[XX-92]Lancer C6x i starsze - [C12V 1.5] Jak zdjąć tylni zderzak - Lancer Kombi 1991
Anonymous - 23-07-2007, 17:44 Temat postu: [C12V 1.5] Jak zdjąć tylni zderzak - Lancer Kombi 1991 Witam, mam mały problem... chcę zdjąć zderzak tylni w Lancerze Kombi '91r - odkręciłem wszystkie śruby, ale zderzak nadal trzyma się karoserii gdzieś w narożnikach. Podejrzewam, że pod narożnikami zderzaka znajdują się jakieś zatrzaski, ale dostęp jest bardzo słaby i nic nie można zobaczyć. Może ktoś z Was miał podobny problem i sobie poradził? Będę bardzo wdzięczny za rady i pomoc, z góry dziękuję!
LEWY - 23-07-2007, 18:33
moze to troche pomoże,
kiedyś to robilem żeby pomalować belke pod zdeżakiem
na tym zdjeciu zaznaczylem jak to mniej wiecje bylo u mnie ale chyba dużych roznic nie ma
1- to chyba 14 i trzeba do niej bardzo dluga przedlóżke ,albo male japońskie dlonie u mnie śróby byly zardzewiale i dobrze bo przynajmniej sie urywaly
2-to śróba ktora odkreca sie po zdjeciu kawalka wykladziny z bagażnika i może to o niej mowisz .
tu na zdjeciu mam nadzje widac gdzie jest .
3- to wiesz te plaskiowe nakladki .
jak nie uda ci sie odkrecic to pojde zrobic dokladne zdjecia lancera i moze ci pomoga .
pozdro
tomusn - 23-07-2007, 19:58
LEWY, trochę nie taki to Lancer kombi ,
Maxim, na tym forum jest zamieszczony link do manuala:
Forum MitsuManiaki.com Strona Główna » Warsztat » Downloads » Downloads - Mitsubishi Service Manuals » LANCER/LANCER EVOLUTION ,
poszukaj, może jest opis zdjęcia zderzaka w kombi.
LEWY - 23-07-2007, 20:14
A to w taim razie przepraszam
Anonymous - 24-07-2007, 10:58
Dzięki za pomoc, poszperam jeszcze... Z tego, co widziałem po lekkim odchyleniu zderzaka - nic złego jeszcze się tam nie dzieje, ale lepiej dmuchać na zimne. Tajemnicza siła trzyma zderzak w narożniku - tam, gdzie pokazuje biała strzałka.
Po zdjęciu małych, metalowych wsporników trzymających zderzak w narożnikach, od spodu można (z trudem) wsunąć tam dłoń, ale niewiele tam widać - o wygodnym dostępie z jakimkolwiek narzędziem w dłoni można zapomnieć.
LEWY napisał/a: | trzeba do niej bardzo dluga przedlóżke ,albo male japońskie dlonie | niestety mam łapska jak złodziej... Zresztą to troszkę inny Lancer
[ Dodano: 24-07-2007, 14:12 ]
Ściągnąłem manual - niestety nie znam niemieckiego. Z tego, co widzę - jest tam pokazane jak zdjąć zderzak w m.in. sedanie z lat 84-88 (ten sam typ karoserii, co kombi z lat 85-92) ale zderzak wygląda trochę inaczej, a z rysunku niestety niewiele wynika. Jeśli ktoś miał podobny problem i sobie poradził - będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Nie chcę, żeby rdza zaczęła atakować moje autko
tomusn - 24-07-2007, 20:12
hehe, Wojmi!!!! - wzywają!!!
wojmi1 - 25-07-2007, 15:02
tomusn, dzieki za wezwanie
sprawa jest prosta trzeba po odkreceniu szarpnac zderzak o zewnetrznej strony jest osadzony na diksach w ksztalcie literki T i trzeba wyjechac z tym T z prowadniczek dodatkowo od tylu jest cos w ksztalcie litery
I ktore go pozycjonuje go w naroznikach.
Dopiero teraz dorwalem sie do kompa
Anonymous - 25-07-2007, 19:29
Dziękuję wojmi1 - teraz sobie poradzę. Wcześniej nie chciałem szarpać, żeby czasem nie zrobić Misiowi krzywdy. Poczekam na pogodę i się za to zabiorę. LEWY - również dzięki za mały podręcznik ze zdjęciami. Na pewno przyda się właścicielom nowszych Lancerów. Ja na razie zakochałem się w moim i - pomijając względy finansowe - nie zamierzam zmieniać na nowszego
PS. bębny w moim Lancerze już wyglądają lepiej, niż na foto. Wszystkie nadkola też zakonserwowane, a podłoga - jeszcze zdrowiutka. Przy okazji też ją wyczyszczę i dokładnie zakonserwuję.
tomusn - 25-07-2007, 22:24
wojmi1 napisał/a: | tomusn, dzieki za wezwanie | wierzyłem w Ciebie
Anonymous - 27-07-2007, 15:19
Zderzak zdjęty, tragedii pod spodem nie było - choć belka miała już "kwiatki" i wymagała drapania/skrobania/czyszczenia i malowania. Wszystko już jest w jak najlepszym porządku. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, któzy pomogli - zwłaszcza wojmi1. "Tajemnicza siła" trzymająca zderzak wygląda tak:
Od strony zderzaka jest plastikowy profil, który wchodzi w tą prowadnicę. Przepraszam za syf na zdjęciu, ale nie czyściłem niczego przed sfotografowaniem. BTW nawet myszy zrobiły sobie gdzieś za zderzakiem gniazdo i przyniosły masę jakichś strączków
wojmi1 - 27-07-2007, 15:42
Maxim, masz tu co nieco o mnie i o myszach itd. http://www.mitsubishi-gra...opic.php?t=8183
dobrze ze sobie radzisz.
Anonymous - 28-07-2007, 21:25
wojmi1- już czytałem - niczym dobra powieść Gratuluję wytrwałości i cierpliwości... no i stadka Miśków!
|
|
|