Forum ogólne - Ogrzewany garaż
Anonymous - 06-02-2006, 22:54 Temat postu: Ogrzewany garaż Pomijając kwestie finansowe, to zalety ciepłego garażu są ewidentne (zimą brak skrobania szybek, latem chłodno w samochodzie, itd.) ale jest jednak coś co mnie niepokoi, zwłaszcza jak solą zimą: zwiększona szybkość reakcji chemicznych. Z drugiej strony cały ten syf szybko spływa na podłogę i wysycha na biały proszek.
Słyszałem różne opinie...
Na wszelki wypadek możliwie często płuczę samochód w myjniach samobsługowych (z tym "lancami" wodnymi).
Macie jakieś własne doświadczenia w tym względzie?
Moominek - 07-02-2006, 08:19
Zulu poczekaj do wiosny. Mojego miśka nie myłem od jesieni. Z braku czasu i napiętego harmonogramu mojego misiek przechodzi test na brud i sól Często stoi pod chmurką ale i w garażu czasem też... zobaczymy na wiosnę, co po umyciu spod warstewki brudu oczom się ukaże
Krzyzak - 07-02-2006, 09:53
Ja kiedyś też nie myłem Misia w zimie - dopiero wiosną fundowałem mu myjnię z woskiem. Ale - od kiedy niedaleko mam samoobsługową z lancą - wrzucam 5 zł i spłukuję regularnie co tydzień-dwa.
A w kwestii korozji - przyznam, że po poprzedniej zimie, która była łagodna (właściwie to w grudniu i styczniu padał deszcz) wylazło mi najwięcej "kwiatków". Większość tam, gdzie wcześniej było coś w nadwoziu naprawiane i pewnie warstwa ocynku została zdjęta. Także teraz zdecydowałem się na garaż bez ogrzewania. Tezę tą już przerabialiśmy na MKP - w ogrzewanym żre szybciej.
Matejko - 07-02-2006, 11:24
Darku ale bez wzgledu na temperature grzania?? mam garaz jest ogrzewany ale tylko w takim stopniu zeby temp nie spadla ponizej 0 i tak dla przykladu na dworze -20 to w garazu ok+3, na dworzu -10 to w garazu z +8, szkodzi to? bo jakcos to zakrece grzejnik i po ptokach
Hubeeert - 07-02-2006, 12:42
Szkodzi Mateusz niestety szkodzi.
Trochę teorii:
1. W Polsce jeżeli się cokolwiek robi z ulicami to przeważnie się je jakoś tam lepiej lub gorzej odśnieża i co dalej? Sypie się solą aż miło w nadzei że sól da sobie radę. Niestety przewaznie nie daje.
2. Wracasz samochodem do domu. Zewnętrzna temp. -6 w garażu +10. Błoto solno-sniegowe zaczyna się rozpuszczać. Powstaje solanka - bardzo silnie żrąca bo stężona i na dodatek działająca tam wszędzie gdzie na 10000% masz jakies odpryski od kamieni i innego badziewia które zalega na drogach.
3. Powtarzasz to codziennie...... Przez około 70 dni w roku...
Na wiosnę się nie zdziw jak zajrzysz pod samochód.
Bartek - 07-02-2006, 14:13
Dokladnie. Z doswiadczenia wiem, ze w przydomowym nieogrzewanym garazu temp. jest ok. kilka st wyzsza niz na dworzu, co powoduje przy -10 w nocy ujemna temp. i brak rozmarzania pecyn sniegu w nadkolach. Ale w najwieksze mrozy bylo w garazu ok. -8, wiec Almera tescia z akumulatorem od kamery video odpalala bez problemu po 3 dniach stania, za to po 12 h w pracy tesc nie odpalal pod chmurka.....
Leppe - 07-02-2006, 14:26
Hubeert częściowo masz rację, że firmy oczyszczające sypią solą oraz solanką ale tylko do temperatury -10 stopni celcjusza poniżej tej temperatury powinni sypać chlorkiem wapnia gdyż sól w tej temperaturze już się nierozpuszcza pozatym na wszystkich ulicach nieasfaltowych i niebetonowych jest zakaz sypania solą i polewania solanką ze względu na degradację środowiska, tam tylko piaskarki lub chlorek wapnia.
Hubeeert - 07-02-2006, 14:57
A jak myślisz czym jest chlorek wapnia CaCl? To też sól (z chemii co to są sole metali) i tez posiada właściwości wspomagające korozję :/
Krzyzak - 07-02-2006, 16:40
Dokładnie jak pisze Hubert - popularna sól to NaCl - chlorek sodu, a CaCl to też sól w sensie "rodziny" zw. chemicznych. To, że poniżej -10 NaCl nie działa, nie znaczy, że nie sypią jej na ulice - w te największe mrozy obwodnica (mimo, że sucha) była BIAŁA od wyschniętej soli. Za to po odpuszczeniu temperatury na wyższą, miejsca, gdzie nie było posypane ładnie wyschły (sublimacja lodu) a obwodnica zrobiła się ciapowata i śliska absorbując wilgoć z powietrza - na pewno jeździło się gorzej niż tam, gdzie nie było posypane.
Gdzie sens i logika? Z chodnikami to samo - sypią solą, a potem człowiek się w tym zakopuje i i tak ślizga na warstwie lodu pod spodem. No ale przecież odśnieżanie łopatą wymaga wysiłku i schylić się trzeba. A mamy 3 miliony (oficjalnie) bezrobotnych...
Matejko - 07-02-2006, 17:29
Hubeeert napisał/a: | Na wiosnę się nie zdziw jak zajrzysz pod samochód. |
w htb mam tam z 0.5cm konserwy nadkola swiezo po konserwacji wiec moge byc spokojny, najbardziej obawiam sie o sedana tam tylko firmowa konserwacja plus szurajace podwozie po zamarznietym sniegu na drodze przez za niskie zawieszenie
Hubeeert - 07-02-2006, 17:43
No to wiemy który pójdzie na allgro
Jedyny w swoim rodzaju - nie potrzeba montować neonów wewnątrz i na zewnątrz bo jak załozysz w środku to światło da pięęękny poblask na asfalcie
Leppe - 07-02-2006, 18:58
Jak byscie przeczytali uwaznie moj post to byscie w nim wyczytali, ze ponizej dziesiaciu powinni sypac chlorkiem wapnia,a po drugie nic nie wspominalem, ze od chlorku wapnia niekorodowieja samochody.
Kofi - 07-02-2006, 19:40
Ja mam garaz nieogrzewany. Jak jest -15 na dworze to w garazu -5.
Do tego z raz w tygodniu oplukuje smaochod na carmanie...no chyba, ze mroz taki, ze woda w locie zamarza
Matejko - 07-02-2006, 20:15
Hubeeert napisał/a: | Jedyny w swoim rodzaju - nie potrzeba montować neonów wewnątrz i na zewnątrz bo jak załozysz w środku to światło da pięęękny poblask na asfalcie |
ejjj wewnatrz mam, bede musial w nocy wlaczyc i obserwowac, no ale i tak juz za pozno czytajac co napisalscie wykonalem jeden telefon i autko stoi rozebrane gotowe do przyjecia warstwy smoly , mimo ze troche starsze nie chce zeby wygladalo jak ta srebrno-ruda z bialegostoku
Anonymous - 07-02-2006, 21:55
Trochę mnie nastraszyliście, ale dzięki za odpowiedzi Będę spłukiwał miśka jak najczęściej się da, bo na to zasługuje.
Inne spostrzeżenia:
--- Poprzednio w tym samym garażu trzymałem VW i zżarło mu błyskawicznie lusterka zewnętrzne, tzn. warstwę odblaskową zjadła korozja i to LATEM. Ale jednak wtedy nie było mnie 6 miesięcy w kraju i samochód stał, a garaż podziemny był myty parą wodną, a i lato było paskudnie wilgotne.
--- Po zeszłej zimie zauważyłem, że nakrętki kół przednich są ok, a tylnych mają wykwity jak sk...Różnica była niesamowicie wyraźnie widoczna. Przypuszczam, że koła przednie podnoszą tę solankę i cały ten kompres osiada na tylnych elementach. Tarcze bębny i felgi są zawsze cieplejsze i normalnie zachodzi odparowanie z osadzaniem i gromadzeniem coraz większej ilości soli. Horror!
--- Kolega ma Lanosa i trzyma go w ogrzewanym garażu - po 8 latach stan idealny
|
|
|