[92-96]Lancer CB0 - Misiu dostał .... ;(
Anonymous - 17-08-2007, 18:40 Temat postu: Misiu dostał .... ;( Panowie (i panie) potrzebuje pomocy. Misiek dostał strzała w oczko. Ze zniszczeń - brak świetlówek z lewej strony, nad czym najbardziej ubolewam, blacha zdemolowana... Silnik nie uszkodzony (o dziwo). Zdarzenie miało miejsce przed godziną. Policja spisała protokół - oczywista wina kierowcy renówki. Co dalej robić ? Gdzie co i jak dalej działać ? Macie doświadczenie z ubezpieczalniami ? Dodam, że klient ubezpieczony w hestii.
.... a mnie smutno tak jakoś bo w poniedziałek do wojska idę .... Teraz jeszcze to ....
Póki co zdjęcia z komórki. Wieczorem postaram się o aparat.
phot - 17-08-2007, 19:05
Witam. Napisze tak na szybkiego bo wlasnie ruszam w traske to tylko trzy zdania ile zdarze... Mozesz wybrac obcje bezgotowkowa - naprawia warsztat auto - rzeczoznawca przyjezdza do nich oni przedstawiaja pozniej faktory co i jak albo wybrac odszkodowanie - bierzesz kase i naprawiasz "sam" we wlasnym zakresie... Wydaje mi sie ze w Twoim przypadku nie warto jechac do aso zeby oni np naprawili tylko lecisz na kosztorys... W moim przypadku w hestii jak urwali mi lusterko z ac podjechalem do nich ludek zszedl porobil fotki pare podpisow i pieniadze wplynely... W innej ubezpieczalni jak mi dowalili w skode i bralem z oc sprawcy sprawa wygladala tak: nie bralismy policji zeby zaoszczedzic pani ktora we mnie wjechala mandatu (nie polecam bo nie jeden sie przejechal ja tez o maly wlos ale to dluzsza wypowiedz) z jej oswiadczeniem i specjalnym drukiem do jej ubezpieczalnii tam rzeczoznawca sie pojawil troche sie spieralismy nie chialo mi sie zderzaka zdejmowac na moj koszt ... W koncu ciut mniejsze pieniadze przelali mi na konto.
Udaj sie do hestji z dokumentami jakie masz na ten temat i swoimi wszystkimi danymi i walcz... Napisze wiecej jak wroce z trasy w poniedzialek o ile nikt sie nie wypowie...
Osobiscie nie lubie hestii mialem u nich problem z ubezpieczeniem od pozaru... Ale to dluga historia...
Pozdrawiam
akbi - 17-08-2007, 19:09
Goscia z Renowki za leb i idz z nim do Hesttii, albo chociaz niech podpisze Ci oswiadczenie i sam jedz do nich. Daj tez w ubezpieczalni notatke policyjna.
Anonymous - 17-08-2007, 20:34
Problem w tym Akbi, że klient jest z gdyni, ale mam gościa dane i protokół policji. Jeśli będzie taka możliwość to zostawię na aso, żeby naprawili i nie będę kombinował z kasą. Powód - w poniedziałek idę do Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce na przeszkolenie i nie będę miał czasu się bawić. Jutro MUSZĘ wszystko załatwić. Trzymajcie kciuki.
ps. zaraz biorę aparat w ręce i idę pstrykać foty...
pss. Zła wiadomość. Metalowa osłona pod chłodnicą (ta za spojlerem) wygląda na wygiętą (jest pęknięcie, jakby przez rozciągnięcie blachy... ) Boję się o zbieżność...
Hugo - 17-08-2007, 21:09
Mr_Mar napisał/a: | Zła wiadomość. Metalowa osłona pod chłodnicą (ta za spojlerem) wygląda na wygiętą (jest pęknięcie, jakby przez rozciągnięcie blachy... ) Boję się o zbieżność... | Spokojnie przy takim uderzeniu jak koło nie oberwało to geometria nie powinna się przestawić.
Anonymous - 17-08-2007, 21:57
To mnie mimo wszystko nie pociesza, ale zobaczymy. Mam nadzieję, że będzie ok. Dla zainteresowanych galeria na szybko (nie mam zbyt wiele czasu :/ ).
http://mitsumaniak.lua.pl/
Pozdrawiam i dzięki za pomoc. Zdam relację jak jutro będzie.
akbi - 18-08-2007, 06:16
nie naprawiaj auta przed ogledzinami rzezoznawcy z Hestii, bo bedziesz mial problem z odzyskaniem pelnej kasy, albo w ogole nie dostaniesz
Anonymous - 18-08-2007, 12:01
Znając nasze ubezpieczalnie mogą stwierdzić, jak to pięknie pzu nazywa, że naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Dostaniesz około 75% wartości pojazdu i "wrak" do twojej dyspozycji. Opcja opłacalna bo wypłacają nawet rozsądne pieniądze tyle, że jeżeli wartość szkody przekracza 2000pln musisz zrobić po naprawie dodatkowe badania techniczne. Patrząc na uszkodzenia to jest najbardziej możliwa opcja bo mają obowiązek do wyceny liczyć koszt nowych podzespołów do tego robocizna i wartość naprawy przekroczy wartość rynkową autka. Mi tak zrobili przy Galancie wartość naprawy pzu wyceniło na 10000pln, a wartość samochodu oszacowali na 3000 z groszem. Wypłacili 2500 koszt naprawy u znajomego zmknął się w 500pln bez lakierowania.
saphire - 18-08-2007, 12:05
Oddaj do ASO
Daj im upoważnienie pisemne na dalsze działanie w twoim imieniu i że życzysz sobie naprawę bezgotówkową czyli ubezpieczyciel przelewem płaci fakturę którą mu wyśle ASO. Nic cię więcej nie obchodzi a miśka ci naprawią ORI częściami i będziesz szczęśliwy.
Ja tak zrobiłem gdy miśka mi gość na parkinu cofając trachnął w mordeczkę i jestem zadowolony z działań ASO.
Anonymous - 18-08-2007, 23:19
Sobota nie jest dobrym dniem na załatwianie takich spraw ale jestem w miarę zadowolony. Oczywiście Hestia w sobotę zamknięta, ale szkodę udało się zgłosić telefonicznie. Pojechałem do ASO w Słupsku, czekałem godzinę pod warsztatem a tam pusto. Jak zamierzałem już odjechać przyjechał (chyba) właściciel. Firmowe auto, firmowe ciuchy - już się ucieszyłem, że sprawa będzie załatwiona a tu zonk - zostałem poinformowany o tym, że ten przybytek już od dawna nie funkcjonuje. Udało mi się jednak znaleźć warsztat, który zajmuje się takimi przypadkami, ma swoją lakiernię itp i co najważniejsze ma doświadczenie w "rozmawianiu" z rzeczoznawcami. Auto pod eskortą z przodu (co by panowie w niebieskim nie zauważyli "lekko" zmiażdżonego przodu) Hyundaya Pony dojechało na warsztat i tam już miś został. Rzeczoznawca za 2-3 dni, potem remoncik na koszt sprawcy. Odezwę się za 2 tygodnie (jak dostanę przepustkję po przysiędze ) i dam znać co i jak. Ehh przykre jest to, że możesz jeździć nie wiem jak ostrożnie, dbać nie wiem jak o auto a i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto skutecznie odbierze Ci ochotę na poruszanie się po polskich drogach :/ Dzięki za pomoc wszystkim życzliwym Misiomaniakom Pozdrawiam !
[ Dodano: 11-10-2007, 11:50 ]
Witam po długiej przerwie !
Trochę roboty miałem po powrocie i teraz nareszcie mogę powrócić na forum...
Sprawę załatwiłem bezgotówkowo (powód - patrz wyżej..). Misiu dostał nową maskę, zderzak, lampki, listwę podreflektorową i nadkola. Do tego porobili mi zaprawki na aucie. Ale niestety tak jak się spodziewałem z nikąd nie mogli dostać białego kierunku i teraz mam żółte :/ Nie wygląda to najgorzej ale lubiłem swoje białe lampki :/
Ważne, że auto mam sprawne i ładnie się błyszczy
Mam jednak dwa problemy i w związku z tym proszę o radę.
Nie chce im auta dawać do poprawki bo będę czekał nie wiadomo ile na odbiór a strzelili dwa babole.
1. Spryskiwacze - działają bez zarzutów, ale jak naciskam guzik spryskiwacza tylnej szyby to wali mi na przód i odwrotnie ! Da się to jakoś bezinwazyjnie zrobić ? Wstępnie ustaliłem, że trzeba dostać się do pompki pod zbiornikiem z płynem, ale trzeba wykręcić akku tak ?
2. Lampy - świecą ostro do góry :/ Muszę jeździć na lampach na -4 jak kogoś wiozę z tyłu a i tak daje czadu po oczach innym kierowcą. Jak powinno to wyglądać normalnie ? Jak je wyregulować ?
Pozdrawiam !
kamilek - 13-10-2007, 00:56
Mr_Mar napisał/a: | 1. Spryskiwacze - działają bez zarzutów, ale jak naciskam guzik spryskiwacza tylnej szyby to wali mi na przód i odwrotnie ! Da się to jakoś bezinwazyjnie zrobić ? Wstępnie ustaliłem, że trzeba dostać się do pompki pod zbiornikiem z płynem, ale trzeba wykręcić akku tak ? |
Pewnie odwrotnie podłączyli pompki (bo niby co innego można zrobić źle przy podłączaniu? ). Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, ale nie wiem, czy żeby dostać się do pompek, nie będziesz musiał poluzować, a nawet zdjąć zderzak...
Mr_Mar napisał/a: | 2. Lampy - świecą ostro do góry :/ Muszę jeździć na lampach na -4 jak kogoś wiozę z tyłu a i tak daje czadu po oczach innym kierowcą. Jak powinno to wyglądać normalnie ? Jak je wyregulować ? |
Zapewnie przy składaniu auta za wysoko Ci je przykręcili. Tutaj również nie wiem, jak to wygląda w Lancerze, ale u mnie jest tak, że zdejmuję lampę pozycyjną i już mam dostęp do śrub, którymi mozna "ustawiać" reflektor. Zobacz, może u Ciebie będzie podobnie.
PS. Następnym razem, jak będziesz edytował swoją wiadomość, to zrób to wg sposobu, który widnieje w moim podpisie co by temat odświeżyć
josie - 14-10-2007, 20:52
Mr_Mar napisał/a: | jak naciskam guzik spryskiwacza tylnej szyby to wali mi na przód i odwrotnie |
Albo źle podłączone pompki (przewody zamienione), albo pomylone wężyki płynu (założone na inną pompkę)
Odkręcasz zbiorniczek i wyjmujesz - będą przeszkadzać przyczpione wężyki i przewody - jakby co od dołu z kanału można dojść
Mr_Mar napisał/a: | 2. Lampy - świecą ostro do góry |
Reguluje się śrubkami dostępnymi po otwarciu maski - jest dziura w pasie przednim i pod nią śrubka, druga jest poziomo - wystaje gdzieś z tyłu reflektora.
Nie spasowali pewnie wszystkiego po bum i teraz trzeba odbłyśnikiem doregulować.
Jakby co mam halogeny do sprzedania takie jak na tych fotkach u góry
|
|
|