Off Topic - Jak by to było zagrać w QUAKE III na żywo?
Hubeeert - 29-12-2005, 20:20 Temat postu: Jak by to było zagrać w QUAKE III na żywo? trzeba miec fantazję
Chooper - 29-12-2005, 21:37
Rotfl
hahahahahaha
jak to zobaczyłem to przypomniał mi się sylwester 2 lata temu, który spedząłem z przyjaciółmi w Białym Dunajcu..w sylwestrową noc poszliśmy świętowac na pobliski stok narciarski, traf chciał, że nie bylismy tam jedyną grupką. Była jeszcze jedna banda, która miała ze soba fajerwerki (jakieś spore rakiety). Ekipa wbijała je w śnieg i podpalała kiedy przyszła pora. pech chciał, że jedna chyba za mocno wbita rakieta! (dość bycza) nie systartowała ku niebiosom, i sobie zgasła. W tym momencie rozbawieni chłopcy jakby ich przywołać staneli sobie nad niewypałem i costam mówili hahaha, hehehehe.
Niestey (albo stety) jak to w życiu bywa, stało sie to co miało sie stać. przyznam szczerze, że czegoś takiego jeszcze nie widziałem nawet na filmach tak nie ma
Niewypał ocywiscie eksplodował, a Ci chłopcy jak na filmach przy eksplozjach zostali odrzuceni na dobre kilka metrów od epicentrum wybuchu na tle wielkiego grzyba rozrywanej petardy, ale własnie w taki kaskaderski sposób (nogi nad głowa, etc.). Wszyscy pospadali gdzieś śnieg, zapadła chwilowa Cisz, a za chwile hahaha hehehe hihihih,
Na szczęsćie dla nich nikomu nic się nie stało!
Grześku - 29-12-2005, 21:50
Głupota ludzka nie zna granic, zaczynają od petard a kończą w wiadomościach jako sprawcy kolejnej masakry w szkole.
TNT - 30-12-2005, 10:05
No przewraca sie ludziom w glowie. Robi sie druga america - konczy myslenie bo is fun.
Krzyzak - 30-12-2005, 10:17
Mój sąsiad też się kiedyś bawił takimi rzeczami - do czasu, jak stracił kciuk i palec wskazujący. Nie udało się ich przyszyć, bo nie można było znaleźć. Od tamtej pory i ja stronię od fajerwerków - po prostu mam w pamięci, że materiał wybuchowy z dawką alku we krwi często zmienia się w tragedię.
sruba - 30-12-2005, 16:30
ja mam podobnie jak Krzyzak - ze to predkosci nie daje to sie w takie glupoty nie bawie.
Kofi - 30-12-2005, 17:57
Ja od zawsze do petard podchodzilem z dystansem i uzywalem ich z glowa i zachowujac wszelkie zasady bezpieczenstwa.
ryso - 30-12-2005, 17:59
Za moich czasow tego nie bylo;jak mawiala moja babcia
Anonymous - 30-12-2005, 19:23
Ale czuby
Anonymous - 31-12-2005, 03:49
BUAHAHAHAHA, o Jezu jaki wypas, poryczeliśmy się z bratem ze śmiechu
Słuchajcie jak ten filmik zciągnąć, ja go MUSZE mieć
A co do szalonych sylwestrów to też miałem taki jeden.
Moja ekipa znalazła sobie świetne zajęcia takie jak np odpalanie rakiet typu "ziemia-ziemia"
i strzelanie do siebie z takich własnie rurek jak na tym filmie. Ale najgorsze było to co wymyślili na koniec. A mianowicie, brali w łape rakiete, odpalali ją i gdy ląd się chował w rakiecie wtedy rzucali ją do góry. Zazwyczaj leciała w przeciwnym kierunku od nas. Ale jedna zrobiła ten okrutny manewr. Odleciała na jakieś 20 metrów po czym uderzyła w ziemię. Zaczęła wirować na niej i uderzyła w krawężnik tym samym ustawiąjąc się centralnie w naszą debilną grupe obserwującą rakietę.
Przeleciała jakieś 0,5 metra od nas
Wtedy się mówiło "oooo super super" ale teraz uważam że to było takie lekko mówiąc szalone. Zwłaszcza jak po sylwestrze w wiadomościach pokazują poparzonych i z poodrywanymi kończynami ludzi.
Chooper - 31-12-2005, 14:25
Memphis napisał/a: | Słuchajcie jak ten filmik zciągnąć, ja go MUSZE mieć Very Happy |
podaj e-mail na pw, to Ci wyślę, bo ja już go "pozyczylem"
Anonymous - 31-12-2005, 19:03
Dzięki Ci Panie
Chooper - 12-01-2006, 22:56
ponieważ podobno link sie nie już nie otwiera to filmik jest do pobrania tu
odczekac 45s zamknąć okienko z reklamą i pod nią jest "download"
Marcino - 12-01-2006, 23:20
Sruba napisał/a: | ja mam podobnie jak Krzyzak - ze to predkosci nie daje to sie w takie glupoty nie bawie. |
hehe dobre stwierdzenie...
Ja mam dosiwdczenie zyciowe w postaci podłaczenia zapalnika kopalnianego do ładujacego sie akumulatora.....skutki niewielki troszke mnie poparzyło przez 2 swetry i zostało mi kilka malutkich blizn...jak se pomysle jaki czlowiek był głupi za młodu... od tego czasu unikam fajerwerków.
pozdr
raddex - 13-01-2006, 00:08
co za wariaci
ale kiedys za malolata dziwne rzeczy sie wyrabialo, jak np wrzucanie roznych rzeczy do ogniska, zaczynajac od opakowan po dezodorantach a na nabojach strzelniczych konczac. ale glupota
|
|
|