Pajero IV - Problem z Pajero 1
Anonymous - 09-11-2007, 13:52 Temat postu: Problem z Pajero 1 Witam wszystkich mam problem z kochanym pajero, mianowicie zepsuł mi się alternator postanowiłem go wykręcić i zanieść do kumpla do warsztatu gdzie za grosze mi go naprawił, z wykręceniem było trochę problemów ale jakoś sobie poradziłem alternator też został naprawiony. Jednak po złożeniu wszystkiego do kupy pajero kopci białym dymem jak podczas koncertu, a przed wyjęciem alternatora tego nie było, podejrzewam że coś źle zrobiłem ale nie wiem gdzie szukać problemu. Do alternatora dochodzą dwa gumowe przewody podłączyłem je tak samo ale do czego one są ? Czy ten dym może być konsekwencją nie dokręcenia z całych sił przewodu od oleju? Jestem w kropce dodatkowo mam wyciek oleju i nie jestem wstanie zlokalizować miejsca wycieku? Jednym słowem jestem w kropce, proszę o pomoc doświadczonych użytkowników pajero.
Gene - 09-11-2007, 14:01
To dymienie jest spowodowane wlasnie wyciekiem oleju. Musi sie dostawac gdzies do systemu paliwowego. Popatrz dobrze, czy w trakcie demontowania altrnatora nie uszkodziles innego elementu.
Anonymous - 09-11-2007, 15:04
Gene napisał/a: | nie uszkodziles innego elementu. |
Raczej nie znalazłem tak owego, aczkolwiek musiałem coś uszkodzić skoro jest ten wyciek. Co do samego wycieku między turbo sprężarką a silnikiem jest stalowa rureczka podejrzewam że od oleju i właśnie końcówka od silnika jest cała w oleju i wszystko w tamtym rejonie co do końcówki turbo sprężarki jest sucho za to pod nią jest prawdziwy bajzel, po zdjęciu rury pomiędzy sprężarka a kolektorami górnymi (chyba ssące to są)olej po prostu pływa w środku kolektorów sprężarka też czysta w środku nie jest. Czy mam odkręcić sprężarkę ? końcówkę tego przewodu już dokręciłem lecz nie sprawdzałem efektu.
Gene - 09-11-2007, 15:18
Nie znam dokladnie pierwszej generacji i tak przez internet nie bardzo pomoge. Mysle, ze trzeba poczekac na wypowiedz ktoregos z posiadaczy I. Obiawy sa niepokojace alemysle, ze naprawa nie bedzie az tak skomplikowana.
Anonymous - 09-11-2007, 15:28
Dzięki wielkie, tymczasem czekam na jakiegoś znawce I i wracam do pracy. Jeszcze raz dzięki Gene za pomoc.
Gene - 09-11-2007, 15:32
Nic Ci nie pomoglem. Czy po wymontowaniu alternatora bylo wszedzie sucho? Bo rozumiem, ze samochodu nikt nie ruszal.
zbyszekm2 - 09-11-2007, 15:36 Temat postu: Re: Problem z Pajero 1
poldemort napisał/a: | Witam wszystkich mam problem z kochanym pajero, mianowicie zepsuł mi się alternator postanowiłem go wykręcić i zanieść do kumpla do warsztatu gdzie za grosze mi go naprawił, z wykręceniem było trochę problemów ale jakoś sobie poradziłem alternator też został naprawiony. Jednak po złożeniu wszystkiego do kupy pajero kopci białym dymem jak podczas koncertu, a przed wyjęciem alternatora tego nie było, podejrzewam że coś źle zrobiłem ale nie wiem gdzie szukać problemu. Do alternatora dochodzą dwa gumowe przewody podłączyłem je tak samo ale do czego one są ? Czy ten dym może być konsekwencją nie dokręcenia z całych sił przewodu od oleju? Jestem w kropce dodatkowo mam wyciek oleju i nie jestem wstanie zlokalizować miejsca wycieku? Jednym słowem jestem w kropce, proszę o pomoc doświadczonych użytkowników pajero. |
Baiły dym jest oznaką tego, że dostaje się woda do cylindrów może to być, spowodowane wydmuchaną uszczelką pod głowicą, albo peknięta głowica.
To nie ma związku z alternatorem.
te gumowe węzę w alternatorze zasilają w olej wakupompę, która wspomaga system hamulcowy
Gene - 09-11-2007, 15:52
Fakt bialy jest od wody a niebieski od oleju. W takim przypadku to przyczyn moze byc wiecej. Moze nawet i wtryskiwacze.
Anonymous - 09-11-2007, 16:37
zbyszekm2 napisał/a: | spowodowane wydmuchaną uszczelką pod głowicą, albo peknięta głowica. |
Co do głowicy to była robiona jakieś 4 miesiące temu uszczelka została wymieniona, a a głowica poszła do spawania, więc to możemy chyba wykluczyć.
Cytat: | To nie ma związku z alternatorem. |
znaczy nie chodzi mi tu że ma to związek z alternatorem, aczkolwiek problem wystąpił dokładnie po jego ponownym montażu. Niemniej zlokalizowałem jeden wyciek oleju wyciekał z sprężarki okazało się że śruba trzymająca razem same turbiny, wał turbiny nie wiem jak to się nazywa w każdym razie nie miała nakrętki z jednej strony części w środku latały dość luźno.
[ Dodano: 09-11-2007, 21:40 ]
Rozwiązałem problem rano napiszę rozwiązanie może banalne nie było ale udało się.
|
|
|