To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - FAQ - [Cari 1.9DI-D] lampka cofania nie daje światla :(

Anonymous - 19-09-2007, 15:38
Temat postu: [Cari 1.9DI-D] lampka cofania nie daje światla :(
Witam szanownych MitsuManiaków :)
od pewnego czasu mam problem z zarowka cofania w mojej cari z 2001r.
oczywiscie zarowka jest wporzadku...
no i prosze o rade... jaka moze byc przyczyna? gdzie szukac? co sprawdzic? itd przy tej calej zabawie przydalby mi sie niewatpliwie schemat elektryki czy ktos moze ma taki? szukam tego schematu i szukam i nie moge znalesc wiec jakby ktos byl tak mily i mi pomogl :) ... podczas swych poszukiwan natknąlem sie na taki http://www.wroclaw-oldcar.../ELECTRICAL.pdf ktory wogole nie dziala...
z gory wielkie dzieki za wszelka pomoc pozdrawiam :)

saphire - 19-09-2007, 19:51

No to pewnie masz walnięty czujnik wstecznego który włącza to oświetlenie cofania - podepnij się miernikiem lub choćby żaróweczką pod kostkę do której to tylne światło jest wpięte i zobacz czy po wrzuceniu wstecznego masz tam napięcie czy nie.
Matejko - 20-09-2007, 01:04

zagadaj z uzytkownikiem "grzesku" powinien cos doradzic w tym temacie :)
Grześku - 20-09-2007, 08:04

Miałem ten sam problem, zaczęło się od przerw w świeceniu a skończyło na ich totalnym zaniku. Poszukiwania zacząłem od żarówek a skończyłem na czujniku wstecznego, tak na marginesie to ten ostatni został zdiagnozowany przez elektryka w warsztacie.
W ASO dowiedziałem się że wymiana czujnika wraz z robocizną to koszt rzędu 200 PLN, ale mnie (dzięki pomocy niezastąpionego Japaneze) kosztowało to 27 PLN + koszty przesyłki.
W naszych DIDach są skrzynie z Volvo i taki czujnik do takiej skrzyni kosztuje jw., oryginalny troszkę ponad sto zł.
Wymiana:
jeżeli masz w sobie odrobinę z mechanika i troszkę z majsterkowicza spokojnie dasz sobie radę sam. Krok po kroku mniej więcej wygląda to tak:
- rozkładasz i demontujesz filtr powietrza - luzujesz taśmę zaciskową i ściągasz przewód dolotowy powietrza, na 4 zatrzaskach mocowana jest pokrywa filtra. Zdejmujesz ją, wyjmujesz wkład. Na dnie komory filtra masz wkręty mocujące, po ich odkręceniu wyjmujesz komorę
- przed Tobą łapy mocujące silnik, klucz sztorcowy 13 (lub 14 -nie pamiętam dokładnie) i rozkręcasz mocowanie. Pamiętaj o podparciu silnika lewarkiem. Śrub jest 3, łapa daje się podnieść (wychylić) do góry, podpierasz ją czymś i uzyskujesz w miarę swobodny dostęp do czujnika cofania zamontowanego na skrzyni biegów.
- czujnik po zdjęciu kostki, wykręcasz sztorcową 22 lub 24. Wykręca się bez problemu z użyciem niewielkiej siły.
- podmieniasz stary na nowy i po sprawdzeniu czy światła cofania świecą, montujesz wszystko w odwrotnej kolejności.

Prawda że proste? 8)

XQuant - 25-06-2009, 19:24

Ok... a jeśli światła nie świecą nawet po zwarciu kabelkiem terminali we wtyczce tego włącznika... (tak jak u mnie), a wszystkie żarówki i bezpieczniki są ok... to gdzie szukać?
:?:

demeone - 25-06-2009, 19:27

a może one są zwierane do masy a nie razem?
XQuant - 28-06-2009, 19:09

Witam ponownie...

Całą sobotę grzebałem przy tych światłach cofania...
Bardzo pomógł mi ten algorytm dobierania się do włącznika podany wyżej przez Grześka.
Dzięki wielkie.
Mój włącznik też był pod uchwytem skrzyni. Pojechałem więc do mechanika aby tam się dostał, bo ja nie mam kluczy - i dobrze, bo on to nawet jeden sobie złamał na jednej z tych śrub, ale się udało...
Wykręciliśmy włącznik i... ten co kupiłem był od Renault i był... niewłaściwy.
Nie mieliśmy miernika (bo mechanik był z warsztatu z oponami (równy gość)
- i swój zostawił w domu - tak jak ja mój, zresztą).
Jednak korzystając z okazji zwarliśmy obwód we wtyczce i... dalej nie świecą...
No to poskładaliśmy z powrotem i do domu... 1:0 dla auta...
Ale w chacie na drugi dzień, wziąłem kartkę i narysowałem sobie schemat ideowo-spekulujący - bo nie mam pojęcia jak połączenia są w rzeczywistości.
Badałem miernikiem różne odcinki obwodu, mostkowałem bezpieczniki (dając prąd od podświetlenia zegarów do bezpiecznika św. cof.).
Na swoim schemacie zaznaczałem prawidłowe odcinki, i wykoncypowałem, że coś jest walnięte między bezpiecznikiem a światłem.
I wiecie co było..?
Przy tylnej klapie jest taki gumowy kanał prowadzący kable z auta do klapy.
Zdjąłem tę gumę ze strony karoserii, a tam 2 kable urwane i jeden na 3 nitkach wisi...
Polutowałem je - bo złączki nie weszłyby do tej gumy, owinąłem grubo izolacją i presto...!!!
Tam pod gumą są tak ostre krawędzie, że podnoszenie klapy i opuszczanie z biegiem czasu przetarło izolację i te kable....
Kto to projektował - tego nie mogę pojąć...
Ale jedna rada więcej, jedno więcej Newralgiczne Miejsce w Carismie zlokalizowane...
:roll:

Pozdrawiam i przepraszam za długość tego tekstu...
XQ



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group