[96-02]Colt CJ0 - [CJ1A 1.3] nierząd
zbilak - 30-07-2007, 19:22 Temat postu: [CJ1A 1.3] nierząd Czy ktoś z colto -maniaków spotkał się z przypadkiem żeby w warsztacie samochodowym
po obejrzeniu paska rozrządu z zewnątrz (po zdjętej osłonce) po zapaleniu auta pasek sam przeskoczył o ćwierc obrotu?
Anonymous - 30-07-2007, 19:40
Raczej niemozliwe
zbilak - 30-07-2007, 19:44
a mnie wmawiają że może nawet nowy
[ Dodano: 30-07-2007, 19:45 ]
krotka - 30-07-2007, 22:54
wybaczcie za offtopic, ale tytuł wątku mnie rozwalił ;D ;D ;D
Hugo - 30-07-2007, 23:24
zbilak napisał/a: | po obejrzeniu paska rozrządu z zewnątrz (po zdjętej osłonce) po zapaleniu auta pasek sam przeskoczył o ćwierc obrotu? | zbilak napisał/a: | mnie wmawiają że może nawet nowy | Mechanik ma szczęście, że pasek tylko przeskoczył a się nie zerwał, bo pewnie dostałby nim w pysk a wtedy Ciebie pociągnął do sądu w imieniu samochodu, który go znieważył . Tak na poważnie jest to absolutnie niemożliwe, ponieważ osłona rozrządu nie ma nic do naciągu paska itp. tylko chroni przed błotem, kurzem, wodą itp. Lepiej zapytaj tego "mechanika" co wsadził pomiędzy pasek a koła zębate lub co mu tam wpadło na odpalonym silniku. Jeśli powie, że nic to możesz go ostrzec (dla jego dobra) żeby nigdy nie podnosił maski samochodu i próbował nic naprawiać, bo może poważnie uszkodzić silnik. Musisz domagać się naprawy auta (jeśli doszło do uszkodzenia silnika) na koszt "mechanika". Weź kogoś znajomego kto ma choćby blade pojęcie o mechanice samochodowej i niech się weźmie za tego partacza.
zbilak - 31-07-2007, 05:49
dzięki ale .....
Hugo - 31-07-2007, 08:21
zbilak napisał/a: | dzięki ale ..... | co?
wojmi1 - 31-07-2007, 09:57
krotka, tez bym chcial by bylo wiecej o nierzadzie.....
zbilak, no trafil Ci sie cud-mechanik zreszta przeskok o 1/4 zebow to glowica do roboty
josie - 31-07-2007, 11:52
Hugo napisał/a: | Musisz domagać się naprawy auta (jeśli doszło do uszkodzenia silnika) na koszt "mechanika" |
Łatwo się mówi.
zbilak, kazali Ci odpalić ze zdjęta osłoną? Jak tak to najprawdopodobniej coś tam wleciało (śruba, klucz etc.)
Tak czy siak ja cienko widzę dochodzenie praw do naprawy.
Chyba że faktycznie był to fatalny zbieg okoliczności.
|
|
|