To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełn± wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Mi¶ki - Misie w naszej rodzinie cz.2

Rafal_Szczecin - 23-07-2007, 01:18
Temat postu: Misie w naszej rodzinie cz.2
Jak pewno wiecie, byl juz jeden taki temacik , ale postanowilem napisac cos nowego, skrocic wszystko w jeden post, poniewaz tam wszystko porozrastalo sie wczasie , pozmienialo ,a tu bedzie aktualne

jak ktos by chcial zobaczyc jak wygladalo poprzednie opowiadanie to zapraszam ..:: tutaj ::..


tak wiec pierwszym Miskiem w rodzinie byl brazowo/srebrny Lancer z 1987 roku, zostal kupiony w 1990 z uszkodzona skrzynia biegow, auto bylo naprawde bez usterkowe, nie zdarzylo sie nigdy, zeby gdzies stanal na trasie czy miescie, niestety bylo jedno ale , auto "przyciagalo" do siebie inne samochody, i przezylo kilka wypadkow, mniejsze,wieksze, u nas skonczylo swoja historie kilka lat pozniej , chyba kolo 1995 r gdy gosc w czarnym passacie nie wychamowal i skasowal nam polowe tylu ,auto mialo isc do kasacji ,ale odkupil je znajomy stroz , ktory naprawil miska, po czym tez mial z nim kilka kolizyjnych przygod, i z tego co nam wiadomo ,misiek dalej jezdzi .



pozniej byl czas jezdzenia nie misiami, m.in. alfa romeo, mazda,fordem,polonezem,az wkoncu przyszedl moment zmiany samochodu, mialo byc jakies kombi , i trafilo nam sie Lancer w kombiaczku z 1994 r, z pelna elektryka itp ,niestety ogolocony jak tylko mogl byc przez handlarza ,nie mial nic ( lacznie z zapalniczka :) ) 4 inne kapcie, zabrana roleta itp. lancerek sluzyl u nas dosyc dlugo , przezylismy z nim fajne chwile, i to dzieki niemu jetem tutaj, to wlasnie jego kupno spowodowalo zapisanie sie najpierw do MKP, a pozniej do MM gdzie jestem od poczatku istnienia .Lancerkiem takze bylem z cala rodzinka na pierwszym dla nas ogolnopolskim zlocie MitsuManiakow, gdzie zostal "pieszczotliwie" nazwany przez Jackie'go " wesolym autobusem " ( dowod w formie nagrania video do wgladu :P ) od tej chwili "tradycja" stalo sie przezywanie aut,a nie tylko mowienie na niego misiu, misiek, mis :) ale to moze pozniej

Niestety Lancer zakonczyl swoja przygode u nas 23.03.06 poprzez wpakowanie sie w czerwonego Colta, gdzie kierowca uciekl, wysiadl z pojazdu i biegnac oddalil sie z wypadku ...

Lancer byl samochodem ktory jak to przystalo na prawdziwego japonca nie sprawil zadnego, ale to zadnego problemu ,nic sie w nim nie popsulo .

Wesolego nie zdecydowalismy sie reanimowac, chodz na poczatku byly takie plany ( no i pozinej jeszcze nie raz mowilismy "a trzeba bylo naprawic lancera " ), razem z ojcem oraz naszym kolega pojechalismy do niemiec, po braciszka blizniaka dla wesolego, mial to byc taki sam lancerek ,tylko ze z poduchami i z 95 r , niestety na miejscu okazalo sie, ze to co stalo, nie mozna bylo nazwac samochodem ,a sprzedajacy - Turas zarzekal sie ze auto jest w prawie idealnym stanie ( prawie robi roznice ) i nigdy nie bylo uderzone ( a te wszystkie wgniecenia inne odcienie kolorow, to tak z nieba sie wziely , tak jak napisalem ,samochodu nie reanimowalismy, czego potem zalowalismy, poniewaz nowe "nabytki" przysparzaly troche klopotow ... ( o tym troche nizej )








nastepnym samochodem po Wesolym mial byc Galant EA w kombiaku , lecz niestety tak sie nie stalo ,i byl czerwoniasty Colt C52 z 1990 roku :) bylo to auto na tzw " przejezdzenie" moze jego stan nie byl zachwycajacy, ale trzeba przyznac ze przez pewien okres jezdzenia i zrobienia nim ok 4-5 tys km auto nie zawodlo, niestety byl z nim pewien problem tzn auto wymagalo kompletnej naprawy, trzeba je bylo naprawic cale, i mowie tu powaznie. samochod jak sie pozniej okazalo nie ma progow, do tego napewno wymiany wymagala przednia maska, dwa blotniki, trzeba bylo popsawac dziury w nadkolach , przez ktore podczas deszczu dostawala sie woda, silnik takze wymagal remontu , poniewaz bral 1 litr minerala na 1000 km ( slownie dla tych co mysla ze sie pomylilem : jeden litr minerala na tysiac kilometrow ) ,zawieszenie tez bylo calkowicie wybite, my zrobilismy w nim kilka rzeczy, po czym poszedl do ludzi . Colt jak to "tradycja" mowila musial miec przezwisko, ktore wymyslilem ja :D " zlomek " heh a to dlatego ,ze byl to poprostu zlomek ;)







po Colcie byl rowniez Mitsu, lecz tym razem Galant E33 z silnikiem 2,0 8v z 1990 r. auto teoretycznie sprawdzone u ostatniego wlasciciela od ok 2 lat, zaufanego czlowieka ( ktory sprzedajac galanta kupil sobie galanta kombi , wiem bo razem z nim i ojcem pojechalismy do wroclawia, by o 3 w nocy ogladac i kupowac rekinka :) ) . niestety Galancik chyba bardzo tesknil za Norbim i czesto robil nam rozne psikusy, na poczatek polecial z "grubej rury " tzn po ok miesiacu od kupna wymyslil sobie, ze peknie mu glowica w 2 miejscach . nie pytajcie jak trudno dostac glowice do 8v. potem byly rozne przygody zwiazane z np duzym spalaniem ( 16 benzyny na 100 - lambda ) , niedogrzewaniem sie (termostat), do tego wszystkiego doszla naprawa rozrusznika, alternatora,wymiana sprzegla ( odmowil posluszenstwa ok 2-3 w nocy, w srodku lasu ) ,wymiana przegubu-urwal sie na trasie,do tego podczas wymiany przedniej szyby okazalo sie, ze pod szybie jest zgnile i trzeba je zrobic - no nic jak mus to mus . ostatnio gal znow odmowil posluszenstwa i niestety, okazalo sie, ze wspolpracy odmowila skrzynia biegow. wszystkie te rzeczy wskazuja , ze auto ma troszke wiecej niz te 260 tys km nam znanym , ja oceniam , ze przebieg jest o ok 100 - 150 tys wiekszy, niz pokazuje licznik. Galantem pojawilem sie na zlocie w Bialymstoku , 700 kilometrow jazdy trwalo 13 godzin, w tym godzina spedzona w rowie tak dlugo to trwalo, poniewaz warunki atmosferyczne nie byly sprzyjajace ( teraz dziekujemy za ten lejacy sie deszcz z nieba, gdzie wycieraczki nie nadazaly zrzucac tego z szyby ) , godzina w rowie spedzona byla zagotowaniem sie miska, z powodu dziurki w wezu od chlodnicy ( dziurka jak by ktos nakul igla ) , cala woda uciekla,poniewaz ojcec chcial lekko odrecic korek od chlodnicy, no i ciutke za daleko to poszlo i woda uciekla sobie :D - zrobil sie wodospad goracej wody hyhy . cala akcja byla ok godziny 2-3 w nocy, w srodku lasu, gdzie zaden z przejezdzajacych samochodow nie zatrzymal sie, mimo naszych usilnych machan itp, cala chlodnice napelnilismy woda z nakretka ( taka jak ma sie w butelce od wody 5 litrowej ) , woda brana byla z kaluzy :D
szczerze mowiac , to ja chcialem ten samochod podpalic lub zrzucic ze skrapy,ale znalazl sie taki jeden co powiedzial, ze zanic na swiecie nie da tego zrobic, no i nie udalo mi sie :P ;) cala wlozona kwote w naprawy samochodu za naszej kadencji szacujemy na ok 7-8 tys . (gdzie poprzedni wlasciciel wlozyl w niego 10 tys ) Galant dostal ksywke " galanciorrr ", oraz zmienil wlasciciela ( nie mylic z rodzina ). samochod przejal moj brat, tak a to dlatego, ze urodzila mu sie siostrzyczka ktora jest opisana ponizej








tak wyszlo, ze pora bylo zmienic auto (z ojcem dluuugo chorowalismy na Galanta rekina, ale niestety z wyliczen wyszlo to, ze bedzie za drogi w utrzymaniu ,bo robimy troszke kilometorw i jednak diesel jest bardziej oplacalny, a auta na gaz juz nie chcemy - Gal jest na gaz ) , wybor padl jak to przystalo na MitsuManiaka, na kolejne auto z pod znaku 3 diamentow, tym razem pod lupe poszla Carisma w dieslu czyli DID . po dosc dlugich poszukiwaniach ( gdzie ogladalismy tak rozprute Carismy, ze wlos stawal deba ) natrafila sie srebrna Cari w DID'zie z 2001 , bezwypadek, 136 tkm, po wstepnych ogledzinach, oraz pojechaniu na sciezke diagnostyczna uznalismy, ze to jest to, i od 24 h Carisma zmienila miejsce zamieszkania, z komisu w Koszalinie na parking w Szczecinie :)

narazie nie moge duzo powiedziec o tym samochodzie, procz tyle z checia nia jezdze :)
oraz to , ze zaskakuje mnie jej praca silnika, auto strasznie mi sie podoba :)
Cari jeszcze nie ma ksywki ( narazie mowie ze ide do limuzyny, albo do lochy :P )
mam nadzieje, ze z Cari nie bedzie takich problemow ,jakie stwarzal Galant :)








w niedalekiej przyszlosci planowany jest jeszcze jeden DID ( dla brata pracujacego w Danii ) , a ja choruje na Colta GTi z lat 88-90 ( jak plany pojda zgodnie z planem oraz jak znajdzie sie egzemplarz godny zaufania to moze na pazdziernik cos by bylo ;) )

wszystkim czytajacym bedacym teraz w tym miejscu chcialbym pogratulowac :)

Rafi :D

Krzyzak - 23-07-2007, 09:00

a gdzie o corci Dominika???? - mialo byc nizej :P
ps. doczytalem...

Rafal_Szczecin - 23-07-2007, 16:17

Krzyzak napisał/a:
a gdzie o corci Dominika???? - mialo byc nizej

bardziej chodzilo mi o to, ze corka nazwalem Carisme , czyli to tak jak by Corka Galanta , o to mi chodzilo :D hehe

Rafal_Szczecin - 16-03-2008, 17:12











od wczoraj od godziny 20 w rodzinie .
Colt CJO 98' 1,3 czarny :D 2 komplety kol, ale dzis juz przelozylem zeby misio stal na aluskach z letnimi hehe :)
jedyny kierowca : Rafi :)
jak widac, bagaznik dosyc pojemny, nawet Dominik sie w nim pomiescil ;)

Marcin-Krak - 16-03-2008, 21:13

Miał być obrotomierz :P
Hmmm 1,3 z klim± - ja bym chciał sprawdzić jak to chodzi - nie miałem jeszcze okazji ;)
Wygl±da całkiem całkiem - a masz korbki czy naciskajki do szyb :badgrin:

Rafal_Szczecin - 16-03-2008, 23:19

Marcin-Krak napisał/a:
Hmmm 1,3 z klim± - ja bym chciał sprawdzić jak to chodzi - nie miałem jeszcze okazji

chodzi jak chodzi :P jakos tam sie porusza :P hehe

Marcin-Krak napisał/a:
masz korbki czy naciskajki do szyb
Marcin-Krak napisał/a:
Miał być obrotomierz


obrotomierz, i naciskajki zostaly w fabryce ;) :? tak samo jak el.lusterka. ogolnie jest to calkowity golas, tylko tyle, ze ma klime, nawet nie ma centralnego zamka .

teraz pytanie, czy zegary z wersji z obrotomierzem pasuje plug&play ? czy moze sa jakies klopoty z przemiana.
teraz tylko czekam, az nasz kochany kraj zwroci mi troche kaski ( 550 zl ) i cala ta kwote pakuje w colta, bedzie m.in central , mysle wlasnie tez nad tymi zegarami.

Marcin-Krak - 17-03-2008, 00:00

Cytat:
obrotomierz, i naciskajki zostaly w fabryce ;) :? tak samo jak el.lusterka. ogolnie jest to calkowity golas, tylko tyle, ze ma klime, nawet nie ma centralnego zamka .


To tak jak u mnie - ja to klimę mam jak okna wszystkie korbkami se na dół otworzę :evil:

Rafal_Szczecin napisał/a:
teraz pytanie, czy zegary z wersji z obrotomierzem pasuje plug&play ? czy moze sa jakies klopoty z przemiana.


Z 1,3 do 1,3 pasi - z 1,6 do 1,3 nie :P - podobno faluje :wink: Nie wiesz do czego jest szukajka ? :P

Rafal_Szczecin - 17-03-2008, 00:01

Marcin-Krak napisał/a:
,3 do 1,3 pasi - z 1,6 do 1,3 nie - podobno faluje Nie wiesz do czego jest szukajka ?

wiem ,wlasnie to juz czytalem :) hehe najpierw zadalem tu pytanie, a dopiero potem wzialem sie za szukajke . podpowiedz mi jeszcze w tym temacie o wskazowce, jak bys mogl :P

to co Marcin, Ty tez masz GL ? czyli totalnego golasa?

Marcin-Krak - 17-03-2008, 00:10

Rafal_Szczecin napisał/a:
w tym temacie o wskazowce, jak bys mogl :P

Nie rozumiem chyba :roll:

Rafal_Szczecin napisał/a:
to co Marcin, Ty tez masz GL ? czyli totalnego golasa?

Nie :!: Mam żwirek i pieska na półce w bagażniku :twisted: :badgrin: :mrgreen:

Rafal_Szczecin - 17-03-2008, 00:11

a no tu sie wpisalem, co by nie utwarzac nowego tematu

http://www.mitsubishi-gra...p=283459#283459

Hugo - 17-03-2008, 06:37

Rafal_Szczecin napisał/a:
obrotomierz, i naciskajki zostaly w fabryce tak samo jak el.lusterka. ogolnie jest to calkowity golas, tylko tyle, ze ma klime, nawet nie ma centralnego zamka .
Co za dziwak kompletował to wyposażenie :roll:
Rafal_Szczecin - 17-03-2008, 17:58

Hugo napisał/a:
Co za dziwak kompletował to wyposażenie

nie wiem wlasnie ...
a mozna znalezc wersje wyposazone w elektryke, natomiast wtedy nie ma klimy
ale chyba latwiej dolozyc elektryke niz klime , tak mi sie przynajmniej zdaje .
jutro misiowy bedzie mial motnowany central :) a wczoraj tez dostal komplet nowych dywanikow :)

Marcin-Krak - 17-03-2008, 20:28

Rafal_Szczecin napisał/a:
a wczoraj tez dostal komplet nowych dywanikow :)

Pochwal się jakie :P
Bo ja też czego¶ szukam ;)

Rafal_Szczecin napisał/a:
Co za dziwak kompletował to wyposażenie

nie wiem wlasnie ...


A Ty nie masz czasem jakiej¶ dziwnej wersji znowu :roll: - te napisy na listwach bocznych ;)

Rafal_Szczecin - 17-03-2008, 22:05

Marcin-Krak napisał/a:
Pochwal się jakie
Bo ja też czego¶ szukam

kupilem w tesco, uniwersalne, sa w polowie z gumy(ktora mozna dociac do potrzeb w polowie z materialu) koszt 49 zl
Marcin-Krak napisał/a:
Ty nie masz czasem jakiej¶ dziwnej wersji znowu - te napisy na listwach bocznych

a nu wersja "cool" czyli ze super chyba :D albo klimatyzacja w standardzie ;)

aha, no i mam jeszcze 4 jaski :) sie poduchy znaczy :D

Rafal_Szczecin - 18-03-2008, 20:43

jako , ze Colciak byl, a w zasadzie to jeszcze jest golasem , dzis zostal zakupiony central wraz z alarmem ( podobno jednym z najlepszych - ampio ) i pilotami " scyzorykami "
szacowany termin zalozenia piatek, moze sobota, najpozniej niedziela.

i dzis nasza kochana policja mozna powiedziec, ze okradla colcika i zranila rowniez mnie, mandat 50 zl i 5 pkt karnych :P




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group