[92-96]Colt CA0 - moje odczucia po zamontowaniu rozpórki zawieszenia
pawela - 16-11-2007, 23:51 Temat postu: moje odczucia po zamontowaniu rozpórki zawieszenia Wczoraj dostalem nowiutka rozporke. Nie byla ona niestety od Colta, ale nie ma takiego problemu z ktorym nie mozna sobie poradzic
Dzis zamontowalem rozporke i roznica jest naprawde ogromna . Przez pierwsze 10km strzelala wrecz deska rozdzielcza, teraz wszystko sie ulozylo i jest cisza. Na poprzecznych nierownosciach samochod przestal sie bujac teraz wszystkie nierownosci wybiera plynniej (nie mowcie ze mam zuzyte amorki bo maja raptem 8 miesiecy) , za to na zakretach roznica jest po prostu kolosalna przod przestal wyjezdzac na zewnatrz i naprawde lepiej, ciasniej wczodzi w zakret. W dodatku czuc ze Colciak prowadzi sie sztywniej. Naprawde poprawilo sie prowadzenie.
Kilka fotek:
Rozporke zakladalem na podniesionej przedniej osi. Oczywiscie nie obylo sie bez przygod. Po nawierceniu dziur, dopasowaniu do kielichow i skreceniu rozporki okazalo sie ze brakuje ok 2 cm zeby zamknac maske... pocztkowo chcialem obrocic roporke 'do gory nogami' ale w koncu przesunalem 'pret' o ok 2,5 cm nizej. Teraz juz wsio gra. Swietnie wyglada i jeszcze lepiej sie sprawuje
rafqowi dziekuje za wsparcie teoretyczne i podawanie kluczy
rafq - 17-11-2007, 00:16 Temat postu: Re: moje odczucia po zamontowaniu rozpórki zawieszenia
pawela napisał/a: |
rafqowi dziekuje za wsparcie teoretyczne i podawanie kluczy |
Niestety moj stan zdrowia na wiecej nie pozwala, ale obiecuje nadrobic "garazowe" Ogolnie dodam od siebie, ze wydawalo sie iz gladko pojdzie, a jednak zeszlo nam nieco ponad 3 godziny przy świetnym zapleczu technicznym. Przy ostrych zakrętach autko w najmniejszym stopniu nie daje po sobie odczuć nurkowania zawieszenia, bo rozpórka po prostu niweluje ten efekt - przetestowane.
Hugo - 17-11-2007, 01:28
Po pierwsze dlaczego nie wspawałeś sobie śruby rzymskiej? To żaden problem, w dodatku mając dobre zaplecze warsztatowe.
pawela napisał/a: | Na poprzecznych nierownosciach samochod przestal sie bujac teraz wszystkie nierownosci wybiera plynniej | To dziwne. Powinien się usztywnić i raczej podskakiwać niż płynniej wybierać poprzeczne nierówności. Ja nawet przejeżdżając 5 km/h przez próg zwalniający (mam na myśli ten wąski, plastikowy "spowalniacz") raczej go przeskakuję Tył podobnie, pewnie też za sprawą zielonych sprężyn. pawela napisał/a: | na zakretach roznica jest po prostu kolosalna przod przestal wyjezdzac na zewnatrz i naprawde lepiej, ciasniej wczodzi w zakret. W dodatku czuc ze Colciak prowadzi sie sztywniej. Naprawde poprawilo sie prowadzenie. | Dokładnie identyczne są moje odczucia po zamontowaniu rozpórki. pawela napisał/a: | Rozporke zakladalem na podniesionej przedniej osi | Dlaczego? Ciekawi mnie to bardzo.
Hubeeert - 17-11-2007, 01:34
Hugo, niekoniecznie podskakiwać.
Rozpórka jak wiecie spina kielichy zawieszenia tak?
Spięcie ich powoduje, że samochód przestaje pracować (no ale nie do końca oczywiście) w zakręcie nadwoziem (mniej się gnie - to po POlsku) a za to pracuje zawieszeniem.
Hugo napisał/a: | Dlaczego? |
Bo się rozjeżdżają dolne punkty mocowania z zwężają górne z wiekiem.
Hugo - 17-11-2007, 02:00
Hubeeert napisał/a: | Bo się rozjeżdżają dolne punkty mocowania z zwężają górne z wiekiem. | Wszystko jasne i bardzo oczywiste. W takim razie tak samo zamontuję swoją rozpórkę. Tyle, że mam ją założoną już 6 miesięcy i jest regulowana śrubą rzymską. I mam pytanie: w jakiej kolejności wykonać czynności aby ją założyć przy podniesionym zawieszeniu przednim? Muszę ją zdjąć z kielichów czy nie? Jak mocno ją później rozkręcić aby nie spieprzyć geometrii przodu? Hubeeert napisał/a: | za to pracuje zawieszeniem. | I pewnie dlatego szybciej się "wybija".
pawela - 17-11-2007, 08:27
Cytat: | Po pierwsze dlaczego nie wspawałeś sobie śruby rzymskiej? To żaden problem, w dodatku mając dobre zaplecze warsztatowe. |
bo sama rozporka jest jedną wielką srubą rzymską. Przyjzyj sie po prawej jest prawy gwint, a po lewej lewy. Dzieki temu moglem sobie ja regulowac, az sie 'usztywnila'.
Cytat: | To dziwne. Powinien się usztywnić i raczej podskakiwać niż płynniej wybierać poprzeczne nierówności. Ja nawet przejeżdżając 5 km/h przez próg zwalniający (mam na myśli ten wąski, plastikowy "spowalniacz") raczej go przeskakuję Tył podobnie, pewnie też za sprawą zielonych sprężyn. |
Moj zawsze kolysnal sie raz czy dwa, ale dlatego ze mam standardowe sprezyny. Teraz przod pieknie wybiera nierownosci, pracuje zawiecha, nadwozi niemal sie nie rusza.
Cytat: | Hugo, niekoniecznie podskakiwać.
Rozpórka jak wiecie spina kielichy zawieszenia tak?
Spięcie ich powoduje, że samochód przestaje pracować (no ale nie do końca oczywiście) w zakręcie nadwoziem (mniej się gnie - to po POlsku) a za to pracuje zawieszeniem.
Hugo napisał/a:
Dlaczego?
Bo się rozjeżdżają dolne punkty mocowania z zwężają górne z wiekiem. |
Wszystko to prawda. Po zalozeniu rozporki i skreceniu srub na kielichach, sryby na rozporce podokrecalem za rada rafqa do pierwszego wyczuwalnego oporu. Gdy auto opadlo na kola calosc tak sie usztywnila ze nakretka 'kontra' dala sie przesunac o max pol obrotu.
Cytat: | Wszystko jasne i bardzo oczywiste. W takim razie tak samo zamontuję swoją rozpórkę. Tyle, że mam ją założoną już 6 miesięcy i jest regulowana śrubą rzymską. I mam pytanie: w jakiej kolejności wykonać czynności aby ją założyć przy podniesionym zawieszeniu przednim? Muszę ją zdjąć z kielichów czy nie? Jak mocno ją później rozkręcić aby nie spieprzyć geometrii przodu? |
Musisz zdjac z kielichow. Podnies auto zeby kola bylu uniesione niewiele, u mnie unosily sie o ok 1,5cm. Wtedy w kielichach masz dostep do srub. Na podniesionym zaloz ją, skrec sruby przy kielichach , wyreguluj srube rzymska, ale nie do oporu, opusc auto, dokrec sruby przy kielichach, dokrec srube rzymska. Tyle
Anonymous - 17-11-2007, 13:12
Podstawowe pytanie od jakiego auta jest ta rozporka
Anonymous - 17-11-2007, 13:24
Ja również przyłączam się do tego pytania ponieważ chciałbym też zakupić
pawela - 17-11-2007, 13:50
Cytat: | Podstawowe pytanie od jakiego auta jest ta rozporka |
Cytat: | Ja również przyłączam się do tego pytania ponieważ chciałbym też zakupić |
Szczerze odpowiadam: nie wiem Rozporka przyjechala z niemiec i to cala moja wiedza. Zapytam taty, on ją zalatwial, od czego jest ona pierwotnie.
Hubeeert - 17-11-2007, 15:09
Hugo napisał/a: | w jakiej kolejności wykonać czynności aby ją założyć przy podniesionym zawieszeniu przednim |
Pomierz punkty bazowe nadwozia i spróbuj rozpórką powrócić do fabrycznych ustawień.
Koton - 17-11-2007, 15:34
Kurde, fajna sprawa ta rozpórka To jest chyba to czego u mnie brakuje.
Gratulacje
Jakbyście mieli jakieś inne spostrzeżenia piszcie. Myśle, że jest kilka osób zainteresowanych takim rozwiązaniem.
Pozdrawiam
Hugo - 17-11-2007, 18:08
Hubeeert napisał/a: | Pomierz punkty bazowe nadwozia i spróbuj rozpórką powrócić do fabrycznych ustawień. | Żebym wiedział gdzie pomierzyć te punkty fabryczne i ile mają wynosić.
Anonymous - 17-11-2007, 18:47
co tu mierzyc trzeba tak zrobic zeby przy opuszczonym aucie pochylenie kola wynosilo 0 stopni
Hugo - 17-11-2007, 20:04
mugen napisał/a: | trzeba tak zrobic zeby przy opuszczonym aucie pochylenie kola wynosilo 0 stopni | Czym to zmierzę? Czy tylko na stacji diagnostycznej mi to powiedzą?
pawela - 18-11-2007, 23:12
Cytat: | Podstawowe pytanie od jakiego auta jest ta rozporka |
Pogrzebalem troche po allegro i znalazlem moja rozporke
Jest identyczna jak moja, fimy PRO.SPORT, pochodzi z VW GOLFA II.
http://moto.allegro.pl/it...golf_2_3_4.html
tu jest link do aucji, sprzedawca ma duzo tych roozporek do wielu modeli aut, z Miskow tylko do Eclipsa, ale wszystko mozna przerobic. I to wlasnie jeszcze bede musial zrobic, bo rozporka dalej dotyka maski. Do pelni szczescia brakuje ok 1cm. Myslalem o minimalnym sklepaniu "żeber" od srodka maski bo to ich wlasnie dotyka. Co wy na to? Nie uszkodzi to jakos struktury maski?
|
|
|