Off Topic - Swoją fleję zaciągnąłem dziś do łaźni
Anonymous - 20-02-2006, 17:57 Temat postu: Swoją fleję zaciągnąłem dziś do łaźni No i się teraz błyszczy, a i znaczek "klubowy" przez tylną szybę widać.
Rafal_Szczecin - 20-02-2006, 18:34
o kurcze
my tez umylim naszego brudaska w sobote
byl juz niezle urabany (no ale nie tak jak Twoj )
panowie na myjni cos mowili ??:)
Anonymous - 20-02-2006, 20:14
Nie zdążyli, bo niemal równo ze mną przybył jakiś Mondeo, niewątpliwie wielbiciel kapieli błotnych - w każdym razie tak wyglądał.
Zresztą zdjęcie mojej francy przedstawia jej maksymalne zapuszczenie, które wystąpiło tak ze 2 tygodnie temu. Ostatnia odwilż spowodowała że często wpadała pod prysznic - z kałuż co prawda, ale zawsze coś.
Krzyzak - 20-02-2006, 20:17
A ja teraz regularnie na ręczną wpadam - co tydzień-dwa wrzucam 4-5 zł i podciśnieniem zmywam te wszystkie sole i syfy.
Anonymous - 20-02-2006, 21:12
ja swoja miska raz w tygodniu myje u kolesia w warsztacie gdzie tez jest odkurzany i plakowany
Karwoś - 20-02-2006, 22:03
A w BP zabrali pistoleciki od myjek wodnych - i nie można samemu spłukać samochodu - boją sie że im woda zamarźnie w prewodach. I musiałem pojechać na automatyczną - co prawda dla samochodu to nie jestza zdrowe - ale przy okazji podwozie umyli Ale co z tego jak po 1 dniu juz był uwalany w tym błocie itp
Anonymous - 20-02-2006, 23:31
Krzyzak napisał/a: | ... i podciśnieniem zmywam te wszystkie sole i syfy. |
jak to mozliwe? podcisnieniem??
Krzyzak - 21-02-2006, 09:29
adams12 napisał/a: | Krzyzak napisał/a: | ... i podciśnieniem zmywam te wszystkie sole i syfy. |
jak to mozliwe? podcisnieniem?? |
no jak - odkurzaczem
arekp - 21-02-2006, 09:52
Hie hie ... jak pojechalem na myjnie w polowie stycznia to gosc z obslugi nie wiedzial, ze bede slyszal i tylko pod nosem mruknal "o ku rwa"*
* gosc zna moje autko bardzo dobrze i pamietal, ze jest granatowe ... ale wtedy wygladalo na bokach ponizej szyb jak przelakierowane na bardzo ciemny szary kolor Pokrycie prawie idealne
Anonymous - 21-02-2006, 10:26
dopuki brud na tablicach nie wyrównuje wypukłości z liter,nie jest źle... ale i tak nigdy nie zapomnę widoku jak do umycia do warsztatu znajomego przyjechał land rover po jeździe w terenie... masakra po prostu, błoto łopatami można było ściągać
|
|
|