Problemy techniczne - dławi silnik na zimnym silniku
szamcio11 - 03-10-2007, 09:34 Temat postu: dławi silnik na zimnym silniku Witam. Objawy-zimny silnik zapala ok, obroty wyższe niż normalne-czyli układ "ssania" działa, a auto dławi przy delikatnym dodawaniu gazu, tj do 2000 obr. Po nagrzaniu objawy nikną, podobnie jak po wczesnym przełączeniu na gaz. Czyli dotyczy to chyba tylko benzyny. Walczę z tym już od roku, i bez skutku. Ostatnia sugestia - może układ podgrzewania sondy szwankuje, i pokazuje właściwe wartości dopiero po nagrzaniu.
Pytanie - czy taka teoria ma sens??? Szkoda kupować sondę tylko po to, żeby przkonać się, że to nie to? Błądów żadnych nie pokazuje
Może jakieś inne sugestie?
Pozdrawiam
Szamcio
Anonymous - 03-10-2007, 10:57
Świece?
szamcio11 - 03-10-2007, 11:23
pisałem wyzej - świece nowe, kable ok. To dość dziwny probelm - nie standardowy, bo już wieli speców, tych od Miśków też, łamie nad tym głowę. Układ zapłonowy sprawny, przepływomierz też. Była opcja czujników temperaturowych - ale też nie to. Teraz sygestia sondy??? I co dziwne - tylko na beznyznie, na zimnym
szamcio
Anonymous - 03-10-2007, 11:44
U mnie na przykład jest tak że zaraz po odpaleniu obroty ok ale po dodaniu gazy chce zgasnąć prawie. Można tylko dać delikatnie gazu wtedy przejdzie mu. Po 10 sekundach od odpalenia problem już nie istnieje.
Myślę że u mnie jest to spowodowane instalacją gazową. Gaz z całego układu za parownikiem przez noc rozprzestrzeni się na cały silnik i chwilę to trwa po uruchomieniu aż układ się oczyści. Mam sekwencje.
Jeśli sterownik silnika robi to świadomie - odłącz sonde na noc i zobacz jak wtedy się zachowa po odpaleniu.
szamcio11 - 03-10-2007, 11:50
po odpaleniu, przy dodawaniu gazu (delikatnym) podobnie - dławi, i ma chęć do zgaśnięcia. I nie przechodzi po 10 sekundach, ani po przegazowaniu ponad 2500. Zanika dopiero po zangrzaniu silnika, albo po przełączeniu na gaz
Opcję, że to pozostały gaz chyba odrzucę, bo za długo to trwa
Wyłączyć sondę - jest to jakiś pomysł, ale czy to nie spowoduje z kolei jakiegoś inngo błędu?
szamcio
Anonymous - 03-10-2007, 14:19
To nie jakiś niemiec który po odłączeniu sondy zagna cię do serwisu na zgaszenie lampki
Karol208 - 03-10-2007, 21:06
Ja bym obstawial sonde. Ona zaczyna pracowac dopiero przy 300st C . Ja mam taki sam problem tylko ze nie posiadam sondy tylko zamiast niej jest wysylane do ecu stale napiecie rzedu 0,8V. Sonda powinna miec zmienne wartosci moze konczy juz sie powoli jej zywot.
szamcio11 - 06-10-2007, 11:21
odpiąłem sondę, i objawy takie same - tzn nadal dławi silnik jak jest zimny. Dodatkowo-silnik ogólnie gorzej pracował w całym zakresie temperatury, zarówno na beznzynie jak i na gazie. Więc sonda raczej odpada chyba
Jakieś inen sugestie???
szamcio
Anonymous - 06-10-2007, 11:33
szamcio11 napisał/a: | Ostatnia sugestia - może układ podgrzewania sondy szwankuje |
spróbuj to sprawdzić , może na zimnym ma za bogatą mieszanke i się dławi
przed odpaleniem zimnego silnika rozgrzej sonde ( suszarką np.) i dopiero odpal
Anonymous - 07-10-2007, 09:51
Gdzie znajdę sondę lambda?? w wydechu zaraz za kolektorem wydechowym??
Jak ją wyłaczyć??
Anonymous - 07-10-2007, 14:05
no suszarką do 300 stopni to troche pogrzejesz . Ilo przewodową masz sondę? Jeśli wiecej niż dwa to możliwe ze posiadasz sonde podgrzewaną z drugiej strony to chyba podczas warunków nieustalonych ECU dziala na zapamietanych wartosciach z poprzedniej jazdy i dopiero jak sie lambda rozgrzeje to zaczyna sczytywac na nowo.
Ilove3000GT, sonda jest tam gdzie Ci sie wydaje. Jak ja wyłączyć? Znalezc wtyczke na koncu jej przewodów i rozlaczyc.
Anonymous - 07-10-2007, 15:12
a sprawdz szczelnosc dolotu
szamcio11 - 08-10-2007, 11:31
a czy ewentualna nieszczelność dolotu nie przejawiałaby się cały czas?
opcję podgrzewania suszarką też odpuściłem - trochę trudna do zrealizowania
Chyba zakupię sondę i zobaczę co się będzie działo - najwyżej będę miał na zapas?
Inna sprawa - że po odczekaniu około minuty po zapaleniu auto jeździ już normalnie
szamcio
Hubeeert - 12-10-2007, 14:44
szamcio11 napisał/a: | a czy ewentualna nieszczelność dolotu nie przejawiałaby się cały czas? |
Nie bardzo - metal rozszerza się wraz ze wzrostem temperatury.
Anonymous - 13-10-2007, 01:22
Jesli przyjmiemy teorie Hubeeerta i wykluczymy pękniecia, to nieszczelnosci mozna bedzie wyeliminowac poprzez dokrecenie odpowiednich śrub.Np. pod kolektorem, jesli aluminium ma wiekszy wspolczynnik alfa od stali i "puchnie" szybciej od śrub laczacych kolektor i glowice to wystarczy dodac moment na śruby i nieszczelnośc zniknie.
|
|
|