
W tym tygodniu zasiądę za kierownicą czerwonego Lancera kombi z 1991 roku :D


z tego co mi wiadomo to nie było lancerniaków z tego rocznika w kombiaku, masz może jakąś fotek bo z ciekawością go zobacze :D
BYŁY - poprzedni model, kombi produkowany był dalej w "starej" budzie
macia napisał/a:
No właśnie, nie było kombiaków w tym roczniku... Pewnie kupiłeś poprzedni model.
jak wyżej + sam sobie odpowiedziałeś

Maxim, niech Ci się pięknie jeździ!!

Anonymous - 03-07-2007, 11:02

Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie! tomusn - dokładnie, to jest jeszcze kombi w starej kaście - wychodziło w takiej od 1985 (?) do 1992, kiedy była zmiana od razu na ten nowszy model (chyba 92 - 96). Z tego, co mi wiadomo, kombiaki nie wychodziły w karoserii znanej z hatchback'ów i sedanów z lat 88 - 92. W tym "moim" wszystko jest pięknie kanciaste, a deska rozdzielcza nie przypomina niczego, co widziałem wcześniej :D Ale auto i tak mi się podoba i mam nadzieję, że nie zaskoczy mnie niemile na stacji benzynowej - nie mam ciężkiej nogi, tylko czasem lubię "odstawić" jakiegoś dresiarza w starym Golfie z doczepioną toną plastików. Przepraszam normalnych właścicieli Golfów :)
wojmi1 - 03-07-2007, 11:20

golfy to Cepelia - ludowy-samochod osobiscie mam 3 lancerki combi
pali ok 6-7 4g15 przy normalnej jezdzie

Anonymous - 03-07-2007, 12:38

Witaj Maxim. Poruszam się takim samym lancerem jak ty od prawie roku. Za te pieniądze rewelacja. Po wymianie kondensatorów u Bartka chodzi bez zarzutu. Ja jeżdzę na półsyntetyku, spalanie średnio 7 litrów(cykl mieszany). Pozdrawiam i życzę bezusterkowej jazdy.
Anonymous - 03-07-2007, 21:31

Miło spotkać ludzi poruszających się takim samym autem - jak na razie jestem do Lancera bardzo pozytywnie nastawiony i nie mogę doczekać się, aż wyjedzie z warsztatu (wymiana przedniej szyby). Przyznam, że nie była to "miłość od pierwszego wejrzenia" - ale cieszę się, że będę miał dość oryginalnie wyglądające auto. Za parę dni pochwalę się zdjęciami kanciaka. W podobnej cenie było co prawda Renault 19 1.8 '94r z przebiegiem 200 tys km - ale 200 tys km to dla Renault raczej nie to samo, co 200 tys km dla japońskich samochodów... poza tym spalanie na poziomie 9 – 10 litrów na setkę... no i nie kupuje się aut na „F” (Fiat, Ford, francuskie). No i najważniejsze - po Maździe 323 nie ma mowy o kupnie samochodu innego, niż „made in Japan” :)

[ Dodano: 06-07-2007, 22:27 ]
No i jest Misiek! Cały wieczór się przy nim uwijałem... czyściłem, sprawdzałem, ugniatałem :) Po wywaleniu ze środka piachu, odkurzeniu tapicerki i umyciu plastików prezentuje się elegancko (auto nie było "picowane" na sprzedaż, było w ciągłej eksploatacji). Nie widać większych śladów zużycia, silniczek pracuje pięknie, biegi wchodzą gładko, drzwi chodzą dość ciasno i zamykają się prawie na dotyk, "check engine" się nie świeci 8) Wystarczy tylko dopieścić parę drobiazgów... na razie nie działa klakson. Będzie dobrze - a niedługo pochwalę się autem w odpowiednim dziale :biggrin:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group