To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Misiowi zimno - Misiu zamarzl

Anonymous - 24-01-2006, 18:11
Temat postu: Misiowi zimno - Misiu zamarzl
Witam,

No i zima dorwala takze mojego Miska... Niestety nie mam go gdzie wstawic na takie morzy jak teraz, sprawowal sie bardzo dobrze do.. wczoraj.
Dzisiaj rano, chcialem go odpalic, zakrecil rozrusznikiem, zapyrkal sekunde i zgasl...
Od tego czasu jak kreci rozrusznikiem od czasu do czasu 'zapyrka' na pol sekundy, zeby znowu bylo slychac sam rozrusznik...

Czy to od paliwa? Wlalem dzisiaj za porada znajomego pol litra denaturatu do baku (mam w baku w tej chwili rowno polowe, wiec jakies dwadziescia kilka litrow...
Nie wiem co robic teraz, przeciez to sie i tak nie zmiesza poki co...

Ma ktos jakis pomysl? Akumulator nie robi sie mocniejszy, wiec krecenie na darmo tylko go oslabia... Czekac az sie cieplej zrobi? Co wtedy? A jak juz odpali to co - zalac do konca benzyna? Polecicie jakas stacje?

Serce mi sie kraje :( mam nadzieje, ze to nic powazniejszego...

pozdrawiam,
Mikolaj

Anonymous - 24-01-2006, 18:19

majki, na stacjach są preparaty do usuwania wody z paliwa. kup i wlej na noc... albo przynajmniej na jakieś 2 godziny.. może pomoże. znajomemu pomogło - w vectrze paliwo zamarzło ale dzięki "interwencji" trochę odtajało...
najgorzej jeśli zamarzła Ci woda w filtrze paliwa, wtedy amba fatima, będziesz musiał go wykręcić i "wytrzepać"

Anonymous - 24-01-2006, 18:59

Hej,
Shovel - wlasnie dzwonilem na stacje niedaleko mnie - takie cudo kosztuje 75zł za pol litra... myslisz, ze pomoze? No 75zl to troche jest, a jesli nie pomoze, bo np. benzyna i tak juz jest zamrozona i nie ma jak sie wymieszac...

Rafal_Szczecin - 24-01-2006, 19:10

MAJKI

wez auto na pycha (czy tez hol) i je odpal !! gdy odpali dolej jeszcze PORZADNEJ wachy co by nie zamarzala i tyle .

pozdrowka

Anonymous - 24-01-2006, 19:16

Hm.. no jest to jaka idea, problem tylko w tym, ze nie mam jak je wziac na hol ani pych... samemu to moze malucha daloby rade tak odpalic :(
No chyba, ze jakis mitsumaniak warszawski co chce sie napic dobrej wodeczki/grzanego winka/piwka etc moglby mnie wspomoc autkiem z linka holownicza... ?

M.

piwkotom - 24-01-2006, 19:18

jak zamarzlo paliwo to hol tu raczej na nic :( ...
Majki, wstaw go do jakiegos garazu najlepiej i na przyszlosc tankuj lepsze paliwo przede wszystkim...
powodzenia

Anonymous - 24-01-2006, 19:23

A ja odradzam ciąganie. Po pierwsze ze względu na katalizator. Dlaczego - niech się szpece wypowiadają. Po wtóre - dwa lata temu przydarzyła mi się podobna przykra historia. Przejeździłem pół Urysnowa na holu (zaraz po zakupie Miśka miał on zamontowaną strumienicę zamiast kata) i całe wielkie G z tego wyszło. Potem kumpel zaholował mnie do firmy, gdzie po dwóch dobach grzania się w ciepłym magazynie Misiek zagadał.
Anonymous - 24-01-2006, 19:23

75 zł za pół litra?? to chyba jakiś spirytus super-jakości ;] ja płaciłem za takie cudo coś koło 20 złotych i się super sprawdziło.
pozdrawiam

Anonymous - 24-01-2006, 19:32

Kurcze, sek w tym, ze nie jestem z Wawy i po prostu NIE MAM gdzie go wstawic do garazu na ten czas :(
Mam tylko nadzieje, ze jak nadejdzie (wiosna?!) cieplejszy dzien, to misiek zagada i nic mu sie do tego czasu nie stanie :(

Co do tankowania - przeciez nie jezdze na cpn z probnikiem jakims czy cos...
paliwo tankowalem zreszta na trasie Lodz - Wawa, bo mi zaczelo brakowac :(
Dzien wczesniej - teoretycznie zimniejsza noc wczesniej zagadal, teraz nie chcial :(

M.

Rafal_Szczecin - 24-01-2006, 19:34

a jestes pewny ze to paliwo zamarzlo ???

sprobuj jakos zrobic co by odmarzlo i go odpalic , i zalac potem dobrej wachy .

Anonymous - 24-01-2006, 19:46

Eh, nie jestem pewien, nie jestem mechanikiem.
Objaw jest taki:
krece rozrusznikiem i co pewien czas slychac 'pyr' no wiecie - jakby co 5-6 obrotow chcial zagadac, ale mu sie nie udaje. Zaparkowalem wieczorkiem i bylo ok, a rano jak za pierwszym razem go odpalilem to pyrknal kilka razy i dopiero strupial...

'jakos zrobic co by odmarzlo' - no przeciez nie bede pod nim ogniska palil :(

M.

Anonymous - 24-01-2006, 20:55

a masz gaz? podobny objaw jest jak ktoś zgasi na gazie auto i zostanie coś gazu w komorach spalania... skropli się i dopuki go nie "wypryka" to nie zapali.
a nie masz jakiegoś dobrego sąsiada co by Cię na kablach podpiąl?

Anonymous - 24-01-2006, 21:13

Nie, nie mam gazu...
Sasiada dobrego chyba nie mam. Ja tutaj tylko nocuje, calymi dniami siedze w pracy, a wiekszosc sasiadow to emeryci i rencisci ;P

Gregorbu juz zaoferowal swoja pomoc i jutro jesli mi Misiek nie odmarznie (wszak ma byc jutro cieplej, nie?) to podjedzie wspomoc mnie, za co mu wielkie dzieki i uklony...

M.

Anonymous - 25-01-2006, 11:28

majki napisał/a:
Dzisiaj rano, chcialem go odpalic, zakrecil rozrusznikiem, zapyrkal sekunde i zgasl...
Od tego czasu jak kreci rozrusznikiem od czasu do czasu 'zapyrka' na pol sekundy, zeby znowu bylo slychac sam rozrusznik...

ja niedawno miałem takie same objawy, ale to niestety pompa paliwa mi padła, może gdyby wtedy były takie mrozy to też bym myślał że to wina zamarzniętego paliwa

Anonymous - 25-01-2006, 11:59

Kurde, nie strasz mnie nawet, ze mi pompa nawalila... toby bardzo niefajnie bylo..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group