To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Techniczne od 2006r - wyciągarka montowana na hak

Anonymous - 25-11-2007, 17:14
Temat postu: wyciągarka montowana na hak
M.in. na allegro dostępne są różne modele wyciągarek przenośnych, które są zasilane 12V i które można szybko założyć na hak - nie wymagają instalacji...

I tu pytanie - warto? Ceny już od 160pln, ale jakoś nie mam zaufania. Jest jeszcze jedno ale - czy można ją podłączyć do akumulatora przy działającym silniku? Bierze sporo prądu, co może oznaczać, że bardzo wysilony będzie alternator.

Z drugiej strony może się przydać, gdybyśmy gdzieś utkęli (błoto, śnieg, lód). W szczególności że większość z nas jeździ na codzień na drogowych kapciach.

Fakt że nie trzeba montować urządzenia też jest pocieszający - nie ma problemów z gwarancją, aerodynamiką itd. Po prostu wyciągamy ją z paki, zakładamy na hak i ciągniemy.

I tu pojawia się pytanie - czy myślicie, że takie produktu są coś warte? Jeśli tak to czy są jacyś producenci godni zaufania na rynku "wyciągarkowym"? Szkoda byłoby kupić coś marki noname po to tylko by się rozczarować.

pozdr.
S,

Gene - 26-11-2007, 07:27

Jak sie boisz, ze wkleisz to:
- lepiej kup tirfora, tasme i szekle,
- jezdzij w teren z inna zaloga posiadajaca "kinetyka" lub chociaz miej namiary na takowa,
- zainwestuj w normalnego wincha lub
- po prostu nie wjezdzaj tam gdzie istnieje prawdopodobienstwo utkniecia

miczon - 26-11-2007, 08:10

Zgoda Gene, masz rację.
Ale faktycznie sam jestem ciekaw czy taka wyciągarka jest coś warta... bo nigdy się z czymś takim nie spokałem. I podzielam zdanie spyranta, że gdyby można jej było "zaufać" to jest to bardzo ciekawe rozwiązanie.
Czy miał ktoś z czymś takim doczynienia?

Gene - 26-11-2007, 09:26

No toc juz napisalem. Nie tedy droga. To nie jest wycigarka do off-road'u. Uciag zaden. Oczywiscie jak ktos utknie w zaspie snieznej plaskatym to sie z metr wyciagnie ale nie polecam tego do uzywania i ciagania 2 tonowych terenowek z blota po progi. Zwyczajnie zabawka na ryby!
Jak juz jezdzisz tak, ze istnieje ryzyko wklejenia to zainwestuj w elektryczna wyciagarne instalowana na plycie ale nie pakuj sie w takie cos.

Anonymous - 26-11-2007, 10:16

mój offroad polega na jeździe po polnej drodze, więc raczej mała jest szansa, że zakopię się na własne życzenie po pachy - raczej mam problem taki, że jedno koło gdzieś utknie. Ostatnio miałem taką sytuacje, że lewe tylne koło zapadło się na drodze, która prowadziła lekko pod górkę i z każdym naciśnięciem gazu samochód obsuwał się w bok (a była skarpa i groziło zawieszenie się na progach. Właśnie taki sprzęt który pociągnąłby mnie w bok za tył (hak) byłby jak znalazł - tak dla asysty, bo samochód wyjechał o własnych siłach, tyle że ludzie musieli mu pomóc się podeprzeć, by nie zsuwał się na bok.

Raczej chodzi i o takie zastosowanie - albo np. wjedziemy do rowu np. jednym kołem (na drodze) i zawiśniemy na progu - trzeba się wspomóc - wyciągarka wtedy jak znalazł, nie musi być profesjonalna. Raczej chodzi mi o jakość i siłę uciągu.

pozdr.
Tomasz

Gene - 26-11-2007, 10:43

No nie wiem co Ci odpowiedziec. Nawet do asekuracji powinienes uzywac takiego sprzetu aby spokojnie uciagna L200. Z tego co wspominasz nie bardzo moge cos wywnioskowac. Jechales w gore a wyciagarka mial Cie ciagnac w bok. Te urzadzonka chyba nie pracuja pod katem. Mysle, ze duzo bardziej pomocny bedzie szpadel i tirfor niz taka wyciagarka. Nie chce Cie nastawiac negatywnie ale ja bym nie zaufal takiej zabawce. Masz auto za 100 tysi i jezdzisz w teren. Zainwestuj w porzadna wyciagarke bo ta o ktorej wspominasz nie wyciagnie Cie z klopotow.
Januszl200 - 26-11-2007, 11:33

Wyciągarka musi podołać ok. 3-4T bo pozrywasz liny albo puścisz dym z silnika. :!: Chyba, że masz spory system bloczków. :?: Piszę raczej o sytuacji, że ela jest w błocie, bo po równym z lekkiego piachu te małe cuda dadzą radę. 8)
Anonymous - 26-11-2007, 11:37

http://allegro.pl/item268...owa_3t_fv_.html

A może jako element awaryjny lepsze będzie takie rozwiązanie skoro tak naprawdę wyciągarka będzie głównie leżeć w bagażniku - a wiadomo napęd ludzki jest najlepszy i łatwo go wymienić :)

BTW - niektóre wyciągarki na hak mają korbę :)

TW

Gene - 26-11-2007, 13:44

http://www.rajdy4x4.pl/sklep/produkt/11/4847.html
sprawdz to lub podobne produkty ...i beda panstwo zadowoleni :mrgreen:
eleke mozesz ciagac, wyrwalismy w zimie z bagna 4runner'a. Mordega byla straszna, lod pekl i auto po klamki siadlo w bajorze... :wink:

Wydra - 24-07-2009, 10:39

Wiem że troche pozno pisze ale u siebie w pajero miałem taką i jak pojechałem na narty i jakis dziad zepchnal mnie na bande swniegu tak ze prawego przedniego kola nie bylo widac i napedy juz nie pomogly to ona mnie wyratowała. ma uciag 2.5 tony i bez problemow mnie wyciagnela, a wszystkie kola boksowały na drodze.
Tenogr - 07-09-2009, 22:14

Taka przez wszystkich „ofrołdowców” wyśmiewana chińska wyciągarka za 150 PLN wielokrotnie pomogła mnie (i innym którzy z obrzydzeniem ale zmuszeni sytuacją ją ode mnie pożyczali) wydobyć się z opresji. Jej niewielki uciąg (rzędu 1500 kg) całkowicie wystarcza aby pomóc wydobyć się z błota lub pokonać stromy podjazd nawet ciężkiej terenówce. Oczywiście że nie jest to profesjonalne narzędzie pozwalające wywindować utopionego po maskę w bagnie Patrola. Natomiast całkowicie wystarczy do wyciągnięcia z kałuży lub śniegu, dużego SUVa, ślizgającego się z powodu szosowych opon. A coś tak małego jak Samurai czy Jimny ustawi do pionu. Wożę takie maleństwo w GV, którą wykorzystuję turystycznie (nie wyczynowo, dbam o lakier itd.) a i tak kilkukrotnie się przydała i sprawdziła.
Pozdrawiam
Tenogr



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group