To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Rozrusznik

Anonymous - 28-10-2007, 22:54
Temat postu: [EAxx] Rozrusznik
Dziś mój Misiek ponownie pokazał rogi. Po tygodniu nie używania odpalam Miśka, a on na to - nic. Po przekręceniu kluczyka, na moment przygasły kontrolki, rozrusznik wydal z siebie taki dźwiek jakby zaczną kręcić, ale brakło mu mocy, i koniec współpracy. Tak kilka razy pod rząd. I nic. Jedyne co mi przyszło do głowy, to to, ze ten super-hiper-wypasiasty zegarek, gdy z ojcem przy nim majstrowaliśmy, dość poważnie się nagrzewał, więc tym razem wyłączyłem zupełnie to-i-tak-źle-działające ustrojstwo i zostawiłem Miśka na kilka godzin. Po ok 2h pofatygowałem sie ponownie, tym razem wyposażony w miernik, i zmierzyłem napięcie na klemach akumulatora - 12.5V na wyłączonym silniku. Ponownie spróbowałem odpalić, i tu moje zdziwnie - odpalił od razu za pierwszym razem. Ponowny pomiar napięcia - 13.5V na biegu jałowym - na ile moja wiedza pozwala wnioskować, całkiem normalne wartości napięć.
Po prawdzie to nie jest pierwszy raz, gdy moj Misiek się tak brzydko zachował. Kiedyś, fakt ze to było ok 1 - 2 w nocy, w połowie września, więc temp też nie najlepsza, Misiek zachował się identycznie. Ale wtedy spróbowalem go odpalić przy włączonych światłach i delikatnym nawiewie na szybe - tak to sobie tłumaczyłem, Tym razem jednak cała możliwa elektryka była wyłączona.
Czy ktoś z forumowiczów ma może jakiś pomysł, co zaszkodziło Miśkowi i gdzie/jak szukać remedium?
Pozdrawiam wszystkiech Mitsumaniaków :-)

swinks_UK - 28-10-2007, 23:16

Czasem, gdy aku jest już na wykończeniu to potrafi zdziałać podobne cuda. Teoretycznie pomiary napięcia niby jeszcze w normie ale jak jest zasiarczony (stary) to wtedy potrafi odmówić współpracy. Chyba immobilizer ma pomiar jakiegoś minimum napięcia/prądu rozruchowego i jak jest nie tak to po prostu nie odpala.
W każdym razie, jak mi tak zrobił trzeci raz w ciągu miesiąca (w zeszłym roku) to wymieniłem na nowy aku i śmiga aż miło.
Acha, a sprawdź, czy ci klemy dobrze łączą, czasem też i z tego powodu immobilizer odłącza rozrusznik.

Anonymous - 28-10-2007, 23:31

Poszperałem na necie i znalazłem artykuł z takim oto fragmentem:

Cytat:
Natomiast gdy po przekręceniu kluczyka rozrusznik w ogóle nie podejmuje pracy, może to świadczyć o zużyciu lub zablokowaniu szczotek. Prowizoryczną naprawą jest stuknięcie w obudowę rozrusznika. Może to pomóc, ale nie zawsze. Jest to doraźna naprawa i należy jak najszybciej udać się do serwisu. Jeśli rozrusznik się nie odzywa, a po przekręceniu kluczyka przygasają kontrolki, może to świadczyć o zwarciu w uzwojeniu.


Czy to może być problemem? Zwłaszcza ostatnie zdanie, które idealnie opisuje to co sie u mnie dzieje...

A jeśli chodzi o klemy, to po pierwszej przygodzie przeczyściłem, i problem zniknął... do czasu. Mysle ze to nie to... Rzeczywiście to może być aku, ciekaw jestem jak bardzo zegar go obciążał, i czy to nagrzewanie sie nie było efektem jakiegoś zwarcia...

JaGrab3 - 28-10-2007, 23:37

Pewnie pojemnosc juz nie taka jak trzeba, i jak jest zimno to juz nie poda takiego prądu jak potrzeba, a w dieslu to tego prądu jest dużo potrzeba.Po mojemu nie ma co czekać, kup nowy aku. Jak jeszcze poczekasz, temp spadnie do minusa i zonk
Anonymous - 29-10-2007, 00:20

Wyczysc zlacza na akumulatorze a potem odpal i pojezdzij troche, jak sie problem powtorzy to zdecydowanie aku. Jeszcze jedno 13.5V na wolnych obrotach to sie robi nisko. To nie jest zle ale to jest w dolnych granicach. Sproboj przygazowac i zobacz czy idzie w gore. Dobrze by bylo widziec w granicach 14.3-14.5V
Anonymous - 03-01-2008, 19:52

Tuż przed świętami, po 2 tygodniach stania (z czego tydzień na dośc dużym mrozie), misiek znów nie odpalił. Tym razem akumulator ewidentnie padł, co można było wnioskować po przygasaniu kontrolki otwartych drzwi na sucho - bez włączonego zapłonu. Nie czekając długo kupiłem nowy akumulator - Centra Futura 65Ah, prąd rozruchu 680A (tym razem nie miałem wyjścia, musiałem kupić, inaczej nie dostałbym się na święta do domu ;-) ).
Było pięknie, cacy, extra... całe 2 dni. Po dwóch dniach akcje zaczęły się powtarzać. Najśmieszniejsze, ze przy rozgrzanym silniku. Totalnie zgłupłem. Co najśmieszniejsze, nie potrafiłem zreprodukować błędu przy ojcu - gdy brat lub ojciec odpalali, samochód odpalał od ręki. Ale troche pogrzebaliśmy przy nim, już nawet zbieraliśmy sie do demontarzu rozrusznika w celu wymiany szczotek, gdy zupełnie przypadkiem zobaczyłem iskre przeskakującą po obudowie silnika (gdy ojciec kręcił).
Jak się okazało, przewód masy był luźny. Dokręciliśmy na ile się dało (jak bedzie troche cieplej trza będzie to zdemontować i przeczyścić), i od tamtej pory misiek pali jak nowy. Od 2 tyg nie miałem problemów z odpalaniem...
O ile to siwych włosów może przyprawić człowieka przysłowiowa jedna głupia śrubka ;-)
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.

JaGrab3 - 03-01-2008, 21:03

No mase to z difulta wykluczyłem, ale fakt robi się śmiesznie jak sie masa straci z silnika lub rozrusznika
tempora - 28-09-2009, 10:04
Temat postu: [EA5A/W 2.5] Rozrusznik nagle przestaje kręcić
Witam,

dzisiaj rano probowalem odpalic samochod ale niestety przykra niespodzianka. pokrecil troche silnikiem i potem przestal. tak jest za kazdym razem jak uruchamiam. nie sa to krecenia gasnace co wskazywaloby na akumulator tylko po prostu nagle przestaje krecic.

w pierwszej pozycji kluczyka pali sie kontrolka aku, olej (czerwona) i olej (zolta) czyli niby ok (?)

ma ktos jakies sugestie co moze byc uwalone?

dzieki i pozdrawiam.

Koyocik - 28-09-2009, 10:43

Może jednak akumulator? Napięcie trzyma, ale prądu na rozruch już nie - to się zdarza (za wolno/słabo kręci, żeby załapać). Podskocz gdzieś do sklepu/warsztatu z akumulatorami, niech Ci go przemierzą. Dodatkowo do sprawdzenia standard: świece, przewody wysokiego napięcia.
JaGrab3 - 28-09-2009, 14:22

Nie świece, nie przewody - wtedy by krecił a nie zaskakiwał, lub przerywał (nie palił na któryś gar).
Wg mnie moze byc accu, albo rozrusznik, albo odczepiła ci się masa od rozrusznika, tu trzeba sprawdzić.

Anonymous - 28-09-2009, 14:30

Maiłem taką sytuację że czasami rozrusznik kręcił a czasami nie. Akumulator miał rok więc nie stawiałem na niego aż w końcu jak sprawdziłem już możliwie wszystko nie pozostało mi nic innego jak zakupić nowy akumulator. Po zakupieniu nowego Bosch'a sprawa się rozwiązała sama.
Owczar - 28-09-2009, 14:50

tempora, proszę zmienić temat na taki który w skrócie opisuje problem, oraz otagować wersją silnika i nadwozia. Są gotowe tagi do wyboru...
Szczerze przyznam, że zobaczywszy temat, pomyślałem o samolocie...

Pozdro ;)

Ursus - 01-10-2009, 22:02

Z moich doświadczeń mógłbym jeszcze podpowiedzieć abyś sprawdził przekaźnik, który podaje napięcie na rozrusznik. U mnie zaczęło się podobnie, kręcił i przestawał a potem w ogóle albo kręcił, albo nie. Ponieważ wszystko inne miałem sprawne podejrzewałem stacyjkę a okazało się, że to był przekaźnik. Wiem, że był jakiś nietypowy, tzn w motoryzacyjnym czegoś takiego nie mieli więc wymieniłem na jakiś standardowy, powszechnie dostępny w sprzedaży łącznie z jego gniazdem, bo było inne i już do końca swych dni mój Gal odpalał poprawnie. Jak chcesz mieć pewność, że akumulator ma dość prądu to włącz stacyjkę i podaj napięcie za pomocą jakiegoś kabla bezpośrednio z akumulatora na rozrusznik (tak odpalałem swego Gala dopóki nie zdiagnozowałem usterki). To oczywiście nie wyklucza ewentualnych prostych usterek takich jak zaśniedziałe klemy, czy brak styku na plusie i masie przy rozruszniku tudzież przekaźniku bądź właśnie jego defekcie.
Ewentualnie przerabiałem jeszcze temat uszkodzonego bendixa, ale wtedy to słyszałbyś charakterystyczny świst z rozrusznika, wtedy gdy nie kręci silnikiem ale o tym nic nie piszesz.

mouseman - 07-10-2009, 13:01

Witam,
Tatko ma dzisiaj identyczny problem jak w pierwszym poście tego tematu a mianowicie przy przekręceniu kluczyka kontrolki przygasają radio szaleje, przepustnica buczy. Po podłączeniu prostownika wszystko wraca do normy lecz auto nie odpala prawdopodobnie z powodu małej masy. Pytanie do was gdzie idzie masa z akumulatora?? gdzie sprawdzić połączenia?? Prosze o pilną pomoc nawet na gg
Pozdrawiam

JaGrab3 - 07-10-2009, 13:12

Jak tak się dzieje, to masz za słabe napięcie na accu.
Masa idzie ci bezpośrednio od rozrusznika do blachy, takim szerokim paskiem, który jest pewnie juz cały zardzewiały, trzeba poczyścić styk.
Masa z accu jest gdzieś zapięta do nadkola, o ile pamiętam, trzeba by po kablu iść.
Weź woltomierz i sprawdz napięcie pomiędzy silnikiem/rozrusznikiem a budą, jeżeli jest napięcie, znaczy że słaba masa. Oczywiście jakieś napięcie będzie, ale śladowe, a nie np >1V



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group