Mitsubishi Trójmiasto - Pomorskie - Syberia i nasze autka :)
Anonymous - 23-01-2006, 07:25 Temat postu: Syberia i nasze autka :) Witajcie gorąco
W naszych lodówkach i zamrazalkach jest o niebo cieplej jak za oknem.
Wiatr i śnieg piździ niczym jak na Uralu....
Tak więc jak Wam się sprawują Wasze maszynki w tych ekstremalnych warunkach ?
Jak po nocy odpalacie silnik ??
U mnie w corolce przy -20 odpalam doslownie na dotyk . Mam taki swoj schemat codziennego wyruszania do pracy: odpalam samochod, odczekuje 2 min. i powoli ruszam ( nie przekaraczając 3000 obr. ) jak temp. zaczyna mi rosnąc przeł. na gaz i juz jezdze normalnie.
Sigma : tutaj przy - 20 odpalam po 10 sek. kreceniu( prawde mowiac nie wiem czy mam odpalac z gazem czy nie dotykac gazu ??? Czy przed uruchomieniem pare razy depnac gaz ??? ), i dalej tak samo odczekam az sie olej rozprowadzi i spokonie ruszam.
Pozdrawiam jeszcze raz cieplutko i zapraszam do podzielenia sie wlasnymi przezyciami
Anonymous - 23-01-2006, 09:19
mój gal odpalał do dzisiaj. dzisiaj zaprotestował, nawet na kablach nie odpalił. nie to nie, pojechałem do pracy yariską
Bartek - 23-01-2006, 09:52
Niom i mojego GTi zmogla syberia....... -27 bylo za duzo - rozrusznik dal ciala nie mial sily pokrecic nawet z 2 akumulatorow.... za to GDi odpalil od pierwszego zakrecenia.
sruba - 23-01-2006, 09:53
moj colciak poki co jest niezawodny i nie odmawia wspolpracy. co prawda przy porannym odpalaniu ciezko mu sie zakrecic, ale pali od pierwszego. mialem pewne obawy, czy po dzisiejszej nocy da rade, ale mnie nie zawiodl.
a co do uzywania pedalu gazu - ja tam go nie dotykam. jedyne co to sprzeglo, ktore zawsze wciskam przed rozruchem (ale robie tak zawsze).
pozdro... i oby do srody (podobno ma byc upal (gdzies tak okolo 0 C)
Krzyzak - 23-01-2006, 10:24
Galant pali - niezależnie czy kręcę długo czy krótko, to odpala za 2-3 razem w momencie puszczenia kluczyka - śmieszne nie? Podejrzewam, że coś tam zamarza, bo jak miałem poprzednie, lejące wtryski to odpalał na dotyk - nawet po 2 tyg. stania i przy -25.
Czuć, że rozrusznik kręci dużo wolniej.
Artii - 23-01-2006, 10:37
A moj lancer lapal juz od pierwszego, no ale zapalil dopiero za czwartym razem jak dodalem troche gazu.
Moze mi ktos wyjasnic dlaczego tak sie dzieje? I co zrobic aby palil bez gazu?
Bartek - 23-01-2006, 10:37
Darku - to ze odpala przy puszczeniu rozrusznika to poczatek konca akumulatora - iskra jest za slaba w czasie krecenia - brakuje pradu na rozrusznik i zaplon.....
Krzyzak - 23-01-2006, 11:06
No właśnie mi się przypomniało, że często też tak jest, gdy źle stykają klemy - ale mam ładnie oczyszczone i nasmarowane wazelinką. Aku nie podejrzewałem, bo ma dopiero 3.5 roku - jeżdżone głównie na długich trasach, zawsze doładowane - miało w tym czasie naprawdę komfortowe warunki. Nawet czasem, jak miałem się po kilometrze zatrzymać, to często nie gasiłem auta - żeby mu ulżyć. Ale cóż - to produkt niemiecki, więc pewnie zrobiony z zamiarem częstej wymiany a nie perfekcyjnego, długiego działania jak produkty japońskie - bo jaki interes ma producent, jak dana rzecz się nie psuje? Szkoda, że nie można w Polsce kupić aku Juasa - działał perfekcyjnie min. 7 lat.
josie - 23-01-2006, 11:31
Podzielam opinię Bartka - też mi palił przy odpuszczeniu kluczyka, tyle że w lato na 6 letnim skatowanym zostawianymi światłami Exide.
Teraz mam centrę i na mrozie jest tak, że za pierwszym kręceniem nic, a jak tylko przekręcę drugi raz od razu odpala... Widać prawdą jest to że trzeba "rozruszać" aku przed odpaleniem dlatego staram się włączyć na chwilę światła zawsze.
No i pojadę chyba pierwszy raz w życiu na myjnię (zawsze myłem sam), bo tak usyfiony to miś dawno nie był - cały biały od soli.
Jak jechałem po obwodnicy kilka dni temu jak był już duży mróz a nie było śniegu, to ciężarówkom spod kół pyliła się normalnie sól - tyle tego dziadostwa wysypali...
Krzyzak - 23-01-2006, 11:48
josie napisał/a: | Jak jechałem po obwodnicy kilka dni temu jak był już duży mróz a nie było śniegu, to ciężarówkom spod kół pyliła się normalnie sól - tyle tego dziadostwa wysypali... |
Mam to samo - całe białe auto. Obwodnicę to sypali tak, jakby z tyłu solarki był prysznic - normanie sól jak woda waliła. Podobnie było na przelotówkach w centrum miasta - węzeł Cegielskiej w Gdyni czy Grunwaldzka - solarki jakby z prysznica waliły. Za to w piątek rano - cała obwodnica biała - sól wyschła. To się fajnie dopiero jechało. A ile ciężarówek stało po drodze. Zresztą nie tylko, bo pełno fiatów, fordów i francuskich też - jeden taki pugeot, to nawet na awaryjnych i z wyjącym alarmem jechał - ot sie żabojady popisały
Anonymous - 23-01-2006, 11:52
Krzyżak, mojemu miśkowi siadły kierunki przy tych mrozach - wszystko jest niby sprawne, przerywacz,przekaźniki, a jednak kierunki nie działają - awaryjne chodzą, ale jak daje prawo/lewo to ni chu...
a co do soli - w Tyskim statoilu jest promocja - jak się zatankuje za 100 zł mycie kosztuje 9,90 - łącznie z myciem podwozia. polecam (jak mrozy zelżeją)
Marcino - 23-01-2006, 12:34
MOja miska GDI pali jak złoto, ale za to miałem akcident w soebote i teraz muszę wymienić tylny zderzak i klapę wyklepać. No ale cóż kto nie jedzi temu sioe nic nie dzieje. Kupiłem i czekam juz na nowy używany zderzaczek tylni.
Swoja droga moze polecicie mi dobrego i taniego lakiernika który zajałby sie polakierowaniem mojego nowego zderzaka oraz zrobieniem zaprawki na klapie?
Pozdrawiam
Ps Tutaj post i zdjecia
Anonymous - 23-01-2006, 14:38
Witam wsztstkich po dłuższej przerwie. Mój SpaceWagon - w nocy stoi w garażu wioęc rano jest spoko, po robocie przy dużych mrozach zapala za drugim razem, ale chyba świeczki mam do wymiany.
Pozdrawiam
JCH - 24-01-2006, 08:52
Pozwolicie, że podepnę sie pod Trójmiasto
Mój Spejso po nocy to z zapalaniem problemów nie ma - w garażu mam teraz -4'C więc jest mu jak u mamy . Wczoraj po 8-miu godzinach na mrozie (ok. -20) zaskoczył od pierwszego Martwi mnie jednak to, że w trakcie 30 km jazdy nie osiaga właściwej temp. Po odcinku, nazwijmy to autostradowym, niby się zagrzewa, wolne obroty schodzą do nominalnych 850 jednak po chwilowym postoju w korku, na światłach przechodzi w tryb "ssania" (ok.1000 obr/min).
Czy inne DID-y też tak mają teraz
Anonymous - 24-01-2006, 09:27
mój dzisiaj odpalił bez problemów - ale zafundowałem mu przed nocą 20 kilometrową przejażdżkę tylko i wyłącznie dla naładowania acu. zatankowałem na statoilu supremę i jest ok
|
|
|