To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Colt C50 i starsze - Kondensatory?

brodzky - 04-02-2006, 23:47
Temat postu: Kondensatory?
Witam

Jechałem sobie powolutku dotaczając się do krzyżówki. Była 23.00. I nagle cisza. Wciąż pamiętam tę płasko leżącą wskazówkę obrotomierza - 0 rpm. Świeci CE, ciśnienie, +/-. CE nie gaśnie. Rozrusznik kręci, silnik odpala i od razu gaśnie. Co to jest? :( Przyznaję się, że kondensatory chciałem po zimie wymienić i mam nadzieję, że nie wypaliło mi płytki.

Co robić? Rozejrzałem się na forum i ktoś zasugerował, iż jeśli świeci CE - sprawdzić błedy jakie wypluwa. Gdzie jest komputer? Znalazlem jakąś metalową skrzynkę powieszoną pionowo na środku za schowkiem przed pasażerem. To to? Jak to wykręcić?

Jakie są szanse, że to komputer a nie np. czujnik położenia wału? Zdarzyło się pare razy, że po odpaleniu tak jakby "ssanie" włączyło się po chwili tzn. odpala - 600 rpm i 500ms (na oko) pozniej podnosi jak trzeba na 2000 rpm wiec teraz dumam, że to może konające kondensatory... i przy okazji czy wartości są w każdym kompie takie same czy w zależności od modelu kompa/silnika są różne?

Dziękuję za pomoc

Bartek - 05-02-2006, 00:39

Duza szaansa na kondensatory lub czujnik polozenia walu.... tak 70/29 %. 1 % zostawiam na inne ;)
Jest pozno, wiec nie chce mi sie szukac jakiego masz misia, ale w wiekszosci przypadkow procedura Krzyzaka jest OK. Metalowa skrzynka na slupku to ECU - w zaleznosci od modelu roznie jest przymocowane, natomiast zasada jest prosta - odlaczasz kostki, odkrecasz srubki i wysuwasz w dol skrzyneczke.

brodzky - 05-02-2006, 08:45

coż... nie rozejrzałem się dokładnie (noc byla i niewiele widac) ale z tego co wymacałem to to sie da dotknac tylko od dolu wiec nie wiem jak najpierw odpiac kable... za 3h mysle ze sciagne go pod dom. Swoja droga wstyd, ze Japonczyk padl :(

dwa pytanka:
- przy wyciaganiu kompa najpierw odlaczyc akumulator? :)
- gdzie jest czujnik położenia wału? ile takie ustrojstwo kosztuje? dam rade sam wymienic czy trzeba specjalisty (garaz/kanal)?

komp jest w ten desen wstawiony (pionowo):
+-+
| . |
| . |
| . |
+-+
prawda czy falsz?

kurde do roboty potrzebuje 4 kolka wiec lepiej by bylo gdyby mi wielkiej neispodzianki misio nie zrobil... :(

Anonymous - 05-02-2006, 10:07

- odlacz aku
- tak, pionowo - po odkreceniu srubek trzeba go uniesc troszke do gory, potem odchylic
od scianki pod kątem i wyciagnac - powodzenia

Hubeeert - 05-02-2006, 16:11

brodzky napisał/a:
Swoja droga wstyd, ze Japonczyk padl

Wstyd że własciciel nie dbał.... :oops:

ROMEL - 05-02-2006, 18:18

Hubcio... twardo powiedziane...

Ale to niestety prawda...

było coś kiedyś pół-żartem pół-serio.

WIOSENNE WYMIANY KEDZIOROW...

Pozdrówka

Bartek - 05-02-2006, 22:18

Japonskie samochody sie nie psuja........ te samochody psujemy MY - uzytkownicy (zazwyczaj oszczednosciami + niewiedza) + nasi pseudomechanicy.....
Krzyzak - 05-02-2006, 22:25

+ nasze "drogi"
Hubeeert - 06-02-2006, 13:10

A ja dodam jeszcze wstępne ostrzeżenie dla kolegi brodzky za zakładanie dwóch tematów o tym samym.
Następnym razem będzie ostrzeżenie realne - tym razem tłumaczy Cię awaria.

brodzky - 06-02-2006, 18:08

Co do ostrzeżenia powiem tak, że zanim cos napiszę korzystam z nieznanej przez niektórych opcji szukaj. Gdyby nie to, iż wydawało mi się, że lepiej będzie założyć nowy temat gdyż może być to pomocne dla kogoś kto szukałby takiego objawu kontynuowałbym wątek.


A co do sprawy. Kupiłem kondensatory, poszedłem do jedengo serwisu facet powiedział, że jak ma tylko bąbelek to nic nie szkodzi jak kondensator jest zły to ma bąbel do góry. Po za tym to nie ma wpływu na 5V bo skoro coś do mnie komputer mówi to znaczy, że scalaki żyją czyli 5V jest. Poszedłem do innego stwierdził, że ten bąbel to na bank zły kondensator. Wyienił, pod jednym była ścieżka odsłonięta stwerdził, że lał od jakiegoś czasu prawdopodobnie i że wyczyścił i że kowal nie jest i zrobił to zgodnie ze sztuką lutowniczą. Jakiś nieprzyjemny się zrobił po naprawie :/

No więc wsadziłem, dalej mryga error 15 i dalej jest tak samo pyk między fotelami, pomka z tyłu i cisza :(

Jutro idę sprawdzać iskrę i czy paliwo się pompuje jak radzi tata...

Hubeeert - 06-02-2006, 18:15

Drugi raz dziś napiszę :wink: "...idź i nie grzesz więcej..." :lol:

Teraz poważnie - zobacz na stronie Krzyżaka jak wygląda podłączenie/lutowanie kondensatora - z jednej czy z dwóch stron. I sprawdź jak to jest u Ciebie zrobione.
Co do czujnika położenia przepustnicy - on jest dwupozycyjny 0/1. Nie ma wpływu na odpalanie. Jak nie wierzysz sprawdź miernikiem za 20 zł jaki sygnał daje przy otwrtej i zamkniętej przepustnicy. Ja dalej obstawiam ECU.

Anonymous - 06-02-2006, 18:25

To kurde kto ma colta/lancera z 4g15 i jest z Sosnowca? Niech pozyczy koledze ECU
josie - 06-02-2006, 18:26

Hubeeert napisał/a:
Co do czujnika położenia przepustnicy - on jest dwupozycyjny 0/1


No niebardzo - brodzky pisał o czujniku położenia silniczka krokowego - on zmienia rezystancję w f-cji wysunięcia trzpienia którym rusza silniczek.

Dla porządku - czujniki przy przepustnicy:
1) TPS - czujnik położenia przepustnicy - rezystancja w f-cji kąta uchylenia przepustnicy

2) MPS (o ile dobrze pamiętam) - czujnik położenia trzpienia suwanego przez silniczek - rezystancja w fcji wysunięcia trzpienia

3) IPS - czujnik "puszczenia nogi z gazu", jego wyprowadzenie jest we wtyczce MPS - podana masa - noga puszczona, brak masy - gaz wciśnięty

brodzky - komp dalej jest padnięty - albo gość nie polutował wyżartych ścieżek albo pozrywał metalizację otworów i nie przylutował kondensatorów od góry.
Znajdź kogoś kto to porządnie zrobi. Albo skontaktuj się z Bartkiem.

Hubeeert - 06-02-2006, 18:31

josie - święta racja - pisałem o IPS.
brodzky - 06-02-2006, 20:20

No wiec powiem tak. troche dziwnie jak dla mnie to lutowanie wygladalo ale gosc mowi ze kowal nie jest i od wczoraj nie lutuje. Taki troche nieprzyjemny przy odbieraniu byl :/

Jutro sprawdze jak tata mowi sprawdze iskre i paliwo jak tata mowi przynajmniej bedzie spokoj z cewka.

Na stronie Krzyzaka nie widac jak powinny byc polutowane. Sprobuje jeszcze jutro wyjac komputer i pozycze cyfrowke od kolegi. Postaram sie doladnie zdjecia zrobic. Od spodu wyglada na profesjonalny lut (prawie jak fabryczne) natomiast od gory nie widac aby byly przylutowane ale jesli wierzyc temu pierwszemu co sie nie podjal i tak jest dobrze bo jest przejscie z dwu stron wiec jesli na dole dobrze przylutowany to i u gory jest prad. No chyba wiece o co mi chodzi. Teraz jak mowicie ze mi to zle zrobil tom zly bo moglem lutownice chyba kupic i sam zrobic :?

W ogole to dzieki wszystkim za odzew i pomoc.

aha. tata podlaczyl elektrolity pod miernik i chyba zdialaja. Piszczy i przestaje znaczy ze sie laduje (piszczenie) i jest naladowany (nie piszczenie).

Moze jeszcze jakeis informacje ktore umknely mojej uwadze tudziez nie napisalem o nich beda pomocne? Nie pamietam czy obrotomierz sie podnosi jak krece i czy sie podnosil jak na moment odpalal tuz po tym jak padl (vide 1. post o awarii)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group