Space Wagon Ogólne - osłona pod silnik
szamcio11 - 17-10-2007, 11:49 Temat postu: osłona pod silnik Witam
Czy ktoś ma zamontowane, w Space Wagonie/Runnerze, osłony pod silnik?
Nie mogę się tego nigdzie doszukać, na żadnych listach częsci, a przydałoby się coś tam założyć, co by pasek, alternator był lepiej osłonięty od wody. Będę wdzięczny za jakieś zdjęcia
samcio
Anonymous - 17-10-2007, 12:47
Ja widziałem kiedyś "samoróbkę" - osłona była dorabiana ze starej osłony VW.
Oryginalnej osłony w MSR/MSW jeszcze nie widziałem
Anonymous - 18-10-2007, 11:37 Temat postu: Mam! Witaj!
Mieliśmy już kontakt, prawda?
No więc - w moim Miśku - jest czarna, plastikowa osłona. Spora i całkiem szczelnie przylegająca do samochodu. Zdjąłem ją, gdy wymieniałem olej w skrzyni biegów.
Teraz założę ją oczywiście ponownie.
Marek
szamcio11 - 18-10-2007, 12:08
tak, pisalismy, w innej co prawda sprawie
Czyli osłony istnieją, teraz tylko trzeba ją jakoś zdobyć
Mogę prosić o jakieś zdjęcia osłony?
szamcio
Anonymous - 19-10-2007, 11:01 Temat postu: Nie ma sprawy Właśnie wróciłem z kolejnego rejsu i mam trochę zajęć ale za kilka dni będę tę osłonę zakładał. Przy okazji zrobię kilka zdjęć.
Marek
Anonymous - 19-10-2007, 20:37
Sorka panowie,ale chyba macie auta różniące się,więc wątpię czy osłona by pasowała z nowszego do starszego.Ja tylko raz pytałem na giełdzie w Słomczynie ze 2,3 lata temu gościa,który tym handluje to do japończyków nie miał(ja mam 97 r.).Znajomy w Mazdzie 626 89r. zrobił sam(z jakiegoś ebonitu czy coś w tym rodzaju).Napewno to jest fajna sprawa ! Pozdrawiam
Anonymous - 03-12-2007, 09:51 Temat postu: Troszkę potrwało... Witaj Szamcio!
Nie zapomniałem o Tobie ale sam nie miałem czasu na założenie tej osłony.
Trochę zajęć przy jachcie po sezonie...
Nawet jeśli istotnie różnią się nasze samochody - to spójrz na te dwa zdjęcia.
Może coś Ci podpowiedzą.
Tu:
i tu:
Pozdrawia
Marek
szamcio11 - 03-12-2007, 10:31
dzięki za zdjęcia
W sprawie osłon - chyba faktycznie spróbuję sam cos dorobić - z blachym tworzywa. Na zdjęciach wygląda ok, ale pewnie nie będzie pasowąło - bo inne mocowania, dziury itp. Kiedys dostałem zdjęcia innych osłon do Space Wagona, i też wyglądały na inne niż te, które powinny byc u mnie
Ale dzięki za pamięć
jak udał się rejs, które rejony tym razem?
Pozdrawiam
szamcio
Anonymous - 03-12-2007, 13:38 Temat postu: Adria Witaj!
Tym razem była to środkowa Adria.
Początek i koniec w Marinie Solaris, kilka kilometrów od Sibenik.
Wyspy: Murter, Iz, Pasman, Uglian. Cały park Kornati Islands, słone jezioro na wyspie Dugi Otok oraz parę innych wysepek. Pogoda dobra, wiatru więcej niż w maju.
Na przyszły rok planuję trzecią wyprawę do Kroacji, tym razem już zdecydowanie na południe. Na początku maja. W lipcu - sierpniu chciałbym pojechać do Grecji i tam pożeglować.
Marek
szamcio11 - 05-12-2007, 10:50
to całkiem fajna trasa. ja w tym roku popłynąłem na północ - Pula, Krk, Rab. W Dubrownik zaliczyłem w maju. A po drodze jeszcze opłynąłem Kanary - ciekawiej, bo tylko we dwójkę.
Grecji nie znam, ale piszą, że ładnie
Powodzenia w realizowaniu planów
szamcio
Anonymous - 06-12-2007, 11:42 Temat postu: Hmmm... Gratuluję SETNEGO POSTU !!!
Już sto postów, nieźle!
Kanary?
Podejrzewam, że masz na myśli Kornaty.
Nocowałeś tam?
Marek
szamcio11 - 06-12-2007, 11:48
faktycznie - nie zauważyłem, że to 100post
Kornaty - kiedyś nocowałem w marinie Piskera - dość fajnie, tylko z wodą chyba było gorzej. W większości przypadków nocami albo pływam z załogą, albo stoimy w marinach. Osobiście nie lubię stać na kotwicy - jakoś nie mam zaufania, i tak zawsze każę załodze trzymać wachty kotwiczne
A miałem na myśli Kanary - zrobiliśmy sobie romantyczną wyprawę we dwójkę wokól wyspa kanaryskich jachtem
Pozdrawiam
jacek
Anonymous - 06-12-2007, 16:04 Temat postu: gratuluję ! W takim razie gratuluję wspaniałego rejsu!
Też bym się tam kiedyś wybrał. Ale własnym jachtem daleko...
A czarterować jakoś NIe lubię.
W Kornatach nocowałem w zatoce Lavsa. Zielono i przyjemnie wśród tych nieco
"księżycowych" wysp.
Też trzymaliśmy raz wachtę kotwiczną. Wiatr wywiał nas z zatoki w stronę otwartej wody. Dopiero na 24 metrach kotwica chwyciła na skalistym dnie. Wyhuśtało zdrowo. Całą noc pilnowaliśmy, czy kotwica nie pełznie. Obserwowałem głębokościomierz, GPS i okoliczne światła.
Ranek był taki piękny...
M.
szamcio11 - 07-12-2007, 09:38
dzięki, rejs był udany, pod wszelkimi względami
Czartery - cóż - mają zalety i wady. W przypadku np Kanarów sporą zaletę, bo nie trzeba tyle czasu na dopłynięcie tam. I przy większych łodkach, a takie jednak sa lepsze na atalntyk, odpada koszt i kłopoty z transportem nad wodę, że nie wspomnę o koszcie samego zakupu jachtu.
A kotwica - właśnie nie lubię takich niespodzianek jak już śpię
Pozdrawiam
|
|
|