Archiwum - Carisma,Primera,Mondeo,który godny polecenia?
sebekColt97 - 19-09-2007, 12:02 Temat postu: Carisma,Primera,Mondeo,który godny polecenia? Czytając posty o Carismie, uważam, że wasza opinia o tym aucie jest dobra i doceniacie wysoką jakość wykonania,niską awaryjność,sportowe ambicje na drodze. Czy w przeszłości jeżdżiliście autami Ford Mondeo lub Nissan Primera. Jak stawiacie Mondeo i Primere koło Carismy? Czy koszty utrzymania są zbliżone a mam na myśli silniki 1.6 - 1.8 i auta wyprodukowane w latach 2000-2002. Obecnie jako użytkownik Colta 1.3 jestem bardzo zadowolony ale mam w planach zakup większego i wygodniejszego auta, komfortowego na długie trasy z ABS,klimatyzacją i stąd moje pytanie o krótkie porównanie Carisma - Primera - Mondeo. Dzięki za wszystkie uwagi i spostrzeżenia.
Anonymous - 19-09-2007, 12:27
Kiedyś miałem podobny dylemat,ale to było w roku 2000.Chciałem kupić primiere,A4.A4 bardzo droga nie warta swojej ceny.Natomiast Primiera z silnikiem 1,6 jeżdziła tak jak ...jakby silnika nie miała.Ten silnik był za słaby i zrezygnowałem.Kupiłem Carisme co było bardzo trafnym wyborem.Obecnie jeżdzę już 2 Cari i nienazekam.Fordy staram się omijać bardzo szerokim łukiem i nigdy już w tą marke nie ,wejdę,.Miałem nowego Escorta,a kumpel nowego Fokusa.Sprzedałem po roku użytkowania.O Mondeo słuszałem więcej złego niż dobrego,a tam gdzie ja reklamowałem na RDZE swojego nowego Forda stały również nowe Mondeo.Tyle mojej opini.Pozdrawiam.
sebekColt97 - 19-09-2007, 15:44
O Mondeo słyszałem - dobre właściwości jezdne, słabe zabezpieczenie antykorozyjne.
Primera - samochód nie rzucający sie w oczy, dobre wykonanie modeli do 2002r, potem poprzez wspólprace z Renault jakość spadła i to bardzo.
Carisma mi sie podoba i jeżdżąc Coltem mam dobrą opinię o Mitsubishi, tylko w Colcie mam mało elektroniki,bez elektryki szyb i lusterek,bez ABS,klimy,a Carismy mają wszystkie bajery i zawsze to może sie psuć?
mlun - 19-09-2007, 15:58
Eee jakoś nie widziałem dużo przypadków żeby się psuła elektronika w Cari.To nie felerna Laguna.
Anonymous - 19-09-2007, 16:01
Carismy są w wyposażeniu różnym do spotkania na rynku używanych...Ale są oczywiście wersje praktycznie full (nie wiem, czy tylko skóra była dostepna, chyba, że w modelu MSX). Poszukaj na forum było o tym nie dawno - jeśli chodzi o oznaczenia i ich wyposażenie...
Natomiast co do Twojego pytania to zdecydowanie zawęziłbym grono do Mitsubishi i Nissana (z tych, które wymieniłeś, a jakie bierzesz pod uwagę). Jeszcze zależy, która Primera? do 1998? Jeśli tak to tylko z silnikiem 2.0 benzyna ... Diesel jest mułowaty,a 1.6 beznzyna wydaje sie niestety za słaby... Carisma 1.6 jest żwawsza... Co do awaryjności to poczytaj, pooglądaj i poczytaj, a potem 5 browarków, spać i rano wniosek...
mlun - 19-09-2007, 16:04
Jak się przegląda aukcje to jest dużo carism z abs-em(chyba kazda ma) elektrycznymi szybami,poduszka i klimą. Rynek jest bogaty w takie lepsze wyposarzenia.
sebekColt97 - 19-09-2007, 16:09
Ciekawym autem wydaje się Mazda 626,tylko części mogą być trudno dostępne. Jakość Mazdy zawsze była wysoka. Chyba obok Carismy najatrakcyjniejszy model klasy średniej? Owszem Primery też mi się podobają, ale czy jakość dorównuje Carismie? Mam na mysli model Primery po liftingu czyli po 1999r. Zdaje się,że jego produkcja trwała do 2002r.
Anonymous - 19-09-2007, 16:31
ja jeździłem 2 fordami mondeo, później almerą, podczas prób - primerką, teraz carisma.
1. Opinie o fordzie (nie kupuj aut na F) - to przegięcie. samochody są dobrze wykonane, blachy faktycznie lipne, ale generalnie mondeo którym jeździłem dłużej - ma 7 lat, 250 tys. przebiegu, silnik V6. palił malutko jak na 170 koni, bo 9 litrów (8,4 na początku, teraz 9,2) - jedynym "minusem" sa niewygodne siedzenia, które nawet w almerze wypadaję lepiej.
drugie mondeo, którym jeżdżę - to ST 220, '04. Cudo. szkoda tylko, że kombi. Jak chcesz 226 koni pod machą i zdziwiony wzrok golfów GTI, calibr, czy temu podobnych pseudo - sportowych samochodów - kiedy odstawiasz ich spod świateł - kup mondeo ST (220 lub 200). jakość wykonania tych modeli jest genialna. super wygodne, super prowadzenie.
2. primera - co prawda dłużej jeździłem almerą, ale podobne spostrzezenia - miśki się lepiej prowadzi, zdecydowanie wygodniejsze, lepiej wykończone. I niestety - mój nissan był ostatnim japońskim - blachy fatalne, a awaryjność.. napewno nie był ideałem. Ale dobrze wspominam tą przygodę. Natomiast z tych 3 aut - do najmniej polecam. Primera jest duża, ale kiepsko wykończona, + jeśli blachy są takie jak w almerze. beznadzieja. zawieszenie też kiepskie
3. w końcu - mitsu - jeżdżę carismą 1,5 miesiąca i już wiem, na czym polega mitsumania - prezencja świetna, przy czym nie dla dresów, silnik (ja mam DiD) - dynamiczny, równo chodzi, oszczędny. wśród tych 3 modeli - najlepsze prowadzenie, najwygodniejsze fotele, wsiadasz i czujesz się jak w bolidzie (ja tak się czułem za 1 razem, jak zobaczyłem kokpit). Skrzynia chodzi mięciutko, krótkier przelożenia, których nawet ST220 może jej pozazdroscić, dobre zawieszenie, wogóle... gdyby nie blachy - to powiedziałbym, że autko w swojej klasie bezwzględnie najlepsze.
Mam nadzieję, że to dosyć wyczerpujący opis.
Rafal_Szczecin - 19-09-2007, 16:35
a co masz do blach w swoim modelu carismy ?
mlun - 19-09-2007, 16:54
W Mondeo chyba po przeprowadzeniu liftingu poprawili też blachy.No ale to pewnie samochód już 2003 roku jest. Cari jak nie jest bita i nigdzie nie ma odprysków od kamienii itp to nie powinna nagminnie rdzewieć.Choć trafiają się wyjątki.
sebekColt97 - 19-09-2007, 17:01
Mieszkałem jakiś czas w Gdyni. Piękne miasto,wspaniałe okolice na wypady,morze,Skwer Kościuszki i właśnie na Skwerze prawie codziennie w godzinach wieczornych zjeżdżali się miłosnicy różnych marek a zwykle Audi i Volkswagena. A4 robią wrażenie, Passaty również,jednak moje przekonanie do samochodów niemieckich nie jest zbyt duże i przepraszam jak kogoś obraże,ale wiekszość fanów Audi i Volkswagena to dresiarze którzy wpadali na Skwer i krzyczeli jakie to mają super auta,niemal smiejąc się z mojego skromnego Colta.To jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu,że japońskimi autami jeżdżą ludzie bardziej wyważeni a tymi starymi A4,Passatami nieco zarozumiała młodzież.
Moje zdanie napewno podziela sporo osób, użytkowników Mitsubishi,Mazd,Nisanów czy Hond. Każdy kto zasmakuje japończyka to w nim zostanie na lata i stąd chcąc zmienić małego Colta na coś większego marze o autach klasy średniej typu Carisma,Mazda 626,Primera a Mondeo,no cóż,Ford nie ma dobrej opini,choć niektórzy sobie chwalą,ale chyba klasa Forda daleka jest do aut japońskich.
Moomin - 19-09-2007, 17:01
sebekColt97 napisał/a: | Ciekawym autem wydaje się Mazda 626,tylko części mogą być trudno dostępne. Jakość Mazdy zawsze była wysoka. Chyba obok Carismy najatrakcyjniejszy model klasy średniej? Owszem Primery też mi się podobają, ale czy jakość dorównuje Carismie? Mam na mysli model Primery po liftingu czyli po 1999r. Zdaje się,że jego produkcja trwała do 2002r. |
Nie wiem jak 626, ale jeździłem 2 lata 323 i na brak części nie można narzekać. Powiem więcej, różnych zamienników jest chyba więcej niż do Carismy mimo iż praktycznie nie były u nas oferowane. Przyjechało do nas mnóstwo Mazd z zachodu.
Krzyzak - 19-09-2007, 17:07
niestety Honda zaczyna miec podobna opinie co ta reszta vw czy bmw - czyli auta dla dresiarza
nie wnikajac w te zawilosci - gdybym mial problem podobny do Twojego, to kupilbym... Galanta EAx - nieprzecietny wyglad, super trakcja, swietne wyposazenie a sama jazda to poezja
no i to juz kawal sporego auta
Moomin - 19-09-2007, 17:09
sebekColt97 napisał/a: | Mieszkałem jakiś czas w Gdyni. Piękne miasto,wspaniałe okolice na wypady,morze,Skwer Kościuszki i właśnie na Skwerze prawie codziennie w godzinach wieczornych zjeżdżali się miłosnicy różnych marek a zwykle Audi i Volkswagena. A4 robią wrażenie, Passaty również,jednak moje przekonanie do samochodów niemieckich nie jest zbyt duże i przepraszam jak kogoś obraże,ale wiekszość fanów Audi i Volkswagena to dresiarze którzy wpadali na Skwer i krzyczeli jakie to mają super auta,niemal smiejąc się z mojego skromnego Colta.To jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu,że japońskimi autami jeżdżą ludzie bardziej wyważeni a tymi starymi A4,Passatami nieco zarozumiała młodzież.
Moje zdanie napewno podziela sporo osób, użytkowników Mitsubishi,Mazd,Nisanów czy Hond. Każdy kto zasmakuje japończyka to w nim zostanie na lata i stąd chcąc zmienić małego Colta na coś większego marze o autach klasy średniej typu Carisma,Mazda 626,Primera a Mondeo,no cóż,Ford nie ma dobrej opini,choć niektórzy sobie chwalą,ale chyba klasa Forda daleka jest do aut japońskich. |
Mam taką samą opinię o Helmutach. Plus tych samochodów jest taki, że ponieważ jeździ tego mnóstwo każdy pan Henio z warsztatu lepiej lub gorzej potrafi zrobić takie auto. Mojego GDI za to, nie potrafiono mi nawet rozebrać u mnie w mieście i musiałem jechać do mechanika klubowego 200km (co okazało się jednak bardzo dobrym posunięciem). Świadczy to też jednak o zaawansowaniu technologicznym aut japońskich względem tych wszystkich niemieckich TDi.
Anonymous - 19-09-2007, 17:36
macie racje.blachy nissana sa nic nie warte.posiadam almerke 2002 rok produkcji.blachy tragedia-kupa rdzy pod maska mimo ze samochod nigdy nie byl walony,laczenia, obudowa dzwonow sama rdza.moja cari z 99 wyglada o nieba lepiej.skrzypi wszystko co chyba tylko moze. nie wiem moze jakis lipny egzemplarz sie nam trafil.oprocz cari bym polecil toyote.
|
|
|